Droższe paliwo dla przewoźników z UE na Białorusi

Andrzej Pisalnik
Andrzej Pisalnik
Jedna ze stacja paliw, należących do koncernu Biełnieftiechim
Jedna ze stacja paliw, należących do koncernu Biełnieftiechim Wikipedia.org
Białoruski państwowy monopolista paliwowy - koncern Biełnieftiechim – wprowadził specjalną, wyższą niż na rynku wewnętrznym, cenę oleju napędowego dla przewoźników z Unii Europejskiej.

Kierowcy ciężarówek, należących do przewoźników z Unii Europejskiej, którym władze białoruskie w ramach odwetu za sankcje nałożone przez UE na Białoruś i Rosję za inwazję na Ukrainę zabroniły przemieszczanie się przez terytorium kraju, zostali zobowiązani do tankowania pojazdów na specjalnie wyznaczonych stacjach paliw, sprzedających olej napędowy po cenach, zbliżonych do cen w krajach UE. Za tankowanie na stacji, sprzedającej paliwo po cenie wewnątrzbiałoruskiej, kierowca ciężarówki z UE zapłaci grzywnę.

Specjalna, rozliczona na przewoźników z UE, cena litra oleju napędowego wynosi obecnie 3,58 rubla, czyli ok. 1,4 dolara. Tymczasem cena tegoż paliwa dla Białorusinów i osób fizycznych na zwyczajnych stacjach paliw, wynosi 2,34 rubla za litr.

O rozporządzeniu paliwowego białoruskiego monopolisty, które obowiązuje od 20 maja, poinformowały białoruskie media. Dziennikarze portalu Onliner.by sprawdzili, czy i jak chętnie kierowcy z UE, tankują droższe paliwo.

Pracownicy stacji benzynowej koło Grodna, na której mogą tankować ciężarówki z UE, ujawnili, że w ciągu dwóch pierwszych dni handlu droższym paliwem sprzedali zaledwie 30 litrów nowego diesla i to - kierowcom samochodów osobowych na białoruskiej rejestracji, którzy musieli tankować, gdyż dotarli do ich stacji z pustym bakiem.

Kierowcy ciężarówek, zarejestrowanych w UE, często mówili dziennikarzom, że po konsultacjach z pracodawcą rezygnowali z tankowania białoruskiego ON po zawyżonej cenie. Jak się okazało, tankowanie dieslem droższym, choć wciąż nieco tańszym od polskiego, nie opłaca się z uwagi na to, że po tankowaniu w Polsce przewoźnik może odliczyć od ceny paliwa wartość podatku VAT. Kolejnym problemem związanym z kupnem paliwa na Białorusi jest to, że do zapłaty są przyjmowane karty płatnicze tylko wybranych banków.

Z rozmów białoruskich dziennikarzy z kierowcami ciężarówek z UE wynika, że ci kierowcy, którzy zaryzykowali tankowania na stacjach paliwowych z niższymi cenami ON, zostali wytropieni przez odpowiednie służby białoruskie i ukarani grzywną za niewykonanie pouczenia, podpisanego przy wjeździe na Białoruś. W papierze, proponowanym kierowcom do podpisania przez białoruską służbę celną, zawarte jest zobowiązanie do tankowania tylko na specjalnie wyznaczonych stacjach paliw.

Źródło: Onliner.by

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl