Flash mob w Pasażu Grunwaldzkim. Kilkadziesiąt osób tańczyło bachatę [ZDJĘCIA]

Kredyty i poliso-lokaty to też były "fajne eventy" jak pisze jeden z komentujących. Bosz.... jak ja lubię to słowo. Dla niektórych to całe życie składa się z fajnych eventów. Pozostaje życzyć dobrej zabawy. Tylko nie płaczcie później, że to nie tak miało być...

jw

EWIDENTNIE CZEGOŚ MI W TYM BRAKOWAŁO

NIECH SOBIE TAAŃCZĄ NA WYNAJTEJ SALI ALBO W DOMU

chodzi o prawdziwe, a nie udawane emocje

poprzednie młode pokolenia zajmowały się albo walką za ojczyznę, ( 20') albo dla ojczyzny ( 50' - 60') a teraz pustogłowie......

Gdzie można się na to zapisać?

No cóż...chyba nie powinno mnie dziwić, że pod artykułem i zdjęciami przeczytałam takie komentarze. Ale jednak sprowokowało mnie to do wyrażenia swojej opinii:
po pierwsze - dlaczego mamy taką "polską" przypadłość negatywnego i przesiąkniętego różnymi "fobiami" krytykowania wszelkich inicjatyw innych? Czy choć jedna z osób, która wypisuje takie "mądrości" zrobiła coś dla innych (poza "pasją" w stylu: rysowanie samochodów - oczywiście nie swojego, czy jazda na jednym kole w nocy na drodze publicznej - no bo większy "fun"? Spytacie, na czym polega taki flash mob, po co takie "coś"? Dla zabawy? Tak, dla zabawy-dla zachęcenia innych, pokazaniu - bo być może nie znają takiego rodzaju tańca. Dla miłego spędzenia wspólnie czasu po pracy, aktywności (dla niezorientowanych-taniec jest formą aktywności fizycznej), i też dla tego, co teraz "kuleje", czyli dla podtrzymywania bezpośrednich relacji między ludźmi (...a nie siedzeniu non stop w sieci). Po drugie - znam środowisko tańczących bardzo dobrze. To wartościowi ludzie, w różnym wieku, bardzo dobrze wykształceni, znający języki obce, pracujący w różnych zawodach i różnych stanowiskach (także właściciele dobrze prosperujących przedsiębiorstw, członkowie zarządów, informatycy, absolwenci uczelni technicznych, ale i pracownicy zawodów uznawanych za "męskie"), z masą zainteresowań i pasji (także tych "męskich" - m.in. motocykle, jumping, wspinaczka górska. Taniec im nie przeszkadza-wręcz przeciwnie, jest oznaką ich chęci poznawania nowych ludzi i świata (można dzięki temu zwiedzić świat-w różnych krajach organizowane są festiwale taneczne). Więc w czym problem? Może w tym, że ktoś kto nie ma pomysłu na siebie, jest tak rozgoryczony, że zalewa internet wpisami, które świadczą de facto o nim samym.. Anonimowość czyni bardzo odważnym...Zdaję sobie sprawę, że i pod moim wpisem pojawią się podobne opinie...Cóż jak stwierdził G.B. Show "Wielką siłą głupców jest to, że nie boją się mówić głupstw"...zwłaszcza w Internecie.  I wreszcie kończąc: jeśli nie rozpoznajecie na ekranie komputera płci, proponuję udać się do okulisty, bo wnioskuję, że macie poważny problem... z wadą wzroku. Życzę więcej pozytywnych emocji i myśli...Optymiści żyją dłużej ;)

Nie ma znaczenia w co się dają wrabiać.... ważne, że dają.
I temu wrabianiu właśnie takie akcje służą. Najpierw bachata potem kredycik..... :) Ważne żeby robić to co "modne". :)))) Jeśli tego nie widzicie to idźcie do okulisty.

Ty najwyraźniej jeszcze bardziej. Wracaj do swoich fascynujących zajęć z zabawę zostaw innym.

Wracaj do "męskiego" sposobu spędzania czasu polegającego na piwie i meczu. Taniec zostaw rozgarniętym.

Ależ niektórzy piszący komentarze muszą być smutnymi ludźmi - ludziki mają fajne hobby ( bo taniec ogólnie to świetna sprawa - zwłaszcza parowany ) i robią jakiś mini event który nikomu nie wadzi, ale nie - trzeba skrytykować w internecie, wyżywając się na innych za swoje własne "męskie" życie polegające zapewne na browarze i telewizorze po pracy - och jakie to męskie.

Usmiechnieci pozytywni ludzie dobrze sie bawia, widac w komentarzach ze dla niektorych to obcy swiat ;)

Opowiedz nam o swoim ekscytującym życiu. Czipsy i paluszki mamy przygotowane:).

rysowanie aut gwoździem. Nie wiem czemu to robię, ale proszę mnie nie krytykować i nie wyzywać od idiotów! Wypraszam to sobie! To moja PASJA!