Gośćmi honorowymi gali, zorganizowanej przez wydawnictwo Verlagsgruppe Passau w Pasawie (Niemcy) oprócz Tuska byli Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, oraz Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Cała trójka wzięła udział w debacie „Czy wielka idea Europy przetrwa?”, podczas której dzielili się swoimi opiniami o sytuacji na naszym kontynencie.
W debacie bardzo często przewijała się kwestia Polski. Na temat naszego kraju wypowiadał się m.in. Donald Tusk, proszony przez moderatora o wyjaśnienie obecnej sytuacji w Warszawie. - Czy można powiedzieć, że obecny polski rząd jest faktycznie antyeuropejski? – dopytywał moderator debaty - To za dużo powiedziane, ponieważ nikt w Polsce nie miałby najmniejszych szans na wygranie wyborów parlamentarnych prezentując całkowicie antyeuropejskie poglądy. Dlatego nie obawiam się, że rząd Kaczyńskiego, czy też jego obóz polityczny, będzie starał się wyprowadzić Polskę z UE. To czysta iluzja. Nie jestem pewien, jakie jest główne polityczne marzenie Jarosława Kaczyńskiego, ale uważam, że Polska jest nadal bezpieczna jako państwo w obecne strukturach Unii Europejskiej – mówił Donald Tusk.
Wcześniej na pytanie, czy jest zadowolony ze swoich następców w Warszawie mówił: - Nie jestem zadowolony – nie tylko dlatego, że obecny rząd traktuje mnie personalnie jako wroga publicznego numer jeden. Osobiście staram się tym nie przejmować.
CZYTAJ TAKŻE: Kaczyński: Nie powiem, że nie mam z kim przegrać. Nie jestem tak nieostrożny jak Tusk [WYWIAD]
Były premier odniósł się - pośrednio - do słów, jakie padły w ubiegłotygodniowym wywiadzie, jakiego udzielił "Polsce" Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zapowiedział w nim, że polski rząd nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej. - W Polsce toczą się postępowania i w Sejmie, i w prokuraturze, które mogą doprowadzić do tego, że zostaną mu postawione jakieś zarzuty. Czy taka osoba powinna stać na czele Rady Europejskiej? Mam daleko idące wątpliwości – mówił Kaczyński.
Agaton Koziński komentuje wypowiedź Donalda Tuska na gali Ludzie Europy
Źródło: polskatimes.pl/x-news
Do tych słów nawiązywał też szef europarlamentu Martin Schulz. Przewodniczący europarlamentu powiedział, że Donald Tusk powinien zostać na drugą kadencję w Brukseli. - Nie chcę, by rząd coś zrobił Tuskowi – mówił.
Goście honorowi gali mówili też o obecnej sytuacji UE. - Europa jest bardzo w złym stanie. Ludzie tracą wiarę w sens Unii – zaznaczał Schulz. Polemizował z nim Tusk. - Nie zgadzam się na pesymizm – podkreślał, dodając, że współczesna Europa to najlepsze miejsce do życia, jakie można sobie wyobrazić. - Ale musimy bronić naszego modelu liberalnej demokracji – zaznaczył przewodniczący Rady Europejskiej.
Nieoczekiwanie Tusk przedstawił coś na kształt swojej osobistej wizji przyszłości UE. - Umiem sobie wyobrazić Europę bez instytucji, ale nie umiem sobie jej wyobrazić bez państw członkowskich i narodów żyjących w Europie. Musimy skończyć tę debatę, w rzeczywistości teoretyczną, o tym, co to znaczy „coraz ściślejszy związek” krajów UE. Tego typu dyskusja jest kontrproduktywna. Tego, co dziś potrzebujemy, to większa odpowiedzialność stolic narodowych – zaznaczył były polski premier.
Co miał na myśli? - Tak naprawdę władzę dziś mają stolice narodowe, one dysponują pieniędzmi. Przecież cały budżet UE jest mniejszy niż budżet Bawarii. Niestety, choć stolice mają władze i pieniądze, nie są wystarczającą odpowiedzialne. Kryzys migracyjny był ilustracją tego zjawiska. Wszyscy nasi partnerzy mają setki żądań z Brukseli, a jednocześnie ciągle zgodnie powtarzają: Bruksela ma zbyt wiele władzy – mówił Tusk.
Jednocześnie szefa Rady Europejskiej nie wskazał jasnego sposobu, według którego należałoby zmienić obecny stan rzeczy. - Mam dość mówienia o ciągłej zmianie. Potrzeba ochrony, troski dla naszych zwyczajów, przyzwyczajeń, a nie ciągłej dyskusji o nowych rozwiązaniach, permanentnej rewolucji jak za czasów Trockiego. Nie rozumiem tego, przecież Europa to dobre miejsce do życia dla nas, Europejczyków. Chrońmy to, co mamy, a nie zmieniajmy wszystko – zakończył tę myśl Tusk.
CZYTAJ TAKŻE: Kaczyński: Nie powiem, że nie mam z kim przegrać. Nie jestem tak nieostrożny jak Tusk [WYWIAD]
Jens Stontelberg odniósł się do kwestii możliwości wyboru Donalda Trumpa w USA i jego zapowiedzi wyprowadzenia tego kraju ze struktur NATO. - NATO jest potrzebne także USA – podkreślił. Sekretarz generalny odniósł się także do sprawy przemieszczenia rakiet Iskander-M przez Rosję do Obwodu Królewieckiego. - NATO nie planuje kolejnego wzmocnienia obecności na wschodniej flance. Nie chcemy nowej rundy zbrojeń – podkreślił. Szef NATO opowiedział się też przeciwko pomysłowi budowy armii UE, zaznaczając, że nie ma sensu dublowanie struktur z tymi już istniejącymi jako NATO.
Tusk opowiedział się za utrzymaniem sankcji nałożonych na Rosję po aneksji przez nią Krymu. Jako powód wskazywał m.in. bombardowanie przez Rosjan Aleppo w Syrii. - W stosunku do Rosji trzeba być twardym – zaznaczył. Za utrzymaniem sankcji był także Martin Schulz, choć podkreślał, że nie można traktować Rosji jak „pariasa”.
Były polski premier odniósł się także do kwestii budowy drugiej nitki rurociągu Nord Stream. - On jest przeciwny europejskim interesom – podkreślił. Przemawiający po nim Martin Schulz odniósł się z kolei do kryzysu migracyjnego i sporu o kwoty uchodźców. - Powinny być sankcje dla Polski, jeśli nie będzie chciała przyjąć uchodźców – powiedział wprost, dodając, że nasz kraj otrzymuje duże środki w ramach polityki spójności, a jednocześnie nie chce się wykazać solidarnością.