Donald Tusk wraca do gry. „Widzimy poruszenie na całej opozycji”

Maciej Badowski
Maciej Badowski
- Tak, wróciłem. Wiem, że trochę długo czekaliście- przyznał Donald Tusk podczas konferencji prasowej.
- Tak, wróciłem. Wiem, że trochę długo czekaliście- przyznał Donald Tusk podczas konferencji prasowej. Adam Jankowski/ polska Press
W weekend Donald Tusk oficjalnie potwierdził swój powrót do polskiej polityki. - Wróciłem na sto procent- powiedział były premier. Jednak ten powrót najbardziej odczuje opozycja. Szymon Hołownia, lider Polski 2050 stwierdził, że Tusk wrócił "nie na białym koniu”, ale „wrócił na piechotę”.

To było jedno z najważniejszych wydarzeń politycznych w ostatnim czasie. W sobotę 3 lipca Borys Budka, dotychczasowy lider PO złożył rezygnację z tej funkcji. - Zadania przewodniczącego Platformy wykonuje od tego momentu Donald Tusk - oświadczy poseł Jan Grabiec.

- Tak, wróciłem. Wiem, że trochę długo czekaliście. Nie żebym uwierzył że wszyscy w Polsce czekali z utęsknieniem na mój powrót, ale wystarczająco dużo Polaków z dobrą energią, z wiarą w to, że można zmienić ten fatalny układ, który dzisiaj dusi Polskę chyba czekało z jakąś wiarą, że mogę pomóc w tym, aby właśnie ten czarny sen się skończył. Wróciłem na 100 procent - oświadczył Donald Tusk.

Powrót Tuska, to problem dla… opozycji

Zdaniem wielu ekspertów powrót Tuska, to wbrew pozorom największy problem nie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, a opozycji, głównie prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego oraz lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Trzaskowski do tej pory traktowany był jako jeden z najpopularniejszych polityków opozycji, powrót Donalda Tuska na pewno to zmieni. Trzaskowi stracił także sporo po oświadczeniu, w którym przyznał, że w przypadku rezygnacji Borysa Budki z funkcji przewodniczącego, będzie się domagał przeprowadzenia wewnętrznych wyborów w PO, w których zamierzał wystartować. Ten ruch można było odebrać jako rzucenie wyzwania Tuskowi, które prezydent Warszawy przegrał.

- Demokracja ma swoje prawa. Rafał Trzaskowski chciał wewnętrznych wyborów, by odbyły się wybory wewnętrzne na szefa Platformy Obywatelskiej, większość zarządu krajowego partii nie podzieliła tej opinii, przedstawiła inny scenariusz. W demokracji trzeba się godzić z wyrokami większości. W tej chwili wyborów w Platformie nie będzie, postanowiliśmy na Donalda Tuska, jako lidera PO i jedziemy, jak to mówią w jednej z telewizji – powiedział w poniedziałek w Radiu TOK FM członek zarządu PO Sławomir Nitras

„Nie wrócił na białym koniu. Wrócił na piechotę”

- Widzimy poruszenie na całej opozycji. Każde z ugrupowań opozycyjnych z pewną dozą ostrożności podchodzi do powrotu Donalda Tuska- przyznała w poniedziałek w Polskim Radiu 24 rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka.

Jak przyznała, największy problem z powrotem Donalda Tuska do polityki krajowej wydaje się mieć Polska 2050 Szymona Hołowni, bo to z tego ugrupowania poparcie będzie przechodziło na Platformę Obywatelską.

Ponadto prognozowała wzrost w sondażach dla PO jednocześnie stwierdzając, że sama jest ciekawa, „czy PO będzie w stanie przebić szklany sufit i czy Donald Tusk pomoże w tym".

- O powrocie Donalda Tuska do polskiej polityki myślę jak o wyzwaniu. To jest coś, z czymś trzeba się zmierzyć i mnie to cieszy - powiedział w TVN24 Szymon Hołownia, lider Polski 2050. - Traktuję to po pierwsze jako komunikat skierowany do wewnątrz Platformy. Być może Platforma do tej pory nie była pewna, czy ma wolę zwyciężenia z PiS-em, więc teraz przyjechał Tusk i powiedział: "słuchajcie, jednak macie wolę zwyciężania z PiS-em". Mi się wydaje, że po tej stronie nie ma wielu takich, którzy nie mają woli zwyciężania z PiS-em. Tylko pytanie, co będzie po tym zwycięstwie – mówił polityk.

Dodał, że powrót premiera traktuje jako wyzwanie, które „jest czymś pozytywnym”. - o jest coś, z czymś trzeba się zmierzyć i mnie to cieszy. Mnie wyzwania cieszą, bo tylko wtedy się rozwijasz – tłumaczył. Dodał także, że „Tusk wrócił nie na białym koniu”, ale „wrócił na piechotę”.

Co więcej Hołownia ocenił, że „Platforma była w takim chaosie, takim wewnętrznym rozgardiaszu, że było jasne, że albo się rozpadnie, albo będzie musiała się zacząć wokół kogoś budować”.

„Mamy swoje doświadczenie”

W sobotę podczas konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz, lider Ludowców pytany o powrót Donalda Tuska do polskiej polityki, najpierw podziękował Borysowi Budce, dotychczasowemu liderowi PO. - Dzięki Borys za wszystko co dobre. Pewnie nie osiągnęliśmy wszystkich możliwych celów, ale Rzeszów jest fajnym przykładem, gdzie udało się wygrać. Doceniamy twoją pracę i myślę, że będziemy ją kontynuować w parlamencie - powiedział lider PSL.

Stwierdził także, że powrót Tuska nie jest dla niego „zaskoczeniem” . - Wiem, że już ten pomysł chodził mu po głowie. I myślę, że teraz był tylko potrzebny czas na jego realizację – stwierdził.

Przypomniał także, obie partie mają „swoje doświadczenia z premierem Tuskiem". - Wspólnie rządziliśmy przez dwie kadencje Sejmu. On mówił kiedyś ważne słowa w debacie z Jarosławem Kaczyńskim w 2007 roku, że oczywiście zachęca wszystkich do wspierania jego środowiska politycznego, ale jak ktoś nie chce głosować na Platformę, niech zagłosuje na PSL. Jak Donald Tusk wróci do tych słów z 2007 roku, to myślę, że naprawdę myślę, że dobra współpraca przed nami - podkreślił prezes PSL.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl