18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europa Plus Filipiny, czyli Palikot ma rację

Barbara Szczepuła, publicystka
Barbara Szczepuła
Barbara Szczepuła
Nikt się nie zorientował, że to nowy, sprytny koncept Palikota. Przekonał Aleksandra Kwaśniewskiego, by udawał atak choroby filipińskiej. Dzięki temu konferencja prasowa Europy Plus, której nikt by nie zauważył, bo nie padło tam ani jedno interesujące słowo, stała się przebojem tygodnia.

Nikt się nie zorientował, że to nowy, sprytny koncept Palikota. Przekonał Aleksandra Kwaśniewskiego, by udawał atak choroby filipińskiej. Dzięki temu konferencja prasowa Europy Plus, której nikt by nie zauważył, bo nie padło tam ani jedno interesujące słowo, stała się przebojem tygodnia. - Pijany czy chory? - zastanawiali się wszyscy, widząc ex-prezydenta między Siwcem i Palikotem, a właściwie po przeczytaniu twitterowego wpisu posłanki Szczypińskiej, która od razu zauważyła, że coś jest na rzeczy. "Transmisja z objawów choroby filipińskiej na żywo" - postawiła diagnozę.

Internet zaczął się grzać od komentarzy, bo na piciu wódeczki zna się u nas każdy i stan wskazujący na spożycie rozpozna bez trudu. Profesor Hartman, etyk, otrzymał ambitne zadanie wyjaśniania, że nie jest "tak jak się państwu zdaje". Robił to z wdziękiem, tłumacząc, że siedział z ex-prezydentem przez dwie godziny przy wodzie mineralnej i zaręcza, że był on trzeźwy jak dziecko. Oczywiście nikt nie uwierzył, aby Palikot, znany jako właściciel wytwórni gorzały, nie podał żołądkowej gorzkiej, zapraszając gości na obiad.

Cieszył się więc Palikot (wyznający starą medialną zasadę: dobrze czy źle, byle z nazwiskiem), cieszył się jego główny oponent Leszek Miller, gdyż sondaże pokazują, że wyborcy wolą SLD. Więc woła: - Aleksandrze, nie idź tą drogą! To droga do zatracenia! Palikot natychmiast się zrewanżował i napisał: "Leszek Miller nie żyje. Nie istnieje". Ale jak się wydaje, informacja o śmierci (politycznej) Millera jest przedwczesna. Zatrudnił właśnie Piotra Tymochowicza, wybitnego specjalistę od wizerunku. Tymochowicz doradzał w swoim czasie Lepperowi, a potem Palikotowi, i obaj wznieśli się na szczyty. Ciekawe, czy to on wymyślił sztucznego penisa i świński łeb? Mimo wszystko Millera z takimi gadżetami sobie nie wyobrażam. Ale w polityce nigdy nie należy mówić nigdy.

Platforma zatrwożyła się nie na żarty, widząc sukcesy Palikota i Kwaśniewskiego, a minister Graś oznajmił, że były prezydent nie jest już politykiem, lecz tylko celebrytą. I że nawet Borys Szyc mógłby go zastąpić. Nie ma racji. Nikt, nawet znany aktor, nie potrafi z takim uczuciem jak Kwaśniewski mówić o swojej żonie. Ostatnio ogłosił na przykład, że ma ona tak piękne ciało, iż powinna pokazać się nago na rozkładówce "Playboya".

Palikot powtarza od lat, że palenie trawy nie jest tak szkodliwe jak picie alkoholu. Po zastanowieniu skłonna jestem przyznać mu rację.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki