Dominik Tarczyński: Tusk czekał na wytyczne, by uderzyć w Polskę

Według Donalda Tuska, Autorzy ustawy o IPN wypromowali zwrot "polskie obozy śmierci" na cały świat, skutecznie jak nikt dotąd. Co Pan na to?

Po pierwsze trzeba zauważyć, kiedy ten tweet się pojawił, po jak długim czasie. To jest bardzo ważne, bo Donald Tusk w mojej ocenie czekał na wytyczne swoich sojuszników politycznych w Polsce i zagranicą. W tak newralgicznym momencie reakcja powinna być natychmiastowa, a on czekał, zwlekał, zapewne się konsultował i dopiero wtedy uderzył w Polskę. Jest to zachowanie antypolskie, zachowanie sprzeczne z tym, co rząd Prawa i Sprawiedliwości chce zrobić zgodnie z prawdą historyczną. Jest to zachowanie haniebne.

Tomasz Siemoniak w imieniu całej Platformy Obywatelskiej zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustawy o IPN. Jaka Pana zdaniem będzie decyzja prezydenta?

W mojej ocenie, nie ma żadnych podstaw do tego, żeby wetować tę ustawę. Poza tym ministrowie z Kancelarii Prezydenta mówili o tym, że ta ustawa jest potrzebna, więc rozumiem, że przychylność pana prezydenta jest w tej sprawie. A pan Siemoniak... No cóż, pewnie chciałby być prezydentem, czy chociaż znać myśli prezydenta, ale przypuszczam, że jedyną rzeczą, jaką zna, to są trasy, którymi jako kierowca woził Donalda Tuska.

Jak przyjął Pan oświadczenie Departamentu Stanu USA w sprawie ustawy o IPN? Z jednej strony mamy prezydeta Trumpa, który sam przedstawia się jako przyjaciel Polski i mówi, że chce z Polską robić interesy, ale z drugiej, w tak ważnej sprawie, Stany Zjednoczone krytykują Polskę.

To jest według mnie tylko i wyłącznie nieporozumienie oparte na niepełnej wiedzy, jeżeli chodzi o zapisy tej ustawy. Ja nie wiem, czy ktoś w Stanach Zjednoczonych, czy w Izraelu w ogóle ma pełną treść tej ustawy w języku angielskim, czy hebrajskim. Chciałbym, żeby tak było, ale mam wrażenie, że te komentarze są oparte głównie na doniesieniach medialnych i na opiniach niektórych polityków. A ja chciałbym dyskutować merytorycznie. Jeżeli ktokolwiek ma jakikolwiek zarzut do tej ustawy, to bardzo proszę, aby powołał się na konkretny zapis tej ustawy i na jego podstawie budował swoje opinie. Ja jako prawnik jestem gotowy do takiej debaty.

Na koniec wróćmy do manifestacji narodowców pod ambasadą Izraela - do pikiety ostatecznie nie doszło, ponieważ organizatorzy podjęli decyzję o jej odwołaniu. Wielu komentatorów twierdzi, że Ruch Narodowy wykazał się dużą dojrzałością polityczną.

To była bardzo dobra, propaństwowa decyzja Ruchu Narodowego. Propaństwowa dlatego, że sam Robert Winnicki napisał o tym, że teraz nie jest czas, aby spierać się ze służbami państwa polskiego. To było bardzo rozsądne, ponieważ podczas tej manifestacji na pewno, na sto procent doszłoby do prowokacji, do eskalacji napięcia. Ci, którym zależy na tym, żeby osłabiać Polskę, na pewno wykorzystaliby tę manifestację do prowokacji. Dojrzała, bardzo dobra decyzja.

Wideo: AIP