Droga na manowce. Komentarz redaktor Doroty Kani

Dorota Kania
Dorota Kania
Donald Tusk jest zdeterminowany, bo ma bardzo mało czasu - nie po to porzucił ważną funkcję w Europejskiej Partii Ludowej i przyjechał do Polski, by teraz przegrać wybory.
Donald Tusk jest zdeterminowany, bo ma bardzo mało czasu - nie po to porzucił ważną funkcję w Europejskiej Partii Ludowej i przyjechał do Polski, by teraz przegrać wybory. fot. Adam Jankowski
Donald Tusk bardzo daleko odszedł od pomysłu na Platformę Obywatelską z 2001 roku. Po dwudziestu dwóch latach partia, która w zamyśle miała być chadecka, okazuje się klonem niemieckiej CDU, czyli Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej. Z chrześcijaństwem ma ona już niewiele wspólnego - kanclerz Angela Merkel przez lata swoich rządów skutecznie o to zadbała. Podobnie zresztą jak i o koalicję z różnymi egzotycznymi politycznymi podmiotami.

Tusk, wzorując się na swojej niemieckiej idolce, dawno już wyrzucił do kosza słynną ideową deklarację krakowską, w której przedstawiciele Platformy Obywatelskiej odwoływali się do wartości chrześcijańskich, republikańskich i konserwatywno-liberalnych. Wyborcy uwiedzeni tymi hasłami uwierzyli, że przynależą do elity, która jest lepsza od innych i stanowi wyjątkową społeczność.

Dziś Donald Tusk wystawił swoich „elitarnych” wyborców do przysłowiowego wiatru, zapraszając na swoje listy ulicznych zadymiarzy, antyklerykałów, mitomanów i wulgarnych miłośników ośmiu gwiazdek. Tak jak Angela Merkel przekonała swoich rodaków między innymi do „ubogacenia kulturowego” (Niemcy za jej rządów zalała potężna fala socjalnych migrantów), tak Donald Tusk wierzy, że przekona swoich wyborców do zaakceptowania „ubogacenia”, które chce im zafundować przy pomocy kandydatów na posłów typu Michał Kołodziejczak i jemu podobni.

Mało kto chyba wierzy, że Kołodziejczak znalazł się na listach Koalicji Obywatelskiej po to, by pozyskać głosy wsi. Szef Agrounii jest przez rolników lekceważony i mało kto traktuje go poważnie. Gorzkie pigułki są serwowane „elicie” związanej z Platformą Obywatelską - im bliżej wyborów, tym bardziej widać rzeczywiste cechy polityków Platformy Obywatelskiej. Doskonale widać to chociażby po wyrzuceniu z Campus Polska - imprezy organizowanej przez Rafała Trzaskowskiego - tzw. panelu symetrystów.

Ta sytuacja pokazuje, jak daleko jest Platformie (mimo głoszonym deklaracjom) do wolności, kultury i poszanowania odmiennych poglądów. Działanie polityków partii Donalda Tuska i jego samego jest aż nadto czytelne: chodzi o zdobycie władzy za wszelką cenę, a jeżeli się to nie uda, głos przejmie „ulica”, czyli uliczne bojówki.

Donald Tusk jest zdeterminowany, bo ma bardzo mało czasu - nie po to porzucił ważną funkcję w Europejskiej Partii Ludowej i przyjechał do Polski, by teraz przegrać wybory. Dlatego rośnie poziom agresji w debacie publicznej, dlatego co i rusz widzimy działania „grupy Webera”. Lider Platformy Obywatelskiej liczy na pomoc niemieckich przyjaciół, bez względu na to, jak to się skończy dla naszej Ojczyzny.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Ł
Łoj, łoj, łoj
27 sierpnia, 13:29, rysio:

tusk już dawno powinien gnić w kyminale za współudział w mordzie smoleńskim

Nie Pan Tusk, doszedł do władzy, NA trupach SMOLEŃSKICH.

Ł
Łoj, łoj, łoj
27 sierpnia, 13:29, rysio:

tusk już dawno powinien gnić w kyminale za współudział w mordzie smoleńskim

Co ciekawe, że kancelaria prezydenta Lecha K, przygotowująca Lot Smoleński, NIE ZOSTAŁA W OGÓLE PRZESŁUCHANA??? Czy to NORMALNE? Ppłk Florczak, oficer BOR-u, ostrzegał, że Lech K doprowadzi do Katastrofy Lotniczej, NIKT z PiS-u, NIE ZAREAGOWAŁ!!! Czy to NORMALNE??

Ł
Łoj, łoj, łoj
27 sierpnia, 13:29, rysio:

tusk już dawno powinien gnić w kyminale za współudział w mordzie smoleńskim

Taka "troskliwa" babcia, każdemu by się przydała. Babciu, a nie chciałabyś, ponosić za prezesem Pampersów?

r
rysio
tusk już dawno powinien gnić w kyminale za współudział w mordzie smoleńskim
D
Dr Grünstein
27 sierpnia, 9:08, ?:

BABCIU, jesteś niezbyt rozgarnięta i zajmij się tym na czym się znasz może lepiej?

Może najpierw zajmij się czymś pożytecznym a nie trollowaniem?!!!

Babcie to możesz poszukać w domu chłoptasiu. Obyś kawalerze miał tyle szczęścia i mógł doczekać wielu lat życia. Jeśli będziesz miał w głowie trolling i hejt możesz w tych ciekawych czasach nie mieć tej szansy. Myśl pozytywnie.

?
BABCIU, jesteś niezbyt rozgarnięta i zajmij się tym na czym się znasz może lepiej?
B
Bratiaga lwowski
25 sierpnia, 15:43, Samanta Blumstein:

Szzukając informacji na temat autorki tak osobliwych tekstów trafiłem min. na taki kwiatek ONET w :

" Wspierająca PiS dziennikarka Dorota Kania pożyczyła ponad ćwierć miliona złotych od rodziny i adwokata lobbysty Marka Dochnala — i to w okresie, gdy Dochnal siedział za korupcję. W zamian za pieniądze miała obiecywać rodzinie Dochnala, że pomoże wyciągnąć go z aresztu, bo zna braci Kaczyńskich i ministra Zbigniewa Ziobrę. Prokuratura zarzuciła jej powoływanie się na wpływy i płatną protekcję. Kania została nieprawomocnie skazana, a gdy PiS wróciło do władzy, kierowana przez Ziobrę prokuratura wycofała sprawę z sądu. Dziś Kania jest szefową prorządowego wydawnictwa Polska Press, kontrolowanego przez państwowy Orlen."

Jak się wydaje nie wszystko złotem jest co się świeci.

Samcia Blumstein, właśnie jestem w pewnym ustronnym miejscu i twoje rewelacje mam przed sobą. Ale spokojnie zaraz będę je miał za sobą.

Pozdrawiam serdecznie.

D
Dr Grünstein
25 sierpnia, 15:27, Frelka:

Dorka co ty pieprzysz ? Zanim naPiSzesz to pomyśl.

To samo pytanie zadaj do lustra, nie zapomnij zmienić adresata na Frelka..

P
Para bellum
25 sierpnia, 15:32, ko:

Pani Doroto Kania czy Pani może mi powiedzieć co to jest etyka dziennikarza ???

To pytanie można zadać dziennikarzom wyborczej TVN i posłom,oPOzycji. Ręczę że odpowiedzą na to pytanie:

-Etyka dziennikarska to są teksty i insynuacje dobre dla oPOzycji a szkodliwe dla rządu Zjednoczonej Prawicy.

g
gosc
Jeszcze nie jest za późno jak trzeba to się Tusk nawróci nawet na Islam
p
pan Szczota
25 sierpnia, 15:43, Samanta Blumstein:

Szzukając informacji na temat autorki tak osobliwych tekstów trafiłem min. na taki kwiatek ONET w :

" Wspierająca PiS dziennikarka Dorota Kania pożyczyła ponad ćwierć miliona złotych od rodziny i adwokata lobbysty Marka Dochnala — i to w okresie, gdy Dochnal siedział za korupcję. W zamian za pieniądze miała obiecywać rodzinie Dochnala, że pomoże wyciągnąć go z aresztu, bo zna braci Kaczyńskich i ministra Zbigniewa Ziobrę. Prokuratura zarzuciła jej powoływanie się na wpływy i płatną protekcję. Kania została nieprawomocnie skazana, a gdy PiS wróciło do władzy, kierowana przez Ziobrę prokuratura wycofała sprawę z sądu. Dziś Kania jest szefową prorządowego wydawnictwa Polska Press, kontrolowanego przez państwowy Orlen."

Jak się wydaje nie wszystko złotem jest co się świeci.

Insynuacje.

S
Samanta Blumstein
Szzukając informacji na temat autorki tak osobliwych tekstów trafiłem min. na taki kwiatek ONET w :

" Wspierająca PiS dziennikarka Dorota Kania pożyczyła ponad ćwierć miliona złotych od rodziny i adwokata lobbysty Marka Dochnala — i to w okresie, gdy Dochnal siedział za korupcję. W zamian za pieniądze miała obiecywać rodzinie Dochnala, że pomoże wyciągnąć go z aresztu, bo zna braci Kaczyńskich i ministra Zbigniewa Ziobrę. Prokuratura zarzuciła jej powoływanie się na wpływy i płatną protekcję. Kania została nieprawomocnie skazana, a gdy PiS wróciło do władzy, kierowana przez Ziobrę prokuratura wycofała sprawę z sądu. Dziś Kania jest szefową prorządowego wydawnictwa Polska Press, kontrolowanego przez państwowy Orlen."

Jak się wydaje nie wszystko złotem jest co się świeci.
k
ko
Pani Doroto Kania czy Pani może mi powiedzieć co to jest etyka dziennikarza ???
h
he, he
No cóż, "troskliwa" babcia.
Wróć na i.pl Portal i.pl