Duch rywalizacji napędza rozwój kraju

Stefan Widomski
Finowie rywalizację mają we krwi. To dlatego tak chętnie uprawiają sport i dlatego odnoszą w nim tak wiele sukcesów - pisze były wiceprezes koncernu Nokia

Największym konkurentem Adama Małysza przez wiele lat był Janne Ahonen. Robert Kubica cały czas nie może na torze Formuły 1 wyprzedzić Kimiego Raikkonena. Na naszych boiskach do tej pory nie wychowaliśmy futbolisty klasy Jariego Litmanena, który w swej karierze grał w największych klubach świata, jak FC Barcelona, Liverpool czy Ajax Amsterdam.

Tylko te trzy nazwiska dowodzą, że Finlandia to sportowa potęga. Mimo że w tym kraju mieszka zaledwie pięć milionów osób, to ta nacja regularnie wysyła świat wybitnych sportowców w najróżniejszych dyscyplinach. Najczęściej, oczywiście, w sportach zimowych - ale także w futbolu, lekkiej atletyce czy siatkówce.

Ta łatwość "produkowania" świetnych zawodników to konsekwencja niezwykłego umasowienia sportu w Finlandii. Bierze się ona z warunków życia w tym kraju. Jeszcze do lat 60. ubiegłego wieku dominowała tam ludność wiejska - dopiero potem nastąpił masowy przepływ ludzi do miast. Wcześniej mieszkali oni w domach oddalonych od sąsiadów o co najmniej 200 m, w skrajnych przypadkach ta odległość wynosiła nawet pięć kilometrów. Tak odległe dystanse wymuszały ciągły ruch - a później te nawyki Finowie przenieśli ze sobą do miast.

To m.in. stąd wzięła się tak wielka popularność tzw. nordic walking, czyli chodzenia z kijkami - ta moda dotarła także do Polski. Choć, oczywiście, na pierwszym miejscu znajdują się biegi narciarskie. Finlandia to płaski kraj, więc trudno tam szusować po stokach jak w Austrii. Natomiast tamtejszy krajobraz jest jakby stworzony do biegania na nartach.

Do najpopularniejszych dyscyplin sportu garną się rzesze młodych ludzi. Poświęcają się oni w pełni treningowi, bo wiedzą, że zaistnienie w wybranej przez nich dyscyplinie to najkrótsza droga do sławy, dużych pieniędzy i wysokiej pozycji społecznej. W Finlandii gwiazdy sportowe znajdują się na firmamencie, cieszą się powszechnym szacunkiem i uznaniem. To działa na wyobraźnię młodych Finów - i dlatego poświęcają się oni bez reszty sportowi, by tak samo odnieść sukces i szybko wskoczyć na najwyższe miejsce na drabinie społecznej.

Na sport w Finlandii nie należy więc patrzeć jako na hobby. Bardziej pasuje tu określenie styl życia, zjawisko społeczne kształtujące charakter całego narodu. W tym kraju obowiązuje bowiem kult zwycięstwa. Finowie nie robią niczego tak po prostu. Oni, gdy coś zaczną, nie przestaną, póki tego nie skończą - a najlepiej, gdy przyniesie im to sukces.
Takie podejście widać najbardziej w sporcie. To dlatego jest tam tak wielu sportowców (ok. pół miliona) - każdy z nich przeważnie zaczynał od rekreacji, zawodów amatorskich, ale dążenie do perfekcji, chęć osiągnięcia konkretnego wyniku (na przykład zdobycie medalu na prestiżowych zawodach) szybko zamieniło ich w profesjonalistów.

Taka ewolucja jest w Finlandii dość naturalna, płynie wręcz z usposobienia Finów. Nieodłącznym elementem życia w tym kraju jest rywalizacja. Tam każdy konkuruje z każdym na każdym polu. Finowie w swych głowach ciągle rozgrywają mecze, porównując siebie i swoje osiągnięcia z innymi. A że w sporcie rywalizacja jest naturalna, to świetnie on pasuje do charakteru tego narodu - stąd tak duża popularność wszelkich form aktywności. Przekłada się to na cały naród.

Finowie wiedzą, że żyją w małym państwie, które nigdy nie stanie się wielkim mocarstwem gospodarczym czy ważną siłą polityczną. Ale ciągle marzą o tym, by zaistnieć w skali globalnej. Najłatwiej przychodzi to w sporcie - to dlatego tak wielu fińskich sportowców przewija się w najpopularniejszych dyscyplinach. I dlatego, gdy odniosą sukces, cieszą się taką popularnością w kraju. Są oni dla reszty dowodem, że Finlandia może rzucić wyzwanie reszcie świata - i wyjść z tego pojedynku zwycięsko.

Ten nawyk rywalizacji widać we wszystkich dziedzinach. Gdy pracowałem w Nokii, widziałem, jak walczą ze sobą (nie fizycznie, oczywiście, ale na osiągnięcia) poszczególne działy firmy. Kolejną płaszczyzną rywalizacji jest konkurencja pomiędzy poszczególnymi przedsiębiorstwami.

To właśnie ona stała się m.in. przyczyną globalnego sukcesu Nokii - moja dawna firma rywalizowała o palmę pierwszeństwa w kraju i niejako mimochodem znalazła się na pierwszym miejscu w swej branży na świecie. Ale ta nieustanna rywalizacja nie przekłada się tylko na przemysł. Finowie z całym światem walczą także za pośrednictwem różnych rankingów, zestawień.

Tamtejsza prasa z uwagą śledzi wszelkiego rodzaju globalne zestawienia. A gdy w jednym z nich Finlandia znajdzie się na eksponowanym miejscu, natychmiast trafia to na czołówki gazet i staje się wydarzeniem ogólnonarodowym. Tak jest chociażby z testami PISA, w których mierzone są szkolne umiejętności nastolatków. Finlandia od wielu lat znajduje się w czołówce tego rankingu - ale każda kolejna jego edycja to pretekst do święta w kraju. Dlatego też Finowie wyjątkowo się przykładają do tych testów, nie chcą bowiem spaść w nich. To w oczywisty sposób przekłada się na ich wyniki. A to sprężenie sprawia, że ten kraj odnosi kolejne sukcesy.

Duch nieustannej rywalizacji napędza rozwój kraju - dzięki niej Finlandia odniosła w ostatnich latach niezwykły sukces jako państwo. Ale w życiu nie ma nic za darmo, także fińskie zwycięstwa mają swoją cenę. Jest nią bardzo wysoki poziom stresu. Finowie nie potrafią być na luzie. Ciągła rywalizacja, nieustanne porównywanie się do innych utrzymuje ich w napięciu, nie pozwala im się zrelaksować. Ten stan ciągłego pobudzenia widać w codziennym życiu.

Mimo że Finowie to dość łagodny naród, to jednak regularnie można się tam spotkać z różnego rodzaju przejawami agresji. Takie są konsekwencje nieustannej rywalizacji. Gdy jest bowiem zwycięzca, to musi być także przegrany. A Finowie na porażkę reagują bardzo impulsywnie - stąd często widać kłótnie, awantury, nawet bójki. Pod względem wykroczeń związanych z uszkodzeniem ciała Finlandia to także światowa czołówka, tak samo jak pod względem spożywania alkoholu, używki pomagającej rozładować stres. To jest ta ciemna strona napięcia i ducha rywalizacji panującej w Finlandii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl