Fardin Kazemi, kierowca z Iranu, któremu pomogli Polacy, teraz chce ruszyć z pomocą dla zwierząt z Ukrainy

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Fardin sam otrzymał pomoc, teraz chce pomóc innym
Fardin sam otrzymał pomoc, teraz chce pomóc innym Bartłomiej Romanek
Fardin Kazemi, irański kierowca ciężarówki, którego losy śledziliśmy wraz z Czytelnikami Dziennika Zachodniego, nareszcie sfinalizował sprawy związane z rejestracją pojazdów i przyjechał do Europy. Kierowca w grudniu 2019 roku utknął na ówczesnej DK 1 pod Koziegłowami z powodu awarii amerykańskiej ciężarówki. Jednak dzięki pomocy kolegów kierowców z Polski, otrzymał nowy pojazd. Teraz Fardin też chce pomóc i wraz z przyjaciółmi z Polski, organizuje zbiórkę pieniędzy na karmę dla zwierząt, którą Irańczyk chce zawieźć na Ukrainę.

Historia Fardina Kazemiego, którą obszernie relacjonowaliśmy dwa lata temu, była jedną najpiękniejszych akcji pomocy w ostatnich latach. Fardin Kazemi z Iranu utknął w Polsce 3 grudnia. Jego international popsuł się na DK 1 w Koziegłowach. Do Polski przywiózł rodzynki. Awaria uniemożliwiła mu kurs do Czech, gdzie miał zabrać nowy towar.

Polscy kierowcy pomogli koledze z Iranu

Fardin przez wiele dni nie chciał zostawić swojego samochodu i go nie opuszczał. Na szczęście z pomocą pospieszyli ludzie dobrego serca. Udało się mu znaleźć lokum w Polsce, a później ruszyła wielka akcja, podczas której zebrano ponad 200 tysięcy zł na zakup nowej ciężarówki. Do pomocy dla kierowcy, którego od domu dzieliło 5400 km, włączyło się kilka tysięcy osób, które wpłacały składki.

Nie przeocz

Nie było to jednak łatwe zadanie, bo pierwszy z dealerów wycofał się ze sprzedaży z obawy o konsekwencje sprzedaży pojazdu, który miał być zarejestrowany w Iranie. Firmy obawiały się konsekwencji ze sprzedaży samochodu do Iranu, z którym kraje zachodnie miały napięte relacje

Fardin w końcu kupił ciężarówkę w Radlinie

16 stycznia 2020 roku Fardin otrzymał nową ciężarówkę w Radlinie. Była to scania. R500 Topline z 2013 roku. To ciągnik z przebiegiem 630 tys. kilometrów, wyposażony między innymi w retarder, skórzaną tapicerkę, zautomatyzowaną skrzynię biegów Opticruise oraz silnik V8.

W Radlnie były wtedy kamery wszystkich najważniejszych telewizji w Polsce, telewizja irańska, agencja Reuters - wszyscy chcieli poznać niezwykłą historię kierowcy, którego wsparli Polacy, fundując mu ciężarówkę. Nigdy chyba w historii polsko-irańskie stosunki nie były tak dobre.

- Zapewniam, że każdy Polak potrzebujący pomocy w Iranie nie zostanie zostawiony sam sobie. Dziękujemy narodowi polskiemu - zadeklarował sam konsul Iranu w Polsce.

Trudności z zarejestrowaniem pojazdu

Niestety kupno ciężarówki nie było końcem kłopotów Fardina, który w lutym 2020 roku szczęśliwie dotarł do Iranu nowym pojazdem. Rejestracja samochodu w ojczyźnie kierowcy była przez wiele miesięcy niemożliwa z powodu biurokracji.

Trudności w Iranie spowodowane były wyjątkowością sytuacji. Prawdopodobnie to pierwszy od wielu lat przypadek próby zarejestrowania samochodu w tym kraju kupionego przez osobę prywatną.

Na szczęście formalności udało się sfinalizować i Fardin przyjechał z transportem do niemieckiego Hamburga, o czym poinformował anpage Help International - Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy, który od początku zajmuje się organizowaniem pomocy Fardinowi i informuje o jego losach, przekazał, że na 99 procent irański kierowca przyjedzie do Polski z pierwszym transportem.

Fardin ma wielkie serce i także chce pomóc

Fardin dał się poznać w Polsce jako ciepły, przyjazny i pomocny człowiek, dlatego teraz chce odwzajemnić dobro, które spotkało go w naszym kraju.

Jak poinformował fanpage Help International - Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy, Fardin parę dni temu przyjechał do Europy i rozładował się w Hamburgu.
Teraz chce jechać na Ukrainę dostarczyć pomoc dla ludzi i zwierząt.
"Chcemy pomóc mu zapełnić naczepę karma i mamy listę 11 schronisk które jej bardzo potrzebują. Łącznie około 1000 zwierząt. Zabieramy także środki opatrunkowe dla szpitala wojskowego. Dostarczaliśmy tam już dużo rzeczy. Załadować ja będzie można w Olsztynie, Warszawie, Lublinie, Rzeszowie albo w naszym magazynie w Korczowa" - informują organizatorzy akcji.

Zrzutka na karmę
https://zrzutka.pl/9r5vt7

Polacy to prawdziwe anioły

- Polacy byli dla mnie aniołami, a ich pomoc do cud do Wielkiego Boga - mówił nam w grudniu 2019 roku Fardin, podczas spotkania w jednej z częstochowskich restauracji. - Dotychczas nie miałem okazji poznać bliżej Polaków, chociaż zawsze byli oni mili. Teraz okazało się, że to wspaniali ludzie, a mnie trudno jest uwierzyć w ich pomoc - mówił Fardin.

Fardin Kazemi urodził się w Urmii, obecnie mieszka i pracuje w miejscowości Khoy. Jako kierowca jeździ po całej Europie od 27 lat. Jako kierowca pracuje na utrzymanie pięciu osób - swoich rodziców, żony, syna i córki. Rodzina wiedziała, że przebywa w Polsce z powodu kłopotów z samochodem, chociaż z racji wykonywanego przez niego zawodu, jest przyzwyczajona do rozłąki.

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl