"Fakt": Limuzyna z Tuskiem pędziła z prędkością 106 km/h w terenie zabudowanym. Rzecznik PO: Nic nie wiem, żeby nasz kierowca łamał przepisy

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Donald Tusk, przewodniczący PO
Donald Tusk, przewodniczący PO Fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Limuzyna z Donaldem Tuskiem i Janem Grabcem jako pasażerami miała jechać w terenie zabudowanym 106 km/h. Do pirackiego rajdu po Warszawie miało dojść w miniony piątek.

„Ledwie miesiąc temu Donald Tusk stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości, a znów szarżuje po mieście, choć tym razem jako pasażer” – pisze poniedziałkowy „Fakt”.

Do sytuacji miało dojść w piątkowy wieczór. Tego dnia limuzyna, którą lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i rzecznik tego ugrupowania Jan Grabiec podróżowali jako pasażerowie pędziło stołeczną ulicą Jana III Sobieskiego. Samochód miał poruszać się w terenie zabudowanym z prędkością 106 km/h. Sytuację zauważył i zarejestrował jadący za nim dziennikarz „Faktu”.

O komentarz do sprawy dziennik poprosił jednego z zainteresowanych. – Nic nie wiem, żeby nasz kierowca łamał przepisy. Ja nie miałem tego świadomości – zapewnił Jan Grabiec. Rzecznik PO obiecał, że sprawa zostanie wyjaśniona. Podkreślił też, że dozwolonej prędkości przekraczać nie należy.

Do sytuacji doszło niespełna miesiąc po tym, jak przewodniczący Platformy Obywatelskiej stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Powodem było znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl