Esbek skazany za porwanie i zabójstwo ks. Popiełuszki mieszka w Tarnowie?

Andrzej Skórka
Andrzej Skórka
Ksiądz Jerzy Popiełuszko został uprowadzony 19 października 1984, a następnie zamordowany. Od 2010 r. jest błogosławionym
Ksiądz Jerzy Popiełuszko został uprowadzony 19 października 1984, a następnie zamordowany. Od 2010 r. jest błogosławionym archiwum IPN
Leszek Pękala nie został zwykłym tarnowskim milicjantem. Na początku zajmował się podsłuchami oraz czytaniem cudzej korespondencji. Ale błyskawicznie awansował. Kariera SB-ka wyraźnie go pociągała. Z Tarnowa wybił się do Warszawy, do wydziału zajmującego się inwigilacją kleru. Był jednym z trzech oprawców skazanych za porwanie i zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki.

To, że jeden z porywaczy i zabójców ks. Popiełuszki milicyjną karierę rozpoczynał w KW MO w Tarnowie, kojarzą dawni opozycjoniści. Nie pamiętają, by Pękala przesłuchiwał kogokolwiek z działaczy. Więcej wiedzą o nim dawni koledzy po fachu. Pod koniec lat 70. mijali się codziennie na korytarzach ówczesnej Komendy Wojewódzkiej MO w Tarnowie.

- Młody chłopak, ale ambitny - mówią o byłym SB-ku. Szczególnie rozmowni jednak nie są. Bo i nie ma się czym chwalić.

W mundur Milicji Obywatelskiej Pękala wskoczył w wieku 25 lat. Była jesień 1977 r. Dopiero od dwóch lat istniało województwo tarnowskie, a struktury bezpieki wciąż się rozbudowywały.

W katalogu funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa w Instytucie Pamięci Narodowej znajdujemy adnotacje, że Leszek Pękala pracował w Wydziale "T", sekcji I "A" Komendy Wojewódzkiej MO w Tarnowie. - To był wydział techniki operacyjnej. W komendzie mieli odizolowane miejsce, pracowali za podwójnymi kratami - opowiada były funkcjonariusz. W 1981 r. Pękala awansował do Warszawy.

19 października 1984 znienawidzony przez komunistyczne władze ks. Jerzy Popiełuszko wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Oprawcy czekali na niego przy drodze, niedaleko wioski Górsk. Przynajmniej jeden miał na sobie mundur milicyjnej "drogówki". Pretekstem do zatrzymania miała być kontrola trzeźwości. Kierowca, Waldemar Chrostowski, zdołał uciec. Ks. Jerzy został skrępowany. Porywacze wrzucili go do bagażnika. 30 października z Wisły koło Włocławka wyłowiono jego zwłoki. Ręce księdza były skrępowane tak, by poruszając nimi, zaciskał pętlę na szyi. Według biegłych ciało nosiło ślady torturowania.

Podczas śledztwa i procesu Pękala umniejszał swoją rolę w porwaniu i zabójstwie. Usłyszał wyrok 15 lat więzienia. Całego odsiadywać nie musiał. Po 6 latach i dwóch amnestiach był wolny.

Dziś ma 63 lata. Wiadomo, że już dwukrotnie zmienił nazwisko, ostatnie to Paweł Nowak. Od początku zapewniał, że z zabójstwem księdza nie miał nic wspólnego.

Według naszych źródeł Pękala mieszka obecnie w Tarnowie. - Gdybyśmy jednak nawet minęli się na ulicy, nie poznałbym go - powtarzają nasi rozmówcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Esbek skazany za porwanie i zabójstwo ks. Popiełuszki mieszka w Tarnowie? - Gazeta Krakowska

Wróć na i.pl Portal i.pl