Dla biało-czerwonych to był bardzo ważny mecz. Porażka co prawda definitywnie nie zamknęłaby drogi do półfinału naszej drużynie, ale mocno by pokrzyżowała plany zawodnikom. Na szczęście, z Białorusią podopieczni trenera Michaela Bieglera poradzili sobie bez większych problemów.
- Nie da się ukryć, że przed tym meczem czuliśmy presję. Fajnie, że się udało wygrać ten mecz w miarę spokojnie. Nie było nerwów, na które my i kibice są już mocno wyczuleni. Teraz z tyłu głowy pojawia się już Chorwacja - mówi Sławomir Szmal, bramkarz reprezentacji Polski.
Rzeczywiście, teraz już całą uwagę Polacy skupiają na środowej batalii z Chorwacją. Mecz ten zaplanowano na środę na godz. 20.30.
- Pierwszy krok w kierunku awansu do półfinału został zrobiony, przed nami drugi, decydujący. Liczę na to, że w środę w hali w Krakowie kibice zrobią prawdziwy kocioł, że nie będzie wolnego miejsca na trybunach i fani będą z całych sił wspierać nas w starciu z Chorwacją. Zawodnicy muszą przez pełne 60 minut czuć, że mają za sobą kilka tysięcy osób, będących całym sercem za nimi. Chcemy awansować do półfinału i chcemy ten awans wywalczyć wszyscy razem - mówi Michael Biegler.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?