Dzień Żołnierzy Wyklętych 1 marca 2018. Żołnierzom Wyklętym prawda o nich nie szkodzi. Rozmowa z Arkadiuszem Karbowiakiem

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Arkadiusz Karbowiak: Nie należy zła przemilczać ani redukować biografii do zbrodni.
Arkadiusz Karbowiak: Nie należy zła przemilczać ani redukować biografii do zbrodni. Archiwum prywatne
Rozmowa z Arkadiuszem Karbowiakiem, koordynator budowy Muzeum Żołnierzy Wyklętych.

Z pana inicjatywy blisko 10 lat temu zaczęto obchodzić 1 marca Dzień Żołnierzy Wyklętych. Przestali już być w powszechnej świadomości bandytami z lasu?
W 2009 roku odbyły się pierwsze uroczystości w Opolu. Oficjalny dzień pamięci żołnierzy antykomunistycznego podziemia ustanowiono dwa lata później. Proces przywracania ich prawdziwego wizerunku ciągle trwa. Jeszcze potrzeba czasu, by ich obraz w społeczeństwie, zwłaszcza wśród młodzieży się utrwalił. Cieszy, że choćby w Opolu obchody trwają w tym roku od dziś do poniedziałku. Angażują się w nie nie tylko władze państwowe i samorządowe, ale też wiele środowisk oddolnych i ruchów społecznych.

Równie wielu podkreśla, że Żołnierze Wyklęci, to nie tylko bohaterowie, to często równocześnie sprawcy zbrodni, także na ludności cywilnej.
Trzeba pamiętać o tym, że w każdej dużej zbiorowości jak formacje partyzanckie czy armie dochodzi do czynów mało chwalebnych, czyli do zbrodni wojennych. Żołnierze podziemia niepodległościowego nie mają monopolu na takie zachowania. Ten problem dotyka też żołnierzy AK, Batalionów Chłopskich, Wojska Polskiego w 1939 i różnych armii w Europie i na świecie w różnych konfliktach. Bohaterowie walczący za ojczyznę nie są członkami stowarzyszenia Matki Teresy z Kalkuty. Mieli broń i mieli swoje emocje. Czasem tej broni używali w sposób nierozważny i niewłaściwy.

Da się w jednej osobie pogodzić bohatera i przestępcę?
Nie należy ani mało chwalebnych czynów przemilczać, ani redukować biografii tych osób tylko do zbrodni. Kapitan Romuald Rajs zabił furmanów w Puchałach. To mu chwały nie przynosi. Ale oprócz tego miał na koncie wiele udanych walk z Niemcami na Wileńszczyźnie. Walczył także z policją litewską i z sowieckimi partyzantami. Na Białostocczyźnie bił się w V Brygadzie, rozbrajał posterunki MO, uczestniczył w wielu bitwach. Jak spróbujemy takich bohaterów zrozumieć, to łatwiej nam będzie pojąć, że inne narody i inne armie mają podobne problemy. Kultywowania pamięci nikomu zabronić nie można.


Zobacz też: Opolskie Info [23.02.2018]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska