Dolny Śląsk: Uczniowie nie chodzą na religię. Zaniepokojony biskup apeluje do rodziców: To obowiązek!

MM
Zaniepokojony Biskup Świdnicki Marek Mendyk wystosował list do rodziców
Zaniepokojony Biskup Świdnicki Marek Mendyk wystosował list do rodziców
Biskup Świdnicki Marek Mendyk wystosował list do rodziców, w którym wyraża swoje zaniepokojenie faktem, że coraz więcej młodych ludzi nie chodzi na lekcje religii. Zachęca też rodziców, by jeśli takie lekcje odbywały się przed godz. 8.00 albo po godz. 15.00 interweniowali w szkole. Jego zdaniem to utrudnianie uczniom dostępu do katechezy.

List biskupa został odczytany we wszystkich kościołach diecezji świdnickiej podczas niedzielnego nabożeństwa.

- Docierają do nas niepokojące informacje, że sporo młodych ludzi nie uczestniczy w zajęciach z religii lub się z nich wypisuje, gdyż odbywają się one w niedogodnym dla nich czasie (przed godziną 8.00 lub nawet po godz. 15.00) czy w zbyt licznych klasach i ciasnych salach. W przypadku, gdyby plan zajęć lub sposób ich organizacji uniemożliwiał lub znacznie utrudniał realizację prawa do udziału w zajęciach z religii, zalecam reakcję ze strony rodziców i domaganie się od dyrekcji takiego ułożenia planu zajęć, by ich dzieci mogły korzystać z katechezy. Rodzice mają do tego prawo, gdyż są pierwszymi wychowawcami swoich dzieci. Nie wolno być w tak ważnej sprawie obojętnym! - czytamy w liście.

Biskup świdnicki przypomina również, że szkoła nie może domagać się corocznego składania deklaracji. – Jest to jawne nadużycie, gdyż deklaracja złożona przy zapisie dziecka do szkoły obowiązuje do czasu jej ewentualnego wycofania - pisze biskup i podkreśla: - wszyscy katolicy uczęszczający do placówek oświatowych, w których odbywa się nauczanie religii, zobowiązani są w sumieniu uczestniczyć w tych zajęciach, a rodzice dzieci, które nie ukończyły 18 roku życia, mają obowiązek zapisać swe dzieci na lekcje religii.

Na koniec biskup odwołuje się do wiary rodziców, ich sumienia i odpowiedzialności przed Bogiem. - Zapiszcie swoje dzieci na religię. Jako pierwsi katecheci przekonujcie je, że warto pogłębiać więź z Panem Bogiem poprzez poznawanie Go na katechezie i doświadczanie Jego obecności we wspólnocie parafialnej, w słowie Bożym, podczas modlitwy i w sakramentach świętych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dolny Śląsk: Uczniowie nie chodzą na religię. Zaniepokojony biskup apeluje do rodziców: To obowiązek! - Gazeta Wrocławska

Komentarze 34

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
richardjesak

Obowiązek udziału w lekcjach religii to ubezwłasnowolnienie przez przymusowy chrzest noworodków to włączenie do kościoła i wiary.

Z powyższego wynikają m.in. żądania przystosowania się ludzi do obowiązków narzucanych przez kościół.

Nie wielu jest rodziców nieulegającemu środowisku narzucającą wiarę.

Dziecko przez lata brnie w obowiązkach narzucanych przez kościół a gdy dorośnie staje się obojętne w stosunku do wiary, ale też niektórzy mają dylemat, co powie środowisko np. sąsiedzi, że nie chodzą do kościoła czy nie wysyłają dzieci na religię.

Nie miałem takich dylematów, choć córka była ochrzczona ze względu na środowisko z którym liczyła się żona, ja nie zwracałem uwagi na to, co powiedzą ludzie córka dorastała, kształciła się a temat wiary pozostał sprawą wyłącznie osobistą.

Córka jest osobą nieulegającą żadnym presjom jest osobą silną nie potrzebuje wiary ani strachu by realizować swoje życie.

Ja również, jako nastolatek nie potrzebowałem żadnej wiary, aby realizować się w życiu, uprawiałem sporty ekstremalne uległem wypadkowi jak również ulegali im bardzo wierzący inni ludzie nie miałem żadnych wizji pozagrobowych pomimo dwóch śmierci klinicznych.

W mojej od wielu lat chorobie lekarze mówią o mojej sile woli a ja wierzę w ich fachowość, wiedzę i doświadczenie.

Człowiek wolny to człowiek nieulegający żadnym naciskom sam decydujący o swoim losie.

Z
ZŁY

Oczyśćcie swoje szeregi z pedofilów, zróbcie porzadek z Rydzykiem i przestańcie pchać się do polityków.... wtedy wrócimy

c
cat brand

A jak ktos wierzy w dwóch bogów?

D
Dariusz Niszewski

To że rodzice palą papierosy nie oznacza, że d=ich dzieci też muszą mieć ten nałóg.

G
Gość

wystosował list do rodziców,...

"Szkoda czasu, i ... atłasu !"

Szkoła (bezwzględnie) musi nauczyć liczyć, obliczać wysokość podatków, i wpajać "wartość", że należne podatki należy (bezwzględnie) płacić !!!.

Tak, ... tak, .... należy (bezwzględnie) płacić !!!!!!!!.

Z
Zbigniew Rusek

Z tym obowiązkiem to przesada. Przecież brak oceny z religii nie skutkuje brakiem promocji do następnej klasy.

M
Mariusz Zacharow

Obowiązkiem jest ukrócenie panoszenia się tego czarnego tałatajstwa .....

G
Gość

W jednym biskup ma rację, że szkoły nie powinny zbierać oświadczeń co roku. Zgodnie z rozporządzeniem MEN religia organizowana jest NA ŻYCZENIE rodziców. Szkoły w ogóle nie powinny zbierać oświadczeń, że ktoś NIE wyraża zgody. Jak nie wyraża ŻYCZENIA, to oznacza brak zgody. Ale jak to ŻYCZENIE wyrazi, to obowiązuje ono w całym cyklu nauczania (podstawowe, ponadpost.). Polecam projekt Równość w szkole prowadzony przez Fundację Wolność od Religii - komplet przepisów oraz wzory pism.

G
Gość
20 września, 07:21, TomAsz:

Przeczytałem sporą ilość wpisów i aż kuje w oczy ta nasza miłość bratnia, wręcz nasówa mi się myśl, że Polak Polakowi wilkiem, niz Bratem. Ale co się dziwić, jak wpisy dokonuje jeden no może kilku ludzi, którzy głośno domagają się praw poszanowania ich i ich odmiennych poglądów. Echh, ręce opadają gdy widzi się taką garstkę "sprawiedliwych" domagających się, aby ich szanować i nadawać kolejne prawa, czy też przywileje, a tym czasem ta garstka ludzi innych nie potrafi szanować. W Rosji i w czasach Radzieckich, mówiono na takich: "swołocz".

20 września, 13:03, Marco:

Nie uważam by poglądy morderców, złodziei, gwałcicieli, pedofilów, oszustów zarabiających na naiwności innych, ludzi wykorzystujących trudną sytuację życiową innych osób itd mają być nadrzędne nad prawami i poglądami innych osób.

Nie rozumiem, też skąd w katolikach wymaganie chrześcijańskich wartości od innych ale nigdy nie od siebie. Katolik nie nadstawi drugiego policzka, katolik będzie krzyczał i wymagał by ten którego bije go nadstawił. Katolik nie wybacza nawet najmniejszej krzywdy, ale inni mają obowiązek mu wybaczać każdą i modlić się za niego.

Powiedziałbym więcej, całe to religijne towarzystwo i nie ma znaczenia, w co akurat wierzy zawsze rząda szacunku, respektu i specjalnego traktowania, tylko dlatego że wierzy w jakąś wydumana istotę wyższą. Wartości humanistyczne też, wyobraźcie sobie istnieją i nikt nie musi podpierać się waszą wersją skrzywionej rzeczywistości. Skądinąd, większość z was nawet do niej nie umie się stosować.

G
Gość

Kościół i dzieci....

T
TomAsz

Przeczytałem sporą ilość wpisów i aż kuje w oczy ta nasza miłość bratnia, wręcz nasówa mi się myśl, że Polak Polakowi wilkiem, niz Bratem. Ale co się dziwić, jak wpisy dokonuje jeden no może kilku ludzi, którzy głośno domagają się praw poszanowania ich i ich odmiennych poglądów. Echh, ręce opadają gdy widzi się taką garstkę "sprawiedliwych" domagających się, aby ich szanować i nadawać kolejne prawa, czy też przywileje, a tym czasem ta garstka ludzi innych nie potrafi szanować. W Rosji i w czasach Radzieckich, mówiono na takich: "swołocz".

G
Gość
19 września, 12:49, Ewa:

Nie chodzę na lekcje religii, bo arcybiskup Jędraszewski nazwał mnie tęczowa zarazą. Jezus nikogo nie nazywał w ten sposób. Mówił o miłości bliźniego i uczył, kto nim jest. Nie był nim kapłan, który widząc człowieka potrzebującego pomocy, przeszedł na druga stronę ulicy.

19 września, 16:49, Kpł:

22Nie wolno ci współżyć z mężczyzną, tak jak się współżyje z kobietą – byłoby to obrzydliwe!. 23Nie wolno ci współżyć z bydlęciem, gdyż stałbyś się przez nie nieczysty. Tak samo kobieta nie odda się zwierzęciu – byłoby to ohydne!

Skoro już koniecznie chcesz się podpierać Księgą Kapłańską czyli Starym Testamentem to prosze to coś z podstaw wiary chrześcijańskiej - Nowy Testament: Mt 7,1–5

„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.”

E
Ewa

Nie chodzę na lekcje religii, bo arcybiskup Jędraszewski nazwał mnie tęczowa zarazą. Jezus nikogo nie nazywał w ten sposób. Mówił o miłości bliźniego i uczył, kto nim jest. Nie był nim kapłan, który widząc człowieka potrzebującego pomocy, przeszedł na druga stronę ulicy.

G
Gość
19 września, 10:11, Gość:

Syn komunisty nie może wiedzieć ile siły ludziom daje wiara.

Nie ma się zatem co dziwić ze wszystkie cywilizacje od początku ludzkości a nawet prymitywne plemiona rozwijały sie tylko dzięki wierze.

Wiara to jest niezbadana jeszcze zdolność która dzięki intuicji wyprzedza zdobycze nauki. Człowiek potrafi odróżniać dobro od zła.

Człowiek rozumie że nie jest z przypadkowego ułożenia atomów.

Szuka sensu powstania. Nawet często jest w stanie zauważyć fizyczną obecność istot o wyższym stopniu rozwoju niż ludzie a gdy sie próbuje do nich zbliżyć lub zestrzelić to uciekają łamiąc prawa fizyki.

Czasem, rzadko, wiara daje ludziom siłę. Ale na co dzień otoczka wiary niszczy ludzi, łamie im psychikę, wpędza w poczucie winy, w absurdalne zahamowania i zakłamanie.

G
Gość
18 września, 19:43, Gość:

Buahahaha, takie bajki i ciemnotę niech wciska elektoratowi na wschód od Wisły, a nie w miarę normalnym europejskim mieście próbuje tu jakieś pseudopołajanki stosować rodem z XVII wieku. Religia w publicznych państwowych szkołach to absurd nad absurdy, chyba jeszcze większy niż możliwość parkowania na chodnikach. Jak ktoś chce dzieciom bajki opowiadać to nie za publiczne pieniądze i nie w publicznych obiektach

18 września, 22:19, olek_01:

Co on pieprzy ???

Jaki obowiązek ?

Obowiązek to jest płacić podatki i być uczciwym , a człowiek ma WOLNĄ wolę , więc niech sobie w d...... wsadzi ten obowiązek , nie mają prawa moralnego pouczać ludzi !!!!

19 września, 11:16, Gość:

Co na ten temat może wiedziec ateista lub wnuk SB-ka?

Jakie twoi przodkowie mieli prawa do mówienia co dobre dla Polaków?

Chcesz sie zapisać do satanistów to sie zapisz.

Jak sam piszesz masz wolną wolę.

Biskup mówi nie do takich jak ty tylko do wiernych.

Nawet tego nie możesz pojęć co dowodzi , że ateiści to często bezmózgi.

Ten apel nie jest do takich jak ty więc się nie ekscytuj tylko czytaj ze zrozumieniem.

Kup piwo i włącz mecz.

Nie zabieraj głosu w sprawach jakich nie ogarniasz

Głupie pytanie - co wnuk SB-ka może wiedzieć o tym, co jest dobre dla Polski. Przecież SB broniło właśnie Polski i Polaków przed agenturą. Niestety, nie udało się im i Polacy są teraz tanimi pracownikami zachodnich montowni. Ale poświęcenie dla Polski jest poświęceniem dla Polski.

Wróć na i.pl Portal i.pl