Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatkowe badania w ŁKS. Elita ma ruszyć planowo

Dariusz Piekarczyk
Wszystko wskazuje, że zaplanowane na 29 maja wznowienie rozgrywek PKOEkstraklasy odbędzie się zgodnie z planem. Tak przynajmniej wynika z komunikatu, który ukazał się na oficjalnej stronie rozgrywek elity.

Zgodnie z przyjętym harmonogramem rozgrywki miałyby się zakończyć 18-19 lipca, przy czym mecze rundy zasadniczej byłyby rozgrywane zgodnie z dotychczasowym terminarzem. W poniedziałek (4 maja) przebadanych na obecność koronawirusa zostało 800 osób ze wszystkich klubów PKO Ekstraklasy, w tym zawodnicy, sztaby szkoleniowe oraz osoby wskazane przez kluby.
- System badań medycznych, który wprowadziliśmy, zdaje egzamin - mówi w wypowiedzi dla strony Ekstraklasy S.A. profesor Krzysztof Pawlaczyk, członek komisji medycznej Polskiego Związku Piłki Nożnej i jednocześnie ekspert Ekstraklasy S.A. - Spełniły się nasze przewidywania zgodnie z którymi przechodzimy do kolejnego etapu testów. Wytypowaliśmy zawodników, którzy przejdą pogłębione badania. Ich wyniki powinniśmy poznać w ciągu 24, najdalej 48 godzin.
Za to Komisja Medyczna postanowiła, że do czasu zakończenia testów zawodnicy będą trenować indywidualnie. Powrót do zajęć grupowych ma nastąpić po uzyskaniu pozytwnej rekomendacji Komisji Medycznej.
Dodajmy, że wszystkie testy sfinansował PZPN. Kolejna tura testów planowana jest tuż przed startem rozgrywek elity.
Za to we wtorek piłkarze beniaminka PKO Ekstraklasy zaliczyli pierwszy do długiej przerwie trening na boisku przy ul. Minerskiej. Łodzianie ćwiczyli już pod wodzą nowego trenera Wojciecha Stawowego oraz jego asystenta Rolanda Thomasa. Wczoraj też okazało się, że kilka osób z grupy 50, która przeszła badania na obecność koronawirusa, zostało wytypowanych na badania pogłębione.
Tymczasem Wojciech Stawowy, nowy trener ŁKS, udzielił wywiadu telewizji klubowej. Cel przede mną jest prosty - utrzymanie w ekstraklasie. - Sytuacja nie jest łatwa, ale nie jest beznadziejna. Wszystko można zmienić, poprawić. Jestem pełen optymizmu, nadziei. Byłem zaskoczony telefonem z Łodzi. Nie spodziewałem się go. Po rozmowie z prezesem doszedłem do wniosku, że to duże wyróżnienie i szansa. Nie zastanawiałem się długo. ŁKS to nie jest anonimowy klub, ma uznaną markę. Na bieżąco śledziłem jego sytuację. Widzę w drużynie potencjał. ŁKS jest w trudnej sytuacji sportowej, ale to nie oznacza, że nie jesteśmy w stanie tego zmienić. Czasu nie ma zbyt wiele, ale ja mocno wierzę w zespół i sztab, który będzie przy nim pracować. Rewolucji kadrowej nie przewiduję. Podobała mi się gra drużyny za trenera Kazimierza Moskala. Dużo rzeczy trzeba po prostu kontynuować. ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki