„Drugie życie” to ogólnopolska akcja prowadzona w szkołach ponadgimnazjalnych i polega na edukacji o tym, czym jest transplantacja.
Uczniowie biorący udział w akcji, poznają transplantację zarówno od strony medycznej - podczas wykładów z lekarzami, jak i od „żywych” źródeł - przy spotkaniach z osobami po przeszczepach.
– Jeździmy do szkół i z naszej fachowej strony staramy się młodzieży wszystko wytłumaczyć. Mówimy, co trzeba zrobić, żeby oddać narządy, jak wygląda ich pobranie i przeszczepienie – opowiada Marta Sękowska, transplantolog.
Zadaniem uczestników akcji jest rozpowszechnianie informacji o transplantologii. Uczniowie robią to za pomocą plakatów, filmów i happeningów. Najciekawsze akcje zostają nagrodzone.
W tegorocznej, 11. edycji udział wzięły 32 szkoły z Wielkopolski. Podczas wtorkowej gali finałowej wyróżnione zostały: Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi, Liceum Ogólnokształcące Sióstr Salezjanek w Ostrowie Wielkopolskim i Zespół Szkół nr 1 we Wronkach. Zwycięskie szkoły otrzymały nagrody w postaci czeków charytatywnych w wysokości 2 tys zł, które uczniowie przekażą na wybrane cele dobroczynne.
– Akcja ma sens, bo w kontekście świadomości społecznej jest jeszcze wiele do zrobienia. Wciąż pojawiają się w tym temacie dziwne i niezrozumiałe mity –Teresa Dryl-Rydzyńska, organizator akcji.
Zobacz też: Co trzeba zabrać ze sobą do szpitala? Lista rzeczy, które będą potrzebne podczas pobytu
Potwierdza to również pani Beata Rewers, która po przeszczepie nerki „na nowo” żyje już 13 lat. Jej zdaniem niewiedza dotyczy także... lekarzy.
– W tym roku usłyszałam od lekarza, że pierwszy raz widzi człowieka po przeszczepie, więc nie przepisze mi leków, bo się boi. Powiedział też, że się dziwi, bo ludzie po przeszczepie żyją tylko 10 lat – opowiada pani Beata.
W czasie kampanii rozdawane są także oświadczenia woli, które są deklaracją zgody człowieka na to, by po jego śmierci pobrać organy do przeszczepu, co może uratować komuś życie. Dlaczego warto takie oświadczenie podpisać i mieć zawsze przy sobie?
– Nigdy nie można myśleć, że zostanie się tylko dawcą. W dzisiejszych czasach choroby są tak rozwinięte, że każdy z nas może zostać też biorcą, lub jeśli nie my, to może ktoś z rodziny będzie potrzebował pomocy – podkreśla pani Beata i dodaje: – To naprawdę nic nie kosztuje. Po śmierci nam się te organy nie przydadzą, ale komuś mogą uratować życie.
16-latek wystawił swoje nowe serce na próbę. Wykonał taniec szczęścia po udanej transplantacji - zobacz:
źródło: STORYFUL
Zobacz też:
TOP 13 rzeczy, na które skarżą się pacjenci w szpitalach. Ic...
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
