Do lekarza z telefonem. Recepty i zwolnienia tylko wirtualnie

Gabriela Bogaczyk
Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzenie od 2020 roku elektronicznych recept. O plusy i minusy tej nowinki pytamy  lubelskich lekarzy i farmaceutów
Ministerstwo Zdrowia planuje wprowadzenie od 2020 roku elektronicznych recept. O plusy i minusy tej nowinki pytamy lubelskich lekarzy i farmaceutów archiwum
Od lipca nie będzie już papierowych zwolnień lekarskich. Kolejny krok to e-recepty. Od 2020 r. idąc do lekarza, będziemy musieli mieć ze sobą telefon. A co, jeśli w aptece lub poradni zabraknie prądu lub internetu?

Kod kreskowy na telefon lub mejl zamiast tradycyjnej, papierowej recepty. Następnie w aptece kod zeskanuje farmaceuta i wyda nam przepisane lekarstwa. Taki plan ma dla pacjentów Ministerstwo Zdrowia (chce go wprowadzić od 2020 roku). Czy takie zmiany są potrzebne?

- Myślę, że będzie to ułatwienie dla farmaceutów i medyków. Wielu lekarzy ma problemy z prawidłowym wypisywaniem recept. Najczęstsze błędy, które teraz się zdarzają, to nieprawidłowa zniżka na lek, brak pieczątki, pomyłka w dacie czy nieprawidłowe dawkowanie. To zdarza się każdemu. Tylko że wtedy farmaceuta musi udać się do przychodni, by lekarz poprawił błędy na recepcie. Natomiast forma wirtualna zlikwiduje ryzyko wystąpienia błędów - tłumaczy Iwona Luterek, kierownik całodobowej apteki „Curate - Apteka na Zana”.

I zaznacza, że dzięki systemowi informatycznemu zarówno lekarz, jak i farmaceuta będą mieli wgląd w historię recept danego pacjenta.

Chorzy będą mogli wykupywać każde lekarstwo nawet w kilku aptekach, a nie w jednej, jak dotychczas
lek. med. Tomasz Zieliński

- Aktualnie nie ma takiej opcji, a to jest potrzebne, bo zwła-szcza starsi pacjenci leczą się u różnych specjalistów. Dlatego czasem dochodzi do interakcji między lekami. Często bywa tak, że pacjent zażywa jednocześnie tę samą substancję pod postacią dwóch leków, tylko że o innej nazwie - zwraca uwagę farmaceutka.

Ale lekarze z wielkim sceptycyzmem podchodzą do zmian w wypisywaniu elektronicznych recept.
- Dla lekarzy wiąże się to chyba tylko z oszczędnością papieru. Chociaż i z tym może być różnie, bo aby otrzymać kod na telefon, pacjent będzie musiał najpierw utworzyć sobie indywidualne konto internetowe. Myślę, że na początku niewiele osób się na to zdecyduje. Wtedy lekarz będzie wypisywać receptę na komputerze i następnie wydrukuje potwierdzenie z kodem na kartce - opisuje lek. med. Tomasz Zieliński, wiceprezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych-Pracodawców, ale podkreśla, że zmiany niosą też pewne udogodnienia dla pacjentów.

- Dzięki temu pacjent na pewno nie zgubi recepty, bo cały czas będzie ona dostępna na platformie internetowej. Poza tym, na jednej recepcie będzie tylko jeden lek. To oznacza, że chorzy będą mogli wykupić każde lekarstwo nawet w kilku aptekach, a nie w jednej, jak dotychczas, bo inaczej stracą zniżkę. To ułatwienie, bo czasem ceny niektórych lekarstw są inne w różnych aptekach - wyjaśnia lek. med. Zieliński.

E-zwolnienia

Już w lipcu czeka pacjentów i ochronę zdrowia wirtualna rewolucja. Lekarze nie będą wypisywać już tradycyjnych zwolnień, a tylko i wyłącznie - elektroniczne.

- Od 1 stycznia 2016 roku do końca stycznia 2018 roku lekarze z woj. lubelskiego wystawili 81,6 tys. e-zwolnień. Np. w grudniu stanowiły one 12 procent spośród wszystkich zwolnień lekarskich, które wpłynęły do oddziału ZUS w Lublinie - wylicza Małgorzata Korba, rzecznik prasowy oddziału ZUS w Lublinie.

I zaznacza, że w ostatnich tygodniach ZUS intensywnie szkoli lekarzy, by najpóźniej1 lipca byli przygotowani do rezygnacji z papierowych formularzy.

W związku z nadchodzącymi zmianami pojawiły się informacje, że ZUS ogranicza lekarzom liczbę pobieranych bloczków do zwolnień ( jeden ma 25 druków).

- Dystrybuujemy wśród lekarzy taką liczbę druków zwolnień, żeby nie tworzyć zapasów i jednocześnie, żeby dla każdego wystarczyło. W poprzednich latach liczba wydawanych druków pozwalała lekarzom robić zapasy, czego chcemy teraz uniknąć. ZUS, z uwagi na zmianę prawa, nie dodrukowuje już nowych bloczków. Np. w styczniu lekarz mógł jednorazowo pobrać 5 bloczków. W lutym - cztery. Z pewnością w kolejnych miesiącach ta liczba będzie się zmniejszać - tłumaczy Korba.

Rocznie w województwie lubelskim lekarze wystawiają około 880 tys. zwolnień. Średnio na jednego lekarza przypada rocznie około stu wypisanych zwolnień.
- Najwięcej zaświadczeń wypisują lekarze rodzinni, ale możemy być spokojni, że także dla nich druków zwolnień wystarczy - zapewnia Korba.

W związku z nadchodzącymi zmianami nasuwa się zwłaszcza jedno pytanie: a co jeśli zabraknie prądu lub internetu w przychodni albo aptece?

- Jeśli chodzi o e-zwolnienia, to mamy tzw. tryb awaryjny. Dzięki niemu możemy mieć wydrukowany zapas zwolnień i w razie potrzeby go uzupełnić, a potem wprowadzić w ciągu 72 godzin do systemu. Natomiast jeśli chodzi o e-recepty, to Ministerstwo Zdrowia na razie nie podaje rozwiązania w tej kwestii. Prawdopodobnie wtedy będziemy musieli wypisać receptę ręcznie - odpowiada Tomasz Zieliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Do lekarza z telefonem. Recepty i zwolnienia tylko wirtualnie - Plus Kurier Lubelski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl