Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektywa fałszywkowa już działa. Farmaceuta sprawdzi autentyczność leków

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Archiwum
Archiwum Fot. Adrian Tomczyk / Polska Press
Nowe przepisy mają zagwarantować, że w ręce pacjentów nie trafią sfałszowane i niebezpieczne preparaty o nieznanym składzie. Nie wszystkie apteki są już jednak gotowe, by korzystać z potrzebnej bazy danych.

Tzw. dyrektywa fałszywkowa od soboty 9 lutego działa we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Dotyczy ona leków na receptę oraz części tych sprzedawanych bez wskazania lekarza – m.in. środków na refluks żołądka. Zgodnie z nią producenci mają umieszczać na każdym opakowaniu zabezpieczenie uniemożliwiające jego otwarcie oraz unikalny kod trafiający do specjalnej bazy danych. Korzystając z niej farmaceuta musi zaś potwierdzić autentyczność leku zanim ten trafi w ręce chorego.

Jak to wygląda w praktyce? Wystarczy, że aptekarz przyłoży unikalny kod do skanera, a program komputerowy podpowie mu, czy ten na pewno trafił na półkę z legalnego źródła. Jeśli numeru zabraknie w bazie, farmaceuta zobaczy na ekranie czerwony alert.

2847 zł bruttoWynagrodzenie lekarza stażysty w 2019 r.

Wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Sprawdź, ile zarabia biały...

Teoretycznie od soboty w ten sposób powinny być weryfikowane wszystkie leki, część placówek ciągle nie może jednak korzystać ze wspólnej bazy. – Nie wszystkie apteki w Małopolsce są już podłączone do systemu, bo potrzebne do tego dokumenty i certyfikaty były rozsyłane pocztą i nie wszędzie listy już dotarły – mówi Barbara Jękot, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie.

Dodatkowa weryfikacja nie powinna wydłużyć czasu spędzanego przy okienku aptek, na starcie chorzy muszą się jednak liczyć, że sprzedaż może być bardziej skomplikowana. Nowa baza zawiera bowiem numery wyłącznie preparatów wyprodukowanych po 9 lutego. Tymczasem część koncernów farmaceutycznych umieszczała je także na opakowaniach, które opuściły fabryki wcześniej. Jeśli aptekarz przyłoży taki produkt do skanera zobaczy informacje o możliwym zagrożeniu i ostrzeżenie, żeby go nie sprzedawać. – Mamy dokładne wytyczne jak powinniśmy w takiej sytuacji postępować i będziemy wydawać te leki pacjentom. Na pewno żaden chory nie zostanie bez potrzebnych preparatów – zapewnia prezes Jękot.

Jak wskazują eksperci, fałszywe leki są sprzedawane głównie przez internet, pojawiają się jednak również na półkach w aptekach. Podróbki o nieznanym składzie i zawartości substancji aktywnych mogą być wyjątkowo niebezpieczne dla zdrowia i życia.

Zdjęcie ilustracyjne

Dziesięć największych zagrożeń dla zdrowia ludzi na całym św...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski