Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fort VII: Uczczono pamięć ofiar niemieckiej okupacji

Anna Jarmuż
Fort VII: Uczczono pamięć ofiar niemieckiej okupacji
Fort VII: Uczczono pamięć ofiar niemieckiej okupacji Waldemar Wylegalski
Fort VII to pierwszy obóz koncentracyjny na ziemiach polskich, założony już w 1939 roku. Dla więźniów był najgorszym miejscem hitlerowskiej kaźni. W środę oddano hołd wszystkim, którzy tam zginęli - inaugurując w ten sposób miesiąc pamięci narodowej.

– Są miejsca, gdzie po prostu trzeba być. Tym jest niewątpliwie jest Forty VII. Odwiedzenie tego go raz w życiu, najlepiej raz w roku, w pewnej wspólnocie to obowiązek – mówił podczas uroczystości Tomasz Łęcki, dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości.

Tradycją już stało się, że w czasie uroczystości zebrani wspominają zdarzenie lub osobę, której losy splotły się tragicznie z Fortem VII. Środowe obchody były poświęcone osobie podharcmistrza Tadeusza Wojtczaka, komendanta Szarych Szeregów w Buku, organizatora harcerskich struktur konspiracyjnych w okupowanej Wielkopolsce.

– Harcerstwo było jego życiową pasją. Związał się z nim już w 1926 roku, jako 11-letni chłopak. Wstąpił wtedy do drużyny, działającej przy szkole podstawowej w Buku. W miarę dorastania pełnił w harcerstwie coraz bardziej odpowiedzialne funkcje – mówił Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

Podharcmistrz, który przybrał pseudonim Butny Ryś, był jedną z pierwszych osób, które rozpoczęły w Buku działalność konspiracyjną. Tworzył bibliotekę. Organizował tajne nauczanie i kursy wojskowo-harcerskie. Był inicjatorem utworzenia podziemnego pisma „Pająk”. W lipcu 1943 r. został aresztowany przez Gestapo i osadzony w Forcie VII. W 1944 r. wraz z grupą wielkopolskich instruktorów harcerstwa wywieziono go do obozu koncentracyjnego Gros Rosen, gdzie został zamordowany.

– Nie mamy wielu relacji o życiu Tadeusza Wojtczaka. Nie możemy o nim zbyt wiele powiedzieć. Jednak jedna rzecz jest pewna. Do końca pozostał wierny harcerskiemu przyrzeczeniu. W śledztwie nie wydał nikogo i poniósł za swoją działalność najwyższą ofiarę – mówił Grzegorz Ganowicz.

Na uroczystości obecny był też burmistrz Buku. Jak mówił Butny Ryś to osoba znana w środowisku lokalnym. Do dziś harcerze kultywują jej tradycje.

- Tadeusz Wojtczak to osoba, która bardzo szanujemy. Doceniamy dzieło, które stworzyła w okresie przedwojennym i okresie okupacji – mówił Stanisław Filipiak, burmistrz gminy Buk.

Harcmistrz został tam upamiętniony własną ulicą. Na domu, w którym mieszkał do dziś znajduje się tablica pamiątkowa.
Hołd poległym oddali też w Forcie VII przedstawiciele organizacji kombatanckich. W ich imieniu przemówił Zenon Wechmann - przewodniczący Wojewódzkiej Rady Kombatantów.

- To brać harcerska jako pierwsza stawała jako skazańcy za działalność na rzecz dobra Rzeczpospolitej. To oni tutaj, w tym forcie, byli katowani. Dzisiaj wspominamy jedną z tych wspaniałych postaci. Wspominamy go serdecznie, by był śladem wśród Was. Aby pozostał w pamięci kolejnych pokoleń. Aby ta pamięć nie była drobiazgiem, lecz żywym kamieniem zapisana przez wieki - mówił Zenon Wechmann.

Organizatorem uroczystości była Rada Miasta Poznania i Wielkopolskie Muzeum Niepodległości. W przygotowaniach wspierały ich organizacje kombatanckie i młodzież szkolna. Uczniowie IV Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej przygotowała z tej okazji inscenizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski