Dzik zaatakował dziecko! Ciężko rannego 6-letniego chłopca z Legnicy przewieziono do szpitala we Wrocławiu

Magdalena Pasiewicz / Polska Press
W piątek (2 września) w pobliżu ogródków działkowych w Legnicy (woj. dolnośląskie) dzik zaatakował dziecko. Chłopiec jest w ciężkim stanie. Dziś znamy już więcej szczegółów na ten temat.

AKTUALIZACJA

Poniedziałek, godz. 14

‪Pacjent 3 września był operowany przez prof. Dariusza Janczaka, kierownika Kliniki Chirurgii Naczyniowej i Transplantacyjnej oraz zespół lekarzy z Kliniki Chirurgii i Urologii Dziecięcej USK. ‬


Wiemy jak się czuje poszkodowany chłopiec ‬
‪ ‬
‪Chłopiec przeszedł dwie skomplikowane operacje w tym jedną, która polegała na połączeniu rozerwanych tętnic. ‬

- ‪Dziecko doznało bardzo ciężkich obrażeń w zakresie jamy brzusznej. Doznało uszkodzenia jelita grubego z zapaleniem otrzewnej. Perforacją tego jelita, jak również bardzo ciężkiego urazu tętnic kończyny dolnej. Doszło do oderwania i rozerwania żyły udowej - mówi Dariusz Janczak, kierownik kliniki chirurgia na życiowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, który operował dziecko.

‪Chirurg przyznaje, że dziecko zostało odpowiednio zaopatrzone w Legnicy i przetransportowane do Wrocławia, gdzie zespół chirurgów znajdujący się w uniwersyteckim szpitalu mógł od razu rozpocząć operacje ratujące życie chłopcu - rekonstrukcje żyły tętnicy udowej oraz operację jelita. Zabiegi trwały 6 godzin. ‬

- ‪Odnieśliśmy wielki sukces. Żaden szpital na Dolnym Śląsku nie jest w stanie zaopatrzyć tak rozległych urazów — przyznaje Janczak. ‬

‪Lekarze są dobrej myśli. Dziecko w chwili obecnej jest w stanie stabilnym. Ale podkreślają, obrażenia były śmiertelne.‬

- ‪Chłopiec był początkowo w stanie bardzo ciężkim. Stan dziecka powoli stabilizował się i możemy powiedzieć, że w chwili obecnej nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. - mówi Marzena Zielińska szefowa intensywnej terapii dziecięcej z USK.‬

‪Chłopiec z intensywnej terapii ma być przekazany już jutro do kliniki terapii dziecięcej, gdzie będzie kontynuowane leczenie. ‬
‪Lekarzom trudno na razie mówić czy uszkodzona noga 6-latka wróci do pełnej sprawności, ale rokowania są takie, że chłopiec będzie mógł chodzić. ‬

Jak doszło do wypadku?‬

Chłopiec przebywał na terenie ogródków działkowych ze swoją mamą, u znajomych. Według jej relacji chłopiec niepostrzeżenie oddalił się i wtedy pojawił się dzik, który zaatakował bawiącego się 6-latka.

Dzika, który zaatakował chłopca szukały wszystkie służby:

Nie udało się go jeszcze złapać.

Sobota, godz. 17

Po tym, jak w piątek (2 września) w Legnicy dzik zaatakował 6-letnie dziecko, prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zwołał Zespół Zarządzania Kryzysowego. Uczestniczyli w nim: przedstawiciele Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego dla miasta Legnicy, przedstawiciele policji, straży miejskiej, powiatowy lekarz weterynarii i łowcy z koła okręgowego.

"Omówiliśmy możliwe scenariusze naszego działania, które mogą zmniejszyć populację tych zwierząt w okolicach miasta i mogą sprawić, że zwierzęta te w mniejszym stopniu będą wchodziły na teren miasta" - powiedział Sławomir Masojć, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Obrony Cywilnej. - "W przeszłości były między innymi prowadzone akcje odstrzału sanitarnego oraz odławiania zwierząt i przenoszenia ich do specjalnych azyli. Odłowiono ok. 100 dzików. Koszty z tym związane pokrył Urząd Miasta w Legnicy. Kłopotem jest też to, że nadal jesteśmy w strefie ASF (Afrykański pomór Świń) i nie ma możliwości przemieszania dzików. Służby apelują także o to, aby nie dokarmiać dzików oraz budować zamykane zasieki na śmieci".

prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zwołał Zespół Zarządzania Kryzysowego
prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zwołał Zespół Zarządzania Kryzysowego Urząd Miasta Legnicy/materiały prasowe

Sobota, godz. 16

"Do zdarzenia doszło na prywatnej posesji, gdzie stał dom jednorodzinny, na przedmieściach Legnicy, w terenie niezurbanizowanym. Dzisiaj było zebranie zespołu kryzysowego, omawiano możliwe scenariusze działania - co zrobić, żeby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości" - powiedział nam Sławomir Masojć, szef Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Legnicy.

Chłopiec zaatakowany przez dzika przebywa w szpitalu przy ul. Borowskiej we Wrocławiu. Jest w ciężkim stanie.

Sobota, godz. 9
Do dramatycznych wydarzeń doszło przy ulicy Poznańskiej w Legnicy w piątek (2 września). Około godz. 18 na obrzeżach miasta dzik zaatakował 6-letnie dziecko. Ciężko ranny chłopiec został przetransportowany do jednego ze szpitali we Wrocławiu.

"Do zdarzenia doszło około godz. 18 na obrzeżach miasta. Chłopiec przebywał na terenie ogródków działkowych ze swoją mamą, u znajomych. Kobieta nie widziała momentu ataku, bo 6-latek oddalił się na chwilę" - informuje nas mł. asp. Anna Tersa, z zespołu prasowego KMP w Legnicy. - "Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem do szpitala na ul. Borowską we Wrocławiu. Z tego, co mi wiadomo, chłopiec był operowany. Jego stan jest ciężki".

Dzika, który zaatakował chłopca szukają wszystkie służby: straż miejska, koło łowieckie, Powiatowy Lekarz Weterynaryjny, a działania koordynuje Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego.

"Ostrzegamy mieszkańców oraz prosimy o informację, jeśli ktokolwiek zlokalizuje dzika w naszym mieście. Należy wówczas dzwonić pod numer 112, 997, 986" - zaapelowało Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego dla miasta Legnicy.

Przeczytaj także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dzik zaatakował dziecko! Ciężko rannego 6-letniego chłopca z Legnicy przewieziono do szpitala we Wrocławiu - Gazeta Wrocławska

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysztof
Wycinka lasów, zwierzęta nie mają się gdzie podziać, wszędzie ludzie, domy, ulice.
G
Gość
6 września, 7:50, Bartosz:

Wrocław, Park Tysiąclecia przy ul. Granicznej. Dzik kilkakrotnie pojawiał się i nadal pojawia się na ścieżkach gdzie spacerują rodzice z małymi dziećmi. Dwa razy dzwoniłem na numer alarmowy prosząc o interwencję gdy na ścieżce, którą szedłem chodził sobie dzik. Za każdym razem zbywano mnie pytając m.in. czy ktoś jest zagrożony ?

W naszym chorym kraju dopiero jak dojdzie do tragedii to nagle ludzie się dziwią i pytają jak do tego mogło dojść...

W Bieszczadach nie mogą pochwycić tygrysa, który uciekł z ukraińskiego zoo, a tu nie można poradzić sobie z dzikiem.

B
Bartosz
Wrocław, Park Tysiąclecia przy ul. Granicznej. Dzik kilkakrotnie pojawiał się i nadal pojawia się na ścieżkach gdzie spacerują rodzice z małymi dziećmi. Dwa razy dzwoniłem na numer alarmowy prosząc o interwencję gdy na ścieżce, którą szedłem chodził sobie dzik. Za każdym razem zbywano mnie pytając m.in. czy ktoś jest zagrożony ?

W naszym chorym kraju dopiero jak dojdzie do tragedii to nagle ludzie się dziwią i pytają jak do tego mogło dojść...
G
Gość
5 września, 15:34, Gdzie byli rodzice:

Ja się pytam, gdzie byli rodzice???

Może uraczeni promilami?

G
Gość
Zdaję się, że mamusia nie upilnowała swojej pociechy. Jakim cudem dziecko mogło na tyle oddalić się z działki, żeby spotkać dzika?
G
Gość
6-latka nie wiemy co on tam robił , kim są jego rodzice ? czy to mieszkaniec Legnicy ? i to ma być dziennikarstwo ?
G
Gość
Straszna mocna tu ekipa dziennikarzy aż trzech !! a ja mam takie głupie pytanie ? po co on się bawił z Polskimi dzikami ? czy kłusowanie taty się nie udało , nawet przebywając kupę lat temu w Władysławowie widziałem Lochę z pomiotem , gdzie ludzie w głupi sposób dokarmiali je w centrum miasta z zaplotu , lub mój dzielny Dzik który się zawszę pojawiał o 12 w nocy ! i nigdy krzywdy człowiekowi nie wyrządził przy takiej ilości turystów od taka atrakcja ! .
J
Jan Tajniak
Nie wolno nic zrobić z Dzikiem bo będziecie mieli do czynienia z partią zielonych.
G
Gość
Niniejszym donoszę że dzik ukrywa się w Warszawie na Żoliborzu. U kota.
G
Gdzie byli rodzice
Ja się pytam, gdzie byli rodzice???
G
Gość
Jak zwykle dziecko bez opieki.
G
Gość
3 września, 17:04, Gość:

Zdarza się. Areały leśne ulegają nieustannemu zmniejszaniu, to i zwierzęta nie mają gdzie się podziać. Za ten stan rzeczy można jedynie podziękować szkodnikom z Lasów Państwowych.

4 września, 14:25, Gość:

lewacki bełkot

Kaczy kwik

G
Gość
3 września, 17:04, Gość:

Zdarza się. Areały leśne ulegają nieustannemu zmniejszaniu, to i zwierzęta nie mają gdzie się podziać. Za ten stan rzeczy można jedynie podziękować szkodnikom z Lasów Państwowych.

lewacki bełkot

T
Tajniak
Nie drażnić dzika! Dzik jest zły tylko dziczyzna jest dobra!
G
Gość
jak mają coraz mniej miejsca to co mają zrobić a gdzie byli rodzice ?
Wróć na i.pl Portal i.pl