FIFA chora na Katar? "The Sunday Times": Kupiony mundial

Dotychczasowe doniesienia ujawniły skorumpowanie niektórych działaczy organizacji zrzeszającej narodowe federacje piłkarskie. Dokumenty z listopada 2010 roku stanowią według brytyjskiego dziennika potwierdzenie, że w proceder zamieszana była cała FIFA.

Gazeta rozkłada niebagatelną sumę na poszczególne części. 400 milionów dolarów miało zostać zapłaconych przez telewizję Al-Dżazira na 21 dni przed ogłoszeniem gospodarza mundialu 2022. Kolejny przelew - na 440 milionów USD - dokonany został na chwilę przed ogłoszeniem wyników. Umowa zawierać miała także „opłatę za sukces” w wysokości 100 milionów dolarów, która była motywacją za „właściwy wybór”. Katarska telewizja była kontrolowana przez szejka Hamada bin Khalifę Al Thaniego, który stanowił siłę napędową przetargu. „The Times” donosi też, że po trzech latach zaoferowano kolejnych 480 milionów dolarów.

Dziennik cytuje przewodniczącego komitetu ds. technologii cyfrowych, kultury, mediów i sportu Damiana Collinsa, który nakłania FIFA do zamrożenia płatności od Al-Dżaziry. Członek brytyjskiego parlamentu z ramienia Partii Konserwatywnej podkreśla, że „umowa została zawarta przy jawnym naruszeniu zasad”. Lider brytyjskich Liberalnych Demokratów Tim Farron wzywa z kolei premier Theresę May, by skłoniła do reakcji jednego z ministrów, w celu pilnego spotkania z FIFA i uzyskania zgody na śledztwo. Dochodzenie w sprawie przekupstwa prowadzi już szwajcarska policja. FIFA odmówiła komentarza na temat kierowanych wobec niej zarzutów.

Umowa, która naruszyła uczciwość przeprowadzanego głosowania, przyczyniła się do zwycięstwa w wyborach państwa z Zatoki Perskiej. Dotychczas udowodniono płatności wobec członków Komitetu Wykonawczego, którzy mieli wpływ na wybranie przyszłego gospodarza mundialu. Amerykańska prokuratura aresztowała kilkunastu działaczy. Wyszło na jaw, że głosowanie przeprowadzone w 2010 roku nie miało z uczciwością nic wspólnego.

Wybór FIFA od początku budził kontrowersje, a oskarżenia o korupcję pojawiały się nagminnie. Natychmiast podważano sens organizacji turnieju w kraju, gdzie latem temperatury dochodzą do 50 stopni Celsjusza. Ostatecznie FIFA rozwiązała kwestię klimatu w Katarze poprzez decyzję o rozegraniu mistrzostw na przełomie listopada i grudnia. Po raz pierwszy w trakcie niespełna stuletniej historii zostaną one rozegrane o tej porze.

Katar w głosowaniu nie dał szans krajom, które już organizowały mundial - Korei Południowej, Japonii i Stanom Zjednoczonym oraz Australii, której jeszcze nie przypadł ten zaszczyt. W porównaniu z wymienionymi kandydatami Katar niekorzystnie wypada pod względem przestrzegania praw człowieka. Imigranci pracujący przy budowie mundialowej infrastruktury są traktowani niewolniczo. Składa się na to brak zabezpieczeń przy pracy na wysokościach, bicie oraz praca w upale. Eksperci z Human Rights Watch informują, że skrajne temperatury są najczęstszą przyczyną zgonów wśród pracowników.

Korupcja jest tylko kroplą w morzu kontrowersji związanych z organizacją turnieju w Katarze. Szejkowie jednak dbają o to, by nie było szans na przeniesienie mundialu.