Embraer - brazylijski koliberek sprytnie wcisnął się między lotnicze giganty

Redakcja
Fot. Polskapresse
Jesteśmy tak dużym krajem, że musieliśmy się podjąć produkcji samolotów - mówią w zakładach Embraera koło Sao Paulo - pisze Kazimierz Sikorski.

Kiedy w zakładach Embraera w Sao José dos Campo koło Sao Paulo rozlega się ryk strażackiej syreny, wielu niezorientowanych sądzi w pierwszej chwili, że szykuje się jakaś kolejna akcja ratownicza.

- Nic bardziej błędnego - uśmiecha się Joao Alfredo Paiva, z działu marketingu i strategii zakładu. - To tylko sygnał, że oto właśnie podpisano kolejny kontrakt na dostawę naszego samolotu, a to oznacza kolejne zamówienia na niezwykle trudnym rynku lotniczym, pieniądze dla załogi - dodaje.

Embraer długo szukał dla siebie miejsca w tym biznesie i wreszcie znalazł lukę na rynku, wcisnął się między Airbusa i Boeinga. Ale zajął się mniejszymi maszynami niż wymienione giganty, samolotami do 120 miejsc, i w tym segmencie miał do pokonania przede wszystkim kanadyjskiego Bombardiera. Po latach walki dziś rynek w tym segmencie samolotów wygląda tak, że Embraer ma 40 proc. udziału, Bombardier ok. 30 proc., reszta to Airbus, Boeing i inne firmy.

- Było to dla nas bardzo ważne, by w tym właśnie segmencie zapewnić klientom jak najtańsze, a jednocześnie wygodne maszyny, i to nam się, jak sądzę, udało w porównaniu na przykład z Airbusem A119 jesteśmy o 20 proc. tańsi, licząc koszt przewozu jednego pasażera - nie kryje dumy Eduardo Silva z działu prasowego producenta.

Czytaj także: Prezes LOT-u: W ciągu 10 dni wszystkie Boeingi przejdą testy

- A czy nie kusi was jednak zrobienie większej maszyny, tym samym wkroczenie na poletko zastrzeżone do tej pory tylko dla Airbusa i Boeinga - pytam.

- No cóż - odpowiada Paiva. Technologicznie jesteśmy na takie wyzwanie gotowi, obserwujemy jednak bacznie rynek - uśmiecha się tajemniczo. - Chcemy wzmocnić naszą pozycję w tym segmencie, robić jeszcze nowocześniejsze i bardziej niezawodne samoloty - dodaje.

- Weźmy takiego Embraera 170, to samolot pasażerski średniego zasięgu, odrzutowiec, który zabiera na pokład maksymalnie 70 pasażerów, pierwszy jego lot odbył się 19 lutego 2002 r., pierwszym zaś przewoźnikiem używającym Embraera 170 były Polskie Linie Lotnicze LOT. LOT odbył pierwszy rejs komercyjny na trasie Warszawa - Wiedeń w marcu 2004 r. - dodaje Valtecio Alencar, też z działu prasowego producenta. Obecnie LOT, jeśli mnie pamięć nie myli, użytkuje kilkanaście podobnych maszyn.

Początki Embraera, podobnie zresztą jak innych firm lotniczych, to produkcja wojskowa. Z czasem jednak pojawiła się pokusa spróbowania budowy samolotów pasażerskich, dla Brazylii było to wyzwanie, tak duży kraj musiał je podjąć.

- I nawet jeśli decyzja naszego rządu o założeniu fabryki samolotów pasażerskich była na początku polityczna, to zaraz za nią stała strona biznesowa - dodaje Paiva. Trzeba było skompletować, a w zasadzie wychować sobie cały personel, produkcja samolotów to skomplikowana sprawa, korzystaliśmy tylko z naszych ludzi.

W najlepszych, nie tak zresztą odległych czasach przed kryzysem Embraer zatrudniał ponad 20 tys. ludzi, dziś - ok. 5 tys. mniej.
- To były bolesne cięcia, trzeba się było pozbyć niekiedy bardzo dobrych fachowców, ale rynek ma swoje prawa - wyjaśnia Paiva.

Fachowców ma Embraer najlepszych, dostarczają ich specjalistyczne uczelnie Brazylii. Dziś np. udział najnowocześniejszych materiałów stosowanych w lotnictwie, a więc kompozytów, dochodzi już do 25 proc. A niebawem będzie jeszcze większy - zapewnia Silva.

Do hal montażowych Embraera przylega lotnisko. Kiedyś korzystał z niego wyłącznie producent samolotów, dziś dzieli je z wieloma klientami. Na każdej hali panują ład i porządek niczym w sali szpitalnej, narzędzia pedantycznie ułożone są w specjalnych pojemnikach ustawionych na stołach. I wolno kręcą się wokół maszyn ludzie.

Czytaj także: Prezes LOT-u: W ciągu 10 dni wszystkie Boeingi przejdą testy

- Tu pośpiech nie jest wymagany, wręcz przeciwnie, w powietrzu już się żadnego błędu nie naprawi. Zresztą usterek nie przepuszczą nasi kontrolerzy, a najlepszy przykład to to, że produkowane przez nas maszyny dla biznesu nie miały żadnego wypadku, którego powodem byłyby błędy techniczne - wylicza Silva.

Jedną z niewątpliwych atrakcji w tych zakładach jest specjalna sala projekcyjna, gdzie za pomocą trójwymiarowych okularów śledzimy niektóre elementy montażu samolotu. Dzięki temu obrazowi docieramy do najbardziej zawiłych zakamarków samolotu, to robi wrażenie, a jednocześnie uzmysławia, jak pomocny jest taki obraz w prawdziwej produkcji, wcześniej w projektowaniu samolotu.

- Jesteśmy w Europie największym odbiorcą eambraerów - mówi dr Karsten Benz, jeden z szefów Lufthansy na Europę. To świetne maszyny, które można np. spotkać w naszych lokalnych liniach i Air Dolomiti.

Oprowadzający po zakładzie prowadza nas do największego pasażerskiego embraera, którego montaż jest na ukończeniu.

- To dla nas - mówi z wyraźnym zadowoleniem Aage Dünhaupt, odpowiedzialny za kontakty Lufthansy w Europie. Takie właśnie maszyny latają między innymi na trasie Monachium - Warszawa - dodaje. Dobre, wygodne, oszczędne - to ich wizytówka.

Podobne opinie mają o embraerach Amerykanie, Chińczycy, w tych ostatnich krajach brazylijskie producent ma nawet swoje niewielkie montownie.

Embraer, czyli Empresa Brasileira de Aeronáutica SA, to brazylijska duma, wytwórnia lotnicza, która dostarcza samoloty cywilne, wojskowe i dla biznesu. Zaczynała cztery dekady temu. W latach 1999-2001 firma była największym eksporterem w Brazylii, dzisiaj jest jednym z trzech największych. Siedziba wytwórni znajduje się w Sao José dos Campos, ponad godzinę jazdy od Sao Paulo.

Maszyny pasażerskie to embraery opatrzone symbolami 135, 140, 145, 170,175, 190 i 195. Kolejny ważny i dynamicznie rozwijający się segment to samoloty dla biznesu, a wśród nich są m.in.: Legacy 450, Legacy 600, szykowany dopiero Legacy 500 oraz Phenom 300, 100 i Lineale 1000. Jest też dział wojskowy, o którym w fabryce mówią jednak najmniej, to m.in. maszyny: Embraer Tucano, Super Tucano, AMX oraz P-99. Ale to przecież od produkcji wojskowej tak naprawdę wszystko się w Brazylii zaczęło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

...
A przecież był inwestor z Kataru - i nic nie wyszło!
W ciekawym kraju żyjesz, _JaC - zamiast rządu, wg ciebie rządzą związowcy. Zamiast Sejmu - prawo stanowi Solidarność. W miejsce wolnego rynku - dowolne niszczenie wszystkiego przez strajki...
Może jednak dowiedz się, kto jest premierem, prezydentem, kto wygrał wybory, gdzie trwają strajki...
Mam też radę: pij mniej, odstaw tvn, myśl więcej, wróć do kontaktu z rzeczywistością.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Embraer - brazylijski koliberek sprytnie wcisnął się między lotnicze giganty
_JaC.
Solidarność udupiła przemysł stoczniowy, i przemysł lotniczy też by udupiła.
Wróć na i.pl Portal i.pl