Elektorat Prawa i Sprawiedliwości nieczuły na taśmy Kaczyńskiego

Leszek Rudziński
22.11.2018 gdansk. sad okregowy. sprawa jaroslaw kaczynski przeciwko bylemu  prezydentowi rp lechowi walesie o wypowiedzi, w ktorych lecha walesa mowil o katastrofie smolenskiej. nz. jaroslaw kaczynski fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki
22.11.2018 gdansk. sad okregowy. sprawa jaroslaw kaczynski przeciwko bylemu prezydentowi rp lechowi walesie o wypowiedzi, w ktorych lecha walesa mowil o katastrofie smolenskiej. nz. jaroslaw kaczynski fot. karolina misztal / polska press/dziennik baltycki Karolina Misztal
Tzw. taśmy Kaczyńskiego, podbite przesłuchaniem prawnika związanego z „aferą reprywatyzacyjną”, pokazały, że PiS nie jest tak daleko od świata biznesu, jak starała się pokazać partia rządząca. Wiele wskazuje jednak na to, że ostatnie wydarzenia nie wpłynęły znacząco na elektorat PiS.

Ujawnienie przez „Gazetę Wyborczą” rozmowy Jarosława Kaczyńskiego - w imieniu spółki Srebrna - z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem na temat budowy dwóch wieżowców w centrum Warszawy zdominowały polityczne dyskusje w mijającym tygodniu. Rysa na wizerunku szefa PiS miała przerodzić się w poważne pęknięcie poprzez kolejne składanie pozwów do prokuratury, mających sprawdzić, czy Kaczyński nie złamał prawa, prowadząc jako polityk „działalność gospodarczą”.

Kłopotliwe zeznania

Atmosferę wokół Kaczyńskiego oraz PiS podgrzało czwartkowe przesłuchanie stołecznego adwokata Roberta Nowaczyka przed komisją ds. reprywatyzacji. Choć jej szef Patryk Jaki liczył na pozyskanie dowodów na czynny udział polityków PO-PSL w tzw. aferze reprywatyzacyjnej, to otrzymał wiele niewygodnych dla PiS-u zeznań. Usłyszał, m.in., że Jakub Rudnicki, były szef Biura Gospodarki Nieruchomości w stołecznym ratuszu, został tam zatrudniony, aby skupywać roszczenia reprywatyzacyjne nieruchomości przy Srebrnej 16, gdzie miały być wybudowane wieżowce spółki Srebrna. Następnie - już za czasów rządów PiS - miał współpracować z CBA, aby szukać haków na prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Nowaczyk twierdził również, że Rudnicki zaproponował mu ochronę CBA za 30 proc. dochodów z reprywatyzacji, którą się zajmował.

Tego dnia CBA zatrzymało trzech biznesmenów w województwie łódzkim, którzy mieli rzekomo korumpować posła PO Stefana Niesiołowskiego. Ale i to wydarzenie nie zdołało przykryć sprawy prezesa PiS. - Taka taktyka jest już nieskuteczna - mówi Agencji Informacyjnej Polska Press prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Dodaje, że wyborcy czują już przesyt informacji mających sprawiać wrażenie sensacyjnych, które nic nie wnoszą do politycznego dyskursu.

PiS nadal jest liderem

Z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się dziś, na PiS zagłosowałoby 37 proc. Polaków. Na drugim miejscu jest PO, którą popiera jedynie 24 proc. ankietowanych. - Przeciętny Kowalski nie śledzi mętnych tłumaczeń na temat ważności tej sprawy, natomiast od PiS dostaje czytelny komunikat, że partia osiąga kolejne sukcesy w sferze prospołecznej, jak np. program Mama 4 Plus. Takie sprawy nie wypłyną na elektorat PiS - kwituje prof. Kik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl