Dobre wieści dla podróżnych. Ceny biletów PKP będą niższe

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Rząd ma plan wsparcia dla PKP. Sprawa powinna rozstrzygnąć się jeszcze w tym miesiącu.
Rząd ma plan wsparcia dla PKP. Sprawa powinna rozstrzygnąć się jeszcze w tym miesiącu. Fot. Łukasz Kaczanowski/ Polska Press
Rząd ma plan dla PKP. Spółka dostanie wsparcie w wysokości nawet 300 mln zł. Są jednak pewne warunki. Wśród nich tańsze ceny biletów. O sprawie pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

Rząd zaskoczony wzrostem cen biletów PKP

Jak podaje dziennik, "rządzący nie ukrywają, że kilkunastoprocentowe podwyżki dla pasażerów ogłoszone przez PKP Intercity zaskoczyły ich".

– Jeszcze w październiku, listopadzie, gdy opracowywano budżet na 2023 r., przedstawiciele spółki kolędowali po dodatkowe pieniądze, więc dorzuciliśmy im kilkaset milionów złotych. A teraz, w roku wyborczym, wycięli nam taki numer – przyznaje rozmówca gazety z KPRM.

PKP dostanie wsparcie od rządu. Są warunki

"Teraz, jak słyszymy, rząd rozważa kolejną transzę pomocy publicznej dla spółki, ale obwarowaną warunkami. W grę wchodzi nawet kwota 200–300 mln zł, choć na taki ruch zapewne musiałaby się zgodzić Bruksela" – czytamy.

– Ale najpierw niech PKP znajdzie oszczędności u siebie i zwiększy efektywność. Już im np. wskazaliśmy lukę w systemie elektronicznej rezerwacji biletów, wskutek której część składów jeździ pusta. Tyle że łatanie tej luki trwa już kilka miesięcy. Poza tym czemu by nie wprowadzić obniżki cen biletów na najmniej oblegane dziś składy? – mówi w w rozmowie z "DGP" osoba z rządu.

"Nasi rozmówcy chcą, by sprawa się rozstrzygnęła jeszcze w tym miesiącu. I żeby rezultatem były tańsze bilety. Jednocześnie słyszymy, że nie ma szans na obniżkę VAT, co postuluje m.in. opozycja" – czytamy.

od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 27

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
24 stycznia, 11:25, Gość:

12 lat temu zarabiałem 1200 zł, paliwo było po 6 zł, a ruski premier Tusk mówił "może być k**** i po 7". To był dobry gospodarz.

24 stycznia, 13:51, Michał Kulik:

Dobrze pamiętam te ustawki propagandowe pisowców. Za Tuska pokazywali ceny na autostradach które zawsze są złotówkę droższe.

Wtedy cena za baryłkę na światowych giełdach była o 30% wyższa a na stacjach paliwo było dużo tańsze niż teraz. Tak właśnie nas dyma Obajtek.

Zarabiałeś 1200zł? A ile bochenków chleba wtedy za to kupiłeś? Ile w twoim mieście kosztował metr kwadratowy mieszkania? Ile kilogramów cukru a ile litrów oleju mogłeś kupić za wypłatę? Jak sobie policzysz to ci wyjdzie że teraz możesz kupić dużo mniej.

Jakie miałeś oprocentowanie kredytów?

Tylko idiota może mówić że teraz mu jest lepiej. No chyba że ma rodzinę w pisie i dostał stołek w spółce skarbu państwa.

1200 zł to nie miał zdolności kredytowej, idioto. Chyba, że miałeś na myśli swoje lichwiarskie "chwilówki".

Średnia cena giełdowa ropy wtedy - 285 zł, dzisiaj 360 zł. Cena benzyny na stacji wtedy - 6 zł, dzisiaj 6,60 zł. Do tego koszty działalności przedsiębiorstw naftowych dzisiaj dużo wyższe. Więc mimo znacznie wyższych kosztów cena paliwa na stacji w jest dzisiaj proporcjonalnie dużo niższa niż za rudego złodzieja. O relacji do zarobków nawet nie wspomnę.

Cena chleba w 2011 r. 3 zł, dzisiaj 4,60. A zarobki, najniższa krajowa wtedy 970 zł, dzisiaj to 2700 zł.

Do tego bezrobocie 15% i trzymanie się kurczowo każdej niewolniczej pracy. 1200 zł w obsranym Koszalinku to było całkiem nieźle.

Jesteś nieudolnym kłamcą i ruskim debiIem. Ale mam na to radę, wy komunistyczne złodziejskie k***y z Moskwy powinniście płacić u nas po 30 zł za paliwo.

ż
żeby w PO żyło się lepiej
24 stycznia, 11:25, Gość:

12 lat temu zarabiałem 1200 zł, paliwo było po 6 zł, a ruski premier Tusk mówił "może być k**** i po 7". To był dobry gospodarz.

1200 to za Tuska był majątek, za 50 zł to i kamienicę w Warszawie się kuPOwało, gdy się było w PO :)

M
Michał Kulik
24 stycznia, 11:25, Gość:

12 lat temu zarabiałem 1200 zł, paliwo było po 6 zł, a ruski premier Tusk mówił "może być k**** i po 7". To był dobry gospodarz.

Dobrze pamiętam te ustawki propagandowe pisowców. Za Tuska pokazywali ceny na autostradach które zawsze są złotówkę droższe.

Wtedy cena za baryłkę na światowych giełdach była o 30% wyższa a na stacjach paliwo było dużo tańsze niż teraz. Tak właśnie nas dyma Obajtek.

Zarabiałeś 1200zł? A ile bochenków chleba wtedy za to kupiłeś? Ile w twoim mieście kosztował metr kwadratowy mieszkania? Ile kilogramów cukru a ile litrów oleju mogłeś kupić za wypłatę? Jak sobie policzysz to ci wyjdzie że teraz możesz kupić dużo mniej.

Jakie miałeś oprocentowanie kredytów?

Tylko idiota może mówić że teraz mu jest lepiej. No chyba że ma rodzinę w pisie i dostał stołek w spółce skarbu państwa.

G
Gość
24 stycznia, 12:42, Andrzej:

Pisowscy rujnują Polaków, rząd ma nasze pieniądze i z naszych podatków dopłaci do kolei. Komuna wróciła w pełnym zakresie ostatnio skończyło to sie biedą Polaków i ruiną Polski

Andriej, armia czerwona czeka na ciebie, żebyś swoim truchłem użyźnił glebę w Ukrainie

A
Andrzej
Pisowscy rujnują Polaków, rząd ma nasze pieniądze i z naszych podatków dopłaci do kolei. Komuna wróciła w pełnym zakresie ostatnio skończyło to sie biedą Polaków i ruiną Polski
G
Gość
12 lat temu zarabiałem 1200 zł, paliwo było po 6 zł, a ruski premier Tusk mówił "może być k**** i po 7". To był dobry gospodarz.
G
Gość
24 stycznia, 9:57, Gość:

Rządowa tarcza:

1. Węgiel "z dopłatą" dużo droższy niż w Niemczech.

2. Paliwo droższe niż na Zachodzie, chociaż ceny ropy spadły do poziomu sprzed wojny, a nawet niżej.

3. Ceny prądu wyższe niż w Niemczech.

4. Ceny gazu wyższe niż w Niemczech. Boicie się Niemców?

5. Po ośmiu latach podatki wzrosły, a miały spadać.

6. Przekopka mierzei - wywalone 2 miliardy i przepłynęło trochę jachtów.

7. Wojna na Ukrainie - to LUDZIE, A NIE RZĄD pomagali uchodźcom.

8. Braki leków w aptekach.

9. "Darmowa" służba zdrowia, tylko coraz więcej ludzi leczy się prywatnie, bo nie doczeka się na wizytę w 2028r. I ciągle są zbiórki na leczenie - a podobno jest darmowe.

10. Policja wypuszcza obcokrajowców nurkujących zimą w nocy obok naftoportu, ale za to śledzi z podnośnika grupkę opozycji, bo ci mogliby coś krzyczeć i Jarosław by się obraził.

11. Długość życia Polaków wyraźnie się zmniejszyła.

12. Komendant główny policji w czasie pijackiej imprezy detonuje granatnik niszcząc dwa stropy. I nic, nawet nagany nie dostał. Próbowali to ukryć, ale im nie wyszło.

13. Brat komendanta członek mafii VATowskiej - przełożony nakazał prokuratorowi go wypuścić. Bo to swój człowiek.

14. Respiratory kupione... to znaczy zapłacone, ale ich nie ma. Pieniędzy też nie ma. Szumowski wypoczywał na jachcie na Kanarach.

15. Za rządów PiS import ruskiego węgla wzrósł TRZYKROTNIE, chociaż wtedy był to kradziony węgiel z Donbasu.

16. Prawie dwa miliardy wywalone na budowę elektrowni węglowej w Ostrołęce. Są tam złoża? Nie, ale do Ruskich blisko.

17. W ciągu rządów PiS protestowali między innymi:

- policjanci

- nauczyciele

- rolnicy

- lekarze

- pracownicy administracyjni sądów

- sędziowie

- kolejarze

- pielęgniarki

- matki osób niepełnosprawnych

wina Tuska

G
Gość
24 stycznia, 09:11, efekt tuska:

Do 2015 roku zlikwidowano w Polsce 3.733 km szlaków kolejowych

24 stycznia, 09:28, sprawdzam:

W jakim okresie nastąpił ten spadek?

Od 1990 roku.

G
Gość
24 stycznia, 9:30, Gość:

Za bilet na pociąg PKP Intercity z Rybnika do czeskiego Bohumina trzeba zapłacić ponad 94 złote. Jeśli tym samym składem jedziemy w drugą stronę i wsiadamy w Czechach - cena na tej trasie jest niemal cztery razy niższa.

Na pytanie to, dlaczego polskie bilety na ten sam pociąg są droższe niż w Czechach, nasz reporter został odesłany do komunikatu o wysokich cenach prądu i do rzecznika PKP Intercity, który z urlopu wróci za ponad dwa tygodnie"

https://www.rmf24.pl/regiony/slaskie/news-polskie-bilety-na-ten-sam-pociag-duzo-drozsze-niz-w-czechach,nId,6546324#crp_state=1

24 stycznia, 9:32, Gość:

PiS ma plan: najpierw wywindował ceny, a teraz je trochę obniży. Pod warunkiem, że wypełnisz stos papierków i jesteś samotną matką z mężem.

lepiej. najpierw robi z ludzi biedaków,a potem rzuca 100 zł a ludzie z głodu sie beda cieszyć..... taki mają elektorat...

G
Gość
przeciez pkp ma gdzieś pasażerów.. im jest obojętne czy wożą czy jada na pusto- kase i tak dostana. marnotrastwo do potegi. po co komu 300 tysiecy zatrydnienia w pkp??????
334
24 stycznia, 9:43, Gość:

W tej Gazecie można pluć na PiS i tego nie zdejmują. Kiedy jest celna krytyka Unii czy Peo często znika nawet cały artykuł. Stary duch w tej redakcji nie umiera ...

Przecież to pisiowa gazeta jest.

G
Gość
24 stycznia, 09:11, efekt tuska:

Do 2015 roku zlikwidowano w Polsce 3.733 km szlaków kolejowych

24 stycznia, 9:48, sfsfsf:

Wierutne kłamstwa piszesz!!!

"Od 1991 roku do 2017 roku zlikwidowano łącznie 3 733,164 km tras kolejowych na terenie całej Polski. Jest to nam wszystkim bardzo dobrze znany krajobraz – zarośnięte dawne szlaki, zazwyczaj już rozebrane przez miejscowych złomiarzy naście lat temu.

Niechlubnym rekordzistą w kwestii zlikwidowanych linii kolejowych jest rząd Leszka Millera, który w latach 2001-2004 zlikwidował 1582,5 km linii kolejowych. Na „drugim miejscu” jest natomiast rząd Marka Belki – ok. 818,5 km tras kolejowych.

Ostatnia likwidacja miała miejsce w 2017 roku. Chodzi o linię nr 371 Wolsztyn – Żagań."

Za czasów, gdy premierem RP był pan Donald Tusk, zlikwidowano około 100 km linii kolejowych!!!

Nie pisz więc o "efekcie Tuska"!!!

Dyskutujesz z trollem. Jego nie interesuje rzeczywistość, on ma płacone za plucie i kłamanie.

A tory? Kto u licha powiedział, że ich likwidacja była zła? To tylko odwoływanie się do sentymentów starszej części społeczeństwa. Straszą likwidacją torów i prywatyzacją. Bo za komuny było więcej torów ...tylko dużo mniej pociągów, za to zatłoczonych po gwizdek. I były państwowe sklepy na kartki ...z pustymi półkami.

G
Gość
24 stycznia, 9:43, Gość:

W tej Gazecie można pluć na PiS i tego nie zdejmują. Kiedy jest celna krytyka Unii czy Peo często znika nawet cały artykuł. Stary duch w tej redakcji nie umiera ...

...z tym że to nieprawda.

s
sfsfsf
24 stycznia, 09:11, efekt tuska:

Do 2015 roku zlikwidowano w Polsce 3.733 km szlaków kolejowych

Wierutne kłamstwa piszesz!!!

"Od 1991 roku do 2017 roku zlikwidowano łącznie 3 733,164 km tras kolejowych na terenie całej Polski. Jest to nam wszystkim bardzo dobrze znany krajobraz – zarośnięte dawne szlaki, zazwyczaj już rozebrane przez miejscowych złomiarzy naście lat temu.

Niechlubnym rekordzistą w kwestii zlikwidowanych linii kolejowych jest rząd Leszka Millera, który w latach 2001-2004 zlikwidował 1582,5 km linii kolejowych. Na „drugim miejscu” jest natomiast rząd Marka Belki – ok. 818,5 km tras kolejowych.

Ostatnia likwidacja miała miejsce w 2017 roku. Chodzi o linię nr 371 Wolsztyn – Żagań."

Za czasów, gdy premierem RP był pan Donald Tusk, zlikwidowano około 100 km linii kolejowych!!!

Nie pisz więc o "efekcie Tuska"!!!

G
Gość
W tej Gazecie można pluć na PiS i tego nie zdejmują. Kiedy jest celna krytyka Unii czy Peo często znika nawet cały artykuł. Stary duch w tej redakcji nie umiera ...
Wróć na i.pl Portal i.pl