Fabryka samochodów elektrycznych w Rudzie Śląskiej? W piątek teren po hucie Pokój zwiedzi minister. Ale zakład ma dostać Jaworzno

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Tak ma wyglądać Izera - pierwszy polski samochód elektryczny
Tak ma wyglądać Izera - pierwszy polski samochód elektryczny Mat. prasowe
Fabryka polskich samochodów elektrycznych miała powstać na Śląsku, głównie jako rekompensata za zamknięte kopalnie. W piątek teren po hucie Pokój w Rudzie Śląskiej ma pod tym właśnie kątem oglądać rządowa wizytacja z ministrem Michałem Kurtyką. Ale według naszych informacji, sprawa jest już przesądzona, a fabryka wyląduje w Jaworznie.

Budowa fabryki miałaby ruszyć w połowie 2021 roku. Według planów, pod koniec 2023 roku wyjadą z niej pierwsze samochody. To auta marki Izera, stworzonej kilka miesięcy temu przez spółkę Electromobility Poland. Zaprezentowano nawet dwa prototypy w wersjach hatchback oraz SUV, roboczo nazwane T100 i Z100.

Samo uruchomienie fabryki to koszt rzędu 2 mld zł. Wprowadzenie aut na rynek, promocja, serwis… etc – to pochłonie kolejne 3 mld. Spółka EMP kontrolowana jest przez państwowe koncerny energetyczne: PGE, Tauron, Eneę oraz Energę, ale i tak będzie potrzebowała 1-2 mld z pożyczek.

Pomysł, by fabryka powstała w Rudzie Śląskiej, krąży - w formie spekulacji - od tygodni. W ten sposób rząd miałby łagodzić skutki ekonomiczno-społeczne zamknięcia kopalni Ruda. W piątek teren po hucie Pokój ma oglądać ministerialna delegacja na czele z Michałem Kurtyką, szefem resortu klimatu.

- Minister przyjeżdża ze swoimi dwoma zastępcami. Na stole jest kilka potencjalnych miejsc, w których ta fabryka mogłaby stanąć. Walczymy o miejsca pracy w Rudzie Śląskiej – mówi Dorota Tobiszowska, senator PiS z Rudy Śląskiej.

Wiceprezydent miasta Krzysztof Mejer mówi, że Kurtyka będzie miał wgląd w dokumenty, zobaczy też na własne oczy, że to najlepsza lokalizacja dla tego zakładu.

- Teren jest idealny: 100 hektarów do zagospodarowania, czynna bocznica kolejowa, którą można wykorzystać. Zostaje tylko pytanie o wolę rządzących – mówi Mejer.

Według szacunków, przygotowanych przez rudzki samorząd, samo zamknięcie kopalni przyniesie kilkanaście milionów zł strat z podatków i innych opłat. Bez pracy może zostać ok. 28 tys. ludzi.

Nie przeocz

- Żeby wyjść obroną ręką z transformacji, w skali kilku lat, miasto potrzebowałoby ok. 5 mld złotych – mówi Mejer.

Problem w tym, że decyzja mogła już zostać podjęta. „Była wizyta na Śląsku, gdzie dyskutowaliśmy, by właśnie na Śląsku powstała fabryka samochodów elektrycznych. Miałem też przyjemność osobiście zwiedzić ciekawy teren inwestycyjny w symbolicznym miejscu dla polskiej energetyki w Jaworznie, naprzeciwko Elektrowni Jaworzno” - mówił Kurtyka podczas tegorocznego kongresu gospodarczego w Katowicach.

- Jeśli ta fabryka faktycznie powstanie, Jaworzno jest praktycznie przesądzone. Bliskość elektrowni to tylko jeden z argumentów – mówi nasz informator. - Wizyta w Rudzie Śląskiej ma charakter raczej kurtuazyjny: by uniknąć późniejszych zarzutów, że w ogóle nie wzięto pod uwagę tego miasta, zwłaszcza, że będzie ono potrzebować wielu inwestycji, które wypełnią lukę po górnictwie.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl