Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Babci i Dziadka. Najpierw salsa, potem szachy z wnukiem. Jacy są współcześni dziadkowie?

Gabriela Pewińska
- Ważne jest mieć swój świat i czas tylko dla siebie
- Ważne jest mieć swój świat i czas tylko dla siebie Archiwum prywatne
W Dniu Babci z gdynianką Jagą Filipczyk, babcią gimnazjalisty Kuby i studentki Politechniki Gdańskiej Julity, rozmawia Gabriela Pewińska.

Ponoć ograła Pani wnuka w szachy...
(śmiech) Och, to było dwa lata temu. Miał 12 lat.

Obraził się i nie chciał więcej z Panią grać?
Zawziął się i zapisał do kółka szachowego. Teraz jest lepszy ode mnie. Ale ostatnio na szachy mamy mało czasu. On ma swoje życie. Ja - swoje.

To Pani życie dosyć dynamiczne.

Tylko takie sprawia mi przyjemność. Poza tym myślę, że to też przykład dla rodziny, że można, a nawet trzeba z życia czerpać, ile się da, bez względu na wiek. Z pasją i na wesoło. Zdradzę pani, że w każdym dniu tygodnia mam przynajmniej godzinę zarezerwowaną na ruch, sport.

To co robi Pani w poniedziałek?
Tańczę salsę.

We wtorek?
Basen. Ćwiczenia ruchowe w wodzie plus dziesięć minut na pływanie.

Środa?
Siłownia - bieżnia, rower treningowy i rozciąganie na przyrządach.

Czwartek?

Bardziej dla ducha niż dla ciała. Jestem studentką Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Kierunek - filozofia.

Filozofia?
Lubię zadawać pytanie "dlaczego?". To pomaga spojrzeć na życie z innej strony. Fascynują mnie dyskusje, które prowadzimy na zajęciach. O filozofii miłości na przykład...

Czego nowego się Pani dowiedziała?

Raczej uświadomiłam sobie coś, o czym się wie, ale zwykle zapomina.

Że?
Miłość jest najważniejsza. I że trzeba kochać ludzi, bo szybko odchodzą. Poza tym, żeby kogoś obdarować miłością, trzeba umieć kochać siebie. Nie każdy to potrafi.

Filozofia w czwartek, a co w takim razie w piątek?
Joga.

A w sobotę i niedzielę? Robi Pani pączki dla wnuków?
Maluję obrazy, chodzę z "kijami" po witomińskich lasach, medytuję.

Rodzina za Panią nadąża?
(śmiech).

Na sport i ruch pewnie nie poświęcają tyle czasu, co Pani?

Wnuczka jeździ na nartach, wnuka pasjonują: narty, rower, biegi, windsurfing. W tej ostatniej dyscyplinie rywalizuje z dziadkiem. Oboje z mężem mobilizujemy młodych do działania.

Pani babcia też jeździła na nartach?

Na rowerze. I to do późnych lat. Kochała naturę, długie wędrówki.

Kiedyś babcie były inne.

Były starsze (śmiech).

Czekały na wnuki z ciastem. Przytulały i bezgranicznie rozpuszczały...
Ja też przytulam i rozpieszczam, choć w granicach rozsądku. Gdy odwiedzałam babcię, na powitanie mówiła: "Czułam, że przyjedziesz i zrobiłam twoje ulubione placki ziemniaczane!". I ja spełniam kulinarne marzenia moich wnuków.

Jaka jest rola babci dzisiaj?
Gdy wnuki są małe, trzeba im nieba przychylać, ale starszym można wskazywać, w którą stronę iść, żeby znaleźć cel w życiu. Babcia ma większe doświadczenie życiowe niż rodzice, a i czasu więcej, by o tym rozmawiać. Ale staram się też pamiętać - mimo że rodzina jest dla mnie priorytetem - jak ważne jest mieć swój świat i czas tylko dla siebie, czy to się będzie podobało wnukom, czy nie. Ja mam szczęście, bo Julita często mówi: "Babciu, podziwiam ciebie, ciebie stawiam za wzór".

Gdy jest się babcią, gdy ma się 73 lata, to lepiej mieć czas, czy go nie mieć?
Ludzie, którzy nie mają czasu, nie starzeją się!

Z okazji Dnia Babci i Dziadka zróbcie prezent swoim dziadkom i przyślijcie nam ich zdjęcia z życzeniami oraz - jeśli macie ochotę - laurki dla nich! Czekamy! Nasz adres:

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki