Emerytury stażowe 2024 - mamy tabelę wyliczeń. Niektórzy mówią o głodowych kwotach

W sobotnim wydaniu "Faktu" omówiono propozycję dotyczącą emerytur stażowych, która jest obecnie rozważana przez Sejm. Według projektu zgłoszonego przez Lewicę, kobiety po 35 latach pracy oraz mężczyźni po 40 latach pracy mieliby prawo przejść na emeryturę.

Zdaniem ekspertów z Biura Analiz Sejmowych, wprowadzenie tego rozwiązania może zwiększyć ryzyko ubóstwa emerytalnego, szczególnie wśród kobiet, które zazwyczaj żyją dłużej niż mężczyźni. W opinii eksperckiej stwierdzono, że większość osób korzystających z emerytur stażowych otrzymałaby świadczenie zbliżone do minimalnej emerytury.

Jednakże przedstawiciele Sejmu podkreślają, że celem projektu jest dostosowanie systemu emerytalnego do oczekiwań społecznych. Zgodnie z argumentacją projektu, wiele osób, ze względu na spadek sił wynikający z długotrwałej aktywności zawodowej, nie jest w stanie kontynuować pracy do osiągnięcia wieku emerytalnego. Trzeba bowiem pamiętać, ze emerytury stażowe wprowadzą nowy wiek emerytalny, ale tylko dla chętnych. Pracownicy będą mogli wybrać dłuższą pracę i wyższą emeryturę lub przejść na emeryturę szybciej, ale otrzymywać niższe świadczenie.

Projekt wprowadzenia emerytur stażowych dotyczy osób urodzonych po 31 grudnia 1948 roku, które są objęte nowym systemem emerytalnym. Wg projektu, osoby te mogą przystąpić do emerytury po uzyskaniu odpowiednio 35 lat (kobiety) lub 40 lat (mężczyźni) okresu ubezpieczenia.

Obywatelski projekt został złożony w IX kadencji Sejmu i obecnie rozpatrywany będzie przez Sejm X kadencji. W lutym posłowie Lewicy przedstawili dodatkowy projekt ustawy, mający na celu wprowadzenie emerytur stażowych.

W obecnej sytuacji w Sejmie mogą zapaść kluczowe decyzje dotyczące tego tematu. Czy projekt zostanie przyjęty w pierwotnej formie, czy też zostaną wprowadzone poprawki lub nawet czy zostanie całkowicie odrzucony? Pozostaje śledzić bieżące dyskusje w Sejmie, by poznać dalszy przebieg tego procesu legislacyjnego.