- Nie jest tajemnicą, wiedzieli o tym moi zastępcy, wiedzieli też nauczyciele, że obecna kadencja miała być moją ostatnią. Zapowiedziałem już, że nie będę startował w kolejnym konkursie. 20 lat kierowania szkołą wystarczy - mówi nam, były już, dyrektor Olszewski.
Nie dane mu jednak będzie doczekać takiego jubileuszu. Dokładnie w połowie kadencji został odwołany. W jakim stylu miasto podziękowało dyrektorowi, który przez prawie dwie dekady kierował szkołą?
- Jeszcze w piątek byłem u jednego ze sponsorów uroczystości jubileuszu szkoły, podpisałem umowę, w poniedziałek normalna praca, kolejne spotkanie w sprawie jubileuszu... - relacjonuje nam Tadeusz Olszewski. - I o 15.25 telefon z ratusza. Zadzwoniła pani urzędniczka, nie ta, która na co dzień zajmuje się w wydziale oświaty szkołami średnimi. Pierwsze pytanie było o mój stan zdrowia. Powiedziałem, że czuję się dobrze, w odpowiedzi usłyszałem, że jestem zaproszony do ratusza na 15.30. Wiedziałem po co idę - dodaje.
Miejmy to już z głowy
Zapytaliśmy, czy decyzję o odwołaniu wręczył mu prezydent lub jego zastępczyni.
- Nie. Była pani dyrektor wydziału oświaty i pani sekretarz miasta. Ja byłem w towarzystwie kolegi ze związków zawodowych, którego o to poprosiłem. Rozmowa była krótka, wszyscy wiedzieli dlaczego tam jesteśmy, pamiętam, że padło nawet takie wyrażenie „miejmy to już z głowy”. Odebrałem pismo i tyle...
„Ze względu na negatywną ocenę wykonywania zadań” - takie sformułowanie jest w opublikowanych zarządzeniach prezydenta o odwołaniu Małgorzaty Mierzejewskiej i Tadeusza Olszewskiego. Oczywiście mają one też swoje uzasadnienia, ale nie są to materiały jawne.
Będą natomiast - to już pewne w przypadku Tadeusza Olszewskiego - przedmiotem analizy sądu. Były dyrektor nie zamierza rezygnować z możliwości odwołania się od decyzji ratusza.
- Tak, odwołam się, będą mnie reprezentować także związki zawodowe - mówi nam Tadeusz Olszewski. - Absolutnie nie zgadzam się z uzasadnieniem mojego odwołania. Przyjąłem je z podniesioną głową, nie zgadzam się z opisanymi tam zarzutami.
Dodajmy, że orzecznictwo jest w takich sprawach bogate, bo - co zawsze idzie w parze - przepisy są dość nieprecyzyjne. Nie wnikając w prawnicze zawiłości, dość powiedzieć, że - by skutecznie odwołać dyrektora w trakcie kadencji - musi to być przypadek „szczególnie uzasadniony”.
Zapowiada się więc kolejny proces miasta z osobą odwołaną z funkcji (przypomnijmy, że na sądowe procesy z miastem decydowało się kilka osób z „poprzedniej ekipy”, odwołanych zaraz po wyborach, między innymi były szef OCK Bogdan Piątkowski czy były prezes MZK Ryszard Chrostowski).
Obowiązki będą pełnić zastępcy
Tymczasem były dyrektor „metalówy” zostaje w szkole.
Do emerytury zostało mi jeszcze sześć lat, kocham tę szkołę i te dzieci, i nie zamierzam odchodzić z pracy
- kwituje w rozmowie z nami.
Warto dodać, że na wielu internetowych forach po odwołaniu dyrektora Olszewskiego pojawiło się mnóstwo opinii i komentarzy jednoznacznie pozytywnie oceniających go jako dyrektora i pedagoga.
Oczywiście po odwołaniu dyrektorów ZSZ nr 1 i PM nr 10 miasto musiało od razu powierzyć komuś pełnienie ich obowiązków. W obu przypadkach p. o. dyrektorów zostali dotychczasowi zastępcy - Beata Kaszewska w Przedszkolu Miejskim nr 10 i Cezary Pilicki w Zespole Szkół Zawodowych nr 1.
Na razie nie wiadomo kiedy ratusz ogłosi konkursy na te stanowiska.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?