Dzieci nie dostały szkolnego obiadu. Bo była religia

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Dyrektorka szkoły twierdzi, że gdy dzieci wróciły z wycieczki, obiady jeszcze wydawano. Tyle, że nikt na nie dzieci nie zaprowadził
Dyrektorka szkoły twierdzi, że gdy dzieci wróciły z wycieczki, obiady jeszcze wydawano. Tyle, że nikt na nie dzieci nie zaprowadził Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Uczniowie klas I, II i III z podstawówki w podwrocławskich Kobierzycach nie zjadły wczoraj w szkole obiadu. Wszystko przez lekcję religii, którą katechetka postanowiła zorganizować w kościele. Rodzice są oburzeni. Dyrekcja szkoły przeprasza.

- Słyszałem już o innych sytuacjach w kraju, gdzie odwoływane są zajęcia pozalekcyjne dla uczniów, bo muszą uczestniczyć w mszy dla młodzieży, ale nie dać dzieciom jeść? Żaden z rodziców, oczywiście nie był przygotowany na taką sytuację. Dzieci dostały tylko śniadanie i następny posiłek mogły zjeść dopiero w domu. W przypadku pracujących rodziców było to dopiero po godzinie 16-17! Przecież to są jeszcze maluchy. Jak w ten sposób kościół i szkoła mogą postępować? - napisał do nas ojciec jednego z uczniów.

Rzeczywiście. W czasie gdy w szkolnej stołówce serwowano obiady, katechetka zabrała uczniów trzech najmłodszych klas na wycieczkę do miejscowego kościoła. Cel wycieczki: "zapoznanie się z wnętrzem kościoła i funkcją niektórych narzędzi liturgicznych oraz poznanie miejsca kultu bożego".

Zobacz też: Nauczyciel w furii. A dla PiS to honorowy obywatel

Grażyna Ciężka, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Kobierzycach przyznaje, że w czwartek dzieci uczestniczyły w lekcji religii w miejscowym kościele.
- Nie wiedziałam nic o sprawie. O wszystkim dowiedziałam się dziś rano. Bardzo ubolewam, że rodzice nie porozmawiali z nami, zanim postanowili podzielić się informacjami z dziennikarzami - mówi pani dyrektor. - Z informacji uzyskanych od katechetki wiem, że dzieci wróciły do szkoły równo o godz. 12, wtedy to rozpoczyna się u nas przerwa obiadowa. Pani katechetka powiedziała uczniom tylko, żeby zostawili plecaki w klasie i dzieci mogły iść na obiad. Faktycznie nie było kilku uczniów na obiedzie, nie wiem, dlaczego dzieci nie trafiły do stołówki. Bardzo nam jest przykro i przepraszamy, że doszło do takiej sytuacji - mówi Grażyna Ciężka.

- Wycieczki przedmiotowe to żadna nowość w szkole. Za każdym razem muszą być jednak dobrze przygotowane, a dyrekcja powinna być zawsze poinformowana gdzie są i co robią uczniowie. Warto pamiętać, że małe dzieci wymagają szczególnej opieki. Jeżeli uczniowie byli już w szkole podczas przerwy obiadowej, to ktoś powinien ich po prostu zaprowadzić na stołówkę - komentuje Lilla Jaroń,. była wiceminister edukacji. - Pamiętajmy, że szkoła powinna dbać o potrzeby ucznia, a bez wątpienia zjedzenie posiłku przez dziecko, jest jedną z podstawowych potrzeb - dodaje Lilla Jaroń.

- Przy organizowanych lekcjach poza szkołą bezwzględnie jest, aby każdy robił to, co do niego należy. Ważna jest dobra organizacja. Bez wątpienia dyrekcja powinna mieć wiedzę o wszystkich takich działaniach. Uczniowie muszą też mieć zawsze zapewnioną opiekę - komentuje Roman Kowalczyk, dolnośląski kurator oświaty. Dodaje też, że do kuratorium żadna skarga w tej sprawie na razie nie wpłynęła.

Proces ws. zabójstwa rapera Tomasza J. "Papuga"

Zabili rapera "Papuga". Teraz czują się winni jego śmierci [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dzieci nie dostały szkolnego obiadu. Bo była religia - Gazeta Wrocławska

Komentarze 311

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Justyna

Nie wyobrażam sobie żeby córka nie dostała obiadu w szkole. Przecież obiady są przez nas rodziców opłacone i firmy cateringowe dostarczają to jedzenie dla dzieci, więc mają być zjedzone. Ja nigdy nie przygotowuję w tygodniu obiadu bo wiem, że córka zawsze zje w szkole, jest tam catering Kanzeon zawsze wraca najedzona.

B
Brain
"dzieci wróciły do szkoły równo o godz. 12, wtedy to rozpoczyna się u nas przerwa obiadowa. Pani katechetka powiedziała uczniom tylko, żeby zostawili plecaki w klasie i dzieci mogły iść na obiad. Faktycznie nie było kilku uczniów na obiedzie, nie wiem, dlaczego dzieci nie trafiły do stołówki."

Proszę porównać powyższy fragment z leadem i resztą tonacji artykułu. Pani Malwina Gadawa nie pierwszy raz pokazuje, że jej "dziennikarstwo" jest na podobnym poziomie co Tomasza Lisa czy Jacka Żakowskiego.
Osobiście uważam, że właśnie dzięki takim "dziennikarzom" Gazeta Wrocławska ledwo przędzie. Wszystkie regionalne dzienniki połączyły się w jeden a mimo to tendencja czytelnicza jest wciąż spadkowa. Czy to wina tego, że ludzie odchodzą od słowa pisanego? Być może w jakimś stopniu również, ale poziom periodyku ma tutaj (moim zdaniem) zasadniczy wpływ.
Ł
Łukasz
"(...) mówi pani dyrektor. - Z informacji uzyskanych od katechetki wiem, że dzieci wróciły do szkoły równo o godz. 12, wtedy to rozpoczyna się u nas przerwa obiadowa. Pani katechetka powiedziała uczniom tylko, żeby zostawili plecaki w klasie i dzieci mogły iść na obiad. Faktycznie nie było kilku uczniów na obiedzie, nie wiem, dlaczego dzieci nie trafiły do stołówki. (...)"
:)
w
w
Czytaj ,dalej tą zakłamana gazetkę i artykuły atakujące ludzi i ich wiarę .
w
wrr
A ty masz oleum ,czy rozum w głowie?
Z
Zosia
Proponuję wspierać Michalaka , a od wiary ,religi i dzieci sie odwalić.
Załuz Malwina czarna bluskę i zrób se czarnny ..poniedziałek ?,wtorek ?Od wyboru do koloru.
a
as
bo mądrzy i myslący samodzielnie ludzie nie puszczają biednych nieświadomych dzieci na lekcje religii i wtedy nie ma problemu ;-)
-
żałuje, że rodzice porozmawiali z dziennikarzami a nie żałuje dzieci? Czy katechetka jeszcze pracuje?
m
młody
rabiny, klechy, imamy - wsyzstkich ich wypierdolić w kosmos
m
młody
że się tak bardziej dosadnie wyraże. TWOJE DZIECKO GWAŁCI KSIĄDZ. i kropka
G
Gość
Polska to nie twoj problem smieciu niepolski.
G
Gość
To pieniadze emerytow wypracowane przez 45 lat ciezkiej pracy. Oni za te prace i budowe Polski, za dzieci , ktore sami utzrymywali z wlasnej pracy dzisiaj CIERPIA BIEDE I GLOD. Dostali po 2 zlote , a w nastepnym roku 7 zlotych. Ceny zas w sklepie skoczyly 2-3 razy w gore przez wasze 500+, 300+ i inne ZLODZIEJSTWA. Jeszcze stolowki wam potrzebne? A moze i pomoc w kopulacji, bo juz wam wszystko za ciezko. Dajcie jesc swoim dzieciom z kasy jaka sami zarobicie , a od kasy emerytow won.
G
Gość
gazeta wyborcza, , sciek zydowski, antykatolicki uzywa sobie , bo sadow w Polsce nie ma na nich aj waj...
G
Gość
Nagonka na Kosciol jest taka powszechna i bezkarna , szczegolnie w gooownie wyborczym, czyli zydokomuszym scierwie antykatolickim.
G
Gość
Pieklo cie czeka, nawroc sie poki dychasz...
Wróć na i.pl Portal i.pl