Fatalne dane z Indii. Słaby dolar wspiera gospodarkę USA

Szymon Juszczyk
Szymon Juszczyk, Zarządzający Portfelami, RDM Wealth Management
Szymon Juszczyk, Zarządzający Portfelami, RDM Wealth Management RDM WM
W minionym tygodniu w kilku krajach statystycy opublikowali dane dotyczące wzrostu gospodarczego. Dobre dane ze Stanów Zjednoczonych polaryzowały z fatalnym odczytem wzrostu gospodarczego w Indiach.

Według oficjalnych danych gospodarka indyjska w drugim kwartale bieżącego roku (I kwartał roku fiskalnego) urosła o 5,7 proc. w ujęciu r/r, co wyraźnie przerosło relatywnie wysokie oczekiwania. Najsłabsze dane od pierwszego kwartału 2014 roku były przede wszystkim skutkiem niższej dynamiki konsumpcji, wydatków rządowych i eksportu. Negatywną kontrybucję miały również wzrosty dynamiki importu. Hindusi prawdopodobnie w dalszym ciągu odczuwają spowolnienie aktywności gospodarczej po zeszłorocznej akcji wycofywania z obiegu pieniędzy.

Co więcej, okazało się, że 99 proc. banknotów wróciło do banków, co mocno podważyło jej zasadność. Celem premiera było bowiem zdelegalizowanie podrobionych środków płatniczych, a także wprowadzenie do systemu nieopodatkowanych przychodów. Taka statystyka udowodniła, że Hindusi nie mają zbyt wiele do ukrycia przed rządem. Co istotne, publikacja tak fatalnych danych może nie wróżyć zbyt dobrze przyszłości. To pokazuje, że mimo krótkoterminowej poprawy we wskaźnikach PMI, wzrost gospodarki realnej spowalnia. Już za trzy miesiące przekonamy się, jak w tym krótkim terminie na Indie wpłynęło wprowadzenie nowych regulacji podatkowych. Istnieją bowiem obawy, że chaos, który w związku z tym zapanował, może negatywnie oddziaływać na gospodarkę. Tym niemniej, naszym zdaniem zreformowanie systemu podatkowego w perspektywie dwóch - trzech kwartałów może już pozytywnie przełożyć się na wzrost gospodarczy i poukładać pewne obszary kraju. Dlatego też uważamy, że „jedna jaskółka wiosny nie czyni” i w dalszym ciągu postrzegamy rynek indyjski jako bardzo interesujący. Teraz istotne będą kolejne odczyty PMI, które pokażą jak przedsiębiorcy zareagowali na podatkowe zmiany.

Na drugim biegunie znalazły się Stany Zjednoczone. Według zrewidowanych danych wzrost gospodarczy w II kwartale przyspieszył do 3,0% r/r. Aktywności gospodarczej pomógł wzrost inflacji, inwestycje zagraniczne, eksport, a także wydatki rządu federalnego. Negatywnie wpłynął spadek inwestycji rezydentów, stanowe wydatki rządowe, a także spadek eksportu. To potwierdza, że osłabiająca się od początku roku amerykańska waluta jest Stanom Zjednoczonym na rękę, o czym jeszcze w kampanii wyborczej wspominał prezydent Donald Trump. Naszym zdaniem nie jest to jednak argument by sądzić, że Rezerwa Federalna przyspieszy proces zacieśniania polityki monetarnej. Mimo bardzo silnego rynku pracy, dynamika inflacji w dalszym ciągu znajduje się poniżej celu, a wzrost wynagrodzeń od kilku miesięcy wydaje się być na stabilnym poziomie. Dlatego naszym zdaniem istnieje dalsze prawdopodobieństwo, że dolar będzie tracił na wartości, co w przyszłych kwartałach powinno jeszcze mocniej przekładać się na wzrost gospodarczy.

Obejrzyj wideo:

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu