Dramatyczny wypadek w Tarnowie. Wpadli na toyotę i lecieli ponad 35 metrów

Paweł Chwał
Po zderzeniu z toyotą, motocykl wylądował na pobliskim ogrodzeniu, a samochód rozbił się o wejście do sklepu
Po zderzeniu z toyotą, motocykl wylądował na pobliskim ogrodzeniu, a samochód rozbił się o wejście do sklepu Archiwum PSP
Kilkadziesiąt metrów od przewróconego motocykla wylądował kierujący nim mężczyzna i pasażerka, po tym jak jednoślad uderzył w auto. Do wypadku doszło w sobotę przed godz. 13 na ulicy Przemysłowej w Tarnowie.

- Kierujący motocyklem 40-letni tarnowianin zdecydował się na manewr wyprzedzania kolumny samochodów. Niemal w tej samej chwili jadąca w niej toyota corolla skręciła w lewo, do pobliskiego sklepu. Motocyklista nie zdołał wyhamować i uderzył w auto - relacjonuje Olga Żabińska, rzeczniczka tarnowskiej policji.

W wyniku zderzenia motocykl zachował się jak katapulta. Kierujący 40-latek i podróżująca z nim 43-letnia pasażerka przelecieli nad samochodem. - Kiedy na miejsce dotarli strażacy, aby udzielić pomocy, ranny motocyklista znajdował się na chodniku 35 metrów od miejsca, w którym doszło do wypadku. Osoba, która z nim jechała, leżała jeszcze dalej - relacjonuje Rafał Wróbel, dyżurny operacyjny Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.

Pomocy medycznej wymagali zarówno podróżujący motocyklem, jak również kierowca toyoty - 24-latek z Pleśnej. Po zderzeniu motor zatrzymał się na ogrodzeniu, a samochód wpadł do sklepu uszkadzając wejście.

40-letni motocyklista, ze złamanym podudziem, urazem stopy i wstrząśnieniem mózgu został przewieziony do szpitala w Brzesku (w tarnowskim Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nawaliła akurat diagnostyka). Do podróżującej z nim kobiety wezwano lotnicze pogotowie ratunkowe. Helikopter wylądował na boisku Metalu. - Skorzystaliśmy ze sposobności szybkiego przetransportowania rannej do szpitala w Krakowie, gdyż jej obrażenia były poważne i wymagała specjalistycznego leczenia - wyjaśnia Witold Duda, kierownik tarnowskiej dyspozytorni pogotowia. 43-latka doznała urazu głowy.

Do innego wypadku z udziałem motocykla doszło w niedzielę w Niwce koło Radłowa. Jego skutki okazały się mniej poważne niż w Tarnowie.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O WIŚLE I CRACOVII?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dramatyczny wypadek w Tarnowie. Wpadli na toyotę i lecieli ponad 35 metrów - Gazeta Krakowska

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

x
xyz
bez uprawnień... A konsekwencje pewnie poniesie tylko kierowca toyoty...
k
kris
Na tej ulicy nie ma zadnych lini namalowanych
o
odp
50km + 10km mozna przekroczyc:)
H
Hough
Muszę Cię poprawić. Wyprzedzanie na trzeciego to nie wyprzedzanie pojazdu który jest w trakcie wyprzedzania innego uczestnika ruchu. To sytuacja w której wyprzedzasz pojazd, a z naprzeciwka nadjeżdża kolejny i wtedy znajdujecie się równocześnie we trzech w jednej linii. Nie zmienia to faktu, że sytuacja bardzo niebezpieczna. Pozdrawiam!
c
colina73
.. w terenie zabudowanym 50 km. ;)
P
Prędkość zabija
Zajmuje sie ofiarami wypadkow i niestety w okresie letnim duza ich czesc stanowia kierowcy jednosladow, ale nie wszyscy oczywiscie. Ludze dziennie ginie na drogach okolo 10 osob szanujmy wlasne zycie i innych jesli na miescie mozna jechac 60 km/h to po co wyprzedzac kolumne aut i jechac co najmniej drugie tyle, to nierozsadne. Jesli chcecie poszalec to robcie to w miejscach do tego przygotowanych a nie po miescie. Przy az tak duzym odrzucie predkosc motocykla musiala byc olbrzymia.
P
Prękosc zabija
Zajmuje sie ofiarami wypadkow i niestety w okresie letnim duza ich czesc stanowia kierowcy jednosladow, ale nie wszyscy oczywiscie. Ludze dziennie ginie na drogach okolo 10 osob szanujmy wlasne zycie i innych jesli na miescie mozna jechac 60 km/h to po co wyprzedzac kolumne aut i jechac co najmniej drugie tyle, to nierozsadne. Jesli chcecie poszalec to robcie to w miejscach do tego przygotowanych a nie po miescie. Przy az tak duzym odrzucie predkosc motocykla musiala byc olbrzymia.
b
ber
Ulica Przemyslowa jest tak dluga ,szeroka ze tylko tam wyprzedac.Gdy jedziesz 100km/h to co bylo przed toba jest juz historia.Zwolnij.
m
magic
Wspomniane "bezmózgi" jeżdżą nie tylko motocyklami, ale i samochodami, rowerami i innymi pojazdami, a nawet poruszają się pieszo. Jeśli nie ma się podstaw do tego, że to był niejaki "bezmózg", nie należy go tak nazywać, a tym bardziej całej grupy osób, która porusza się takim czy innym pojazdem.
m
magic
Janku, wyprzedzanie "na trzeciego" oznacza, gdy wyprzedzasz pojazd, który wyprzedza inny pojazd.. Istotne jest tutaj czy motocyklista wyprzedzał na linii ciągłej. Jeśli nie - to niestety jest to wina prowadzącego samochód.
m
magic
Janku, wyprzedzanie "na trzeciego" oznacza, gdy wyprzedzasz pojazd, który wyprzedza inny pojazd.. Istotne jest tutaj czy motocyklista wyprzedzał na linii ciągłej. Jeśli nie - to niestety jest to wina prowadzącego samochód.
j
janek
Nie obrazaj kolego mnie bo ja ciebie nie obrazam, niedouczony to jestes raczej ty skoro wyprzedzanie na trzeciego to dla ciebie jest norma, pewnie sam tak jezdzisz. Jak ten kierowca samochodu mial go zobaczyc jak wyskoczyl za kolumy aut pewnie z bardzo duza predkoscia mądralo?
l
liquid
nie włączył kierunkowskazu? Takim szczylom zdarza się notorycznie! Oni myślą, że są nieśmiertelni i nie muszą się stosować do zasad ruchu. Widuje takich kilkunastu tygodniowo i nieważne czy jeżdżę samochodem czy motocyklem.
Poza tym jest to ewidentna wina kierowcy samochodu, ponieważ nie upewnił się, że w momencie wykonywania manewru zjeżdżania z drogi w lewo nie jest wyprzedzany przez inne pojazdy. To są podstawy kodeksu ruchu drogowego. Doucz się.
j
janek
bezmózgi na motorach niech bija po drzewach a nie w innych kierowcow!!!
Wróć na i.pl Portal i.pl