Facebooka można jednak pozwać w języku polskim. Przełomowe orzeczenie sądu

OPRAC.:
Hubert Rabiega
Hubert Rabiega
Irlandzka spółka odpowiedzialna za Facebooka m.in. w Polsce, każdorazowo żądała tłumaczenia pozwu oraz pism procesowych na język angielski lub irlandzki.
Irlandzka spółka odpowiedzialna za Facebooka m.in. w Polsce, każdorazowo żądała tłumaczenia pozwu oraz pism procesowych na język angielski lub irlandzki. fot. pixabay.com
Warszawski Sąd Okręgowy orzekł, że irlandzką spółkę Facebook Ireland Ltd w Dublinie - odpowiadającą m.in. za działania Facebooka w Polsce - można pozywać w języku polskim. Zdaniem sądu personel Facebooka zna język polski "skoro tworzy w tym języku regulaminy użytkowania i polityki prywatności oraz zawiera w tym języku liczne umowy z polskimi użytkownikami".

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Facebook rozumie język polski i można przeciwko niemu wnosić pozwu w tym języku - donosi we wtorek serwis tvp.info. Orzeczenie apelacji zapadło na kanwie sprawy o ochronę dóbr osobistych, którą wytoczył Facebookowi Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych (w tej sprawie nie zapadło jeszcze merytoryczne rozstrzygnięcie).

Zdaniem stołecznego Sądu Apelacyjnego Facebook rozumie język polski, bowiem w tym języku napisany jest m.in. regulamin oraz polityka prywatności dla użytkowników polskojęzycznych. Poza tym spółka odpowiedzialna za działanie Facebooka w Polsce, czyli Facebook Ireland Ltd. z siedzibą w Dublinie, zawiera w języku polskim umowy (np. reklamowe).

"Brak jest dostatecznych przesłanek, aby stwierdzić, że Facebook Ireland Ltd w Dublinie, mimo że jest podmiotem zagranicznym, nie zna języka polskiego, skoro tworzy w tym języku regulaminy użytkowania i polityki prywatności oraz zawiera w tym języku liczne umowy z polskimi użytkownikami. Niewątpliwie pozwany korzysta w tym celu z wykwalifikowanego personelu, który włada językiem polskim, a tym samym język ten rozumie” - napisano w uzasadnieniu orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

- To przełomowe orzeczenie - komentuje Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych. - Do tej pory Facebook postępował w Polsce tak, jak król w kraju skolonizowanym przez siebie - ma wiele milionów użytkowników, ale narzuca im regulamin oraz swoje reguły, a jeżeli komuś się to nie podoba, sprawa dojdzie do sądu, to wtedy używa argumentu, że nie rozumie po polsku - mówi Czabański.

- Myślę, że jest to dobra wiadomość dla wszystkich użytkowników Facebooka w Polsce – ocenia Czabański.

Warszawski Sąd Apelacyjny w swoim rozstrzygnięciu przywołał m.in. wyrok niemieckiego Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie z 18 grudnia 2019 r., w którym uznano, że Facebook nie może żądać tłumaczenia niemieckich pism procesowych na język angielski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl