Do Francji przynieśli wolność, rabunki i gwałty. Prof. Roberts obala mit amerykańskich wyzwolicieli

Kazimierz Sikorski
Wyzwalając Francję spod okupacji hitlerowskiej, żołnierze USA mieli się dopuszczać gwałtów i licznych rabunków, twierdzi profesor Roberts ze stanu Wisconsin - pisze Kazimierz Sikorski.

O tym, że żołnierze Armii Czerwonej dopuszczali się licznych gwałtów na niemieckich kobietach, było już wiadomo od bardzo dawna. Teraz jednak cień padł na amerykańskich żołnierzy, którzy po wkroczeniu na ziemie francuskie pod koniec II wojny światowej traktowali tamtejsze kobiety jak zdobycz wojenną - wiele z nich zostało zgwałconych, a próby ukarania winnych tych czynów były nieudolne.

Amerykańska profesor w Wisconsin swoją książką "Co żołnierze robią" włożyła kij w mrowisko, opisuje bowiem nieznaną do tej pory stronę zachowania się tych, którzy mieli mieszkańcom Francji przynieść upragnioną wolność od nazistów.

Kiedy zgwałcone kobiety informowały o tym amerykańskich oficerów, ci zarządzali w garnizonach konfrontację. Najczęściej wyglądało to tak, że przed batalionem czarnoskórych żołnierzy stawiano ofiarę gwałtu i kazano rozpoznać gwałciciela. Zazwyczaj kończyło się to tym, że kobiety z takiej konfrontacji uciekały z płaczem.

Obok radosnych miesięcy po lądowaniu w Normandii, kiedy to mieszkańcy wyzwalanych kolejnych skrawków francuskiej ziemi rzucali się w ramiona wyzwolicielom, wiele starszych kobiet traktuje do dziś tamten czas jako koszmar, i to z winy wyzwolicieli. Poza gwałtami - jak opisuje Roberts - żołnierze armii USA dopuszczali się też wielu pospolitych rabunków, ale gwałty były najbardziej czarną stroną ich pobytu we Francji pod koniec wojny.

- Moja książka ma obalić mit, jaki do tej pory pokutował, iż zachowanie się wyzwolicieli we Francji było dobre, tak jednak nie było - mówi profesor Roberts i dodaje, że amerykańscy żołnierze uprawiali seks w każdym miejscu i z każdą kobietą.
Jak opisuje w swoje pracy, takie skandaliczne zachowania Amerykanów były normą w miastach Le Havre i Cherbourg.
- Kobiety, w tym mężatki, padały ofiarą gwałtów, władze miejscowe zasypywane były informacjami i raportami o kolejnych takich aktach - dodaje Roberts.

W Le Havre sytuacja stała się w pewnej chwili tak dramatyczna, iż mieszkańcy napisali specjalną petycję do burmistrza miasta, by ich bronił przed Amerykanami.

"Jesteśmy atakowani, gwałceni, okradani" - napisał jeden z mieszkańców tego miasta.

Burmistrz Le Havre Pierre Voisin pod naciskiem tych skarg napisał do amerykańskiego pułkownika Thomasa Weeda, twierdząc, że życie w mieście, w którym szaleją złodzieje i gwałciciele, jest nie do wytrzymania. Prosił Amerykanina, by zapanował nad swoimi podopiecznymi.

Z zachowanych dokumentów wynika, że o dokonanie gwałtów oskarżono 152 amerykańskich żołnierzy, z czego 130 to czarnoskórzy. Ale dokładnej skali zjawiska pewnie już nigdy nie poznamy.

- Spodziewaliśmy się po nich [Amerykanach - red.] wyzwolicieli, przyjaciół, tymczasem spotkaliśmy się z niesamowitą arogancją oraz zachowaniem zdobywców - żalił się na amerykańskich żołnierzy jeden z właścicieli kawiarni w Le Havre.
Autorka przypomina równocześnie, że wiele ze zgłoszonych gwałtów mogło być fałszywych, nie było bowiem tajemnicą, iż wiele Francuzek prostytuowało się podczas niemieckiej okupacji. Francuskie prostytutki traktowane były przez wielu żołnierzy USA jak wojenna zdobycz.

W tej książce opisano przypadek Francuzki Elisabeth, którą przystojny amerykański wojak odwiedził w domu uciech. Elisabeth pokazała mu trzy palce, co miało oznaczać, iż inkasuje od klienta 300 franków. Za dużo - usłyszała. Nie chciała negocjować, nawet kiedy żołnierz zaproponował jej 200 franków. - Nie - odparła Elisabeth - albo 300, albo nic z tego nie będzie. - W takim razie - jak usłyszała - nie dostaniesz nic. I została zgwałcona. Na koniec Amerykanin dokładnie przeszukał jej pokój, pieniądze oraz kosztowności poupychał do kieszeni i poszedł sobie.

Jak przekonuje profesor Roberts, do tej pory przedstawiano amerykańskich żołnierzy jako tych, którzy uwalniają Europę od nazistów. Jako przedstawicieli generacji, która prowadziła słuszną wojnę przeciwko nazistom. Ale ta rzeczywistość była bardziej skomplikowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl