Dlaczego w Sandomierzu umarła 16-latka spod Opatowa? Policja wyjaśnia okoliczności tragedii

Michał Nosal
Michał Nosal
Przed blokiem w Sandomierzu reanimowano w niedzielny wieczór 16-latkę. Dziewczyna z powiatu opatowskiego trafiła do szpitala, dzień później zmarła. Okoliczności sprawy badają teraz policjanci.

30-letni Piotr z Sandomierza tak opowiadał w poniedziałek o dramatycznych niedzielnych wydarzeniach:

- Wieczorem zadzwonili do mnie znajomi, że koleżanka za dużo wypiła i czy mógłbym ją przenocować. Chodziło o 16-latkę, którą widziałem jakieś trzy razy w życiu. Zapytałem, czy nie mogą odwieźć jej do domu, ale powiedzieli, że nie chcą robić jej lipy. Mówili, że dziewczyna prześpi noc u mnie, a rano wróci do siebie. Ja noc miałem spędzić u przyjaciółki, zgodziłem się więc, żeby nastolatka przenocowała w mojej kawalerce.

Po godzinie 20.30 przed blok przy sandomierskiej ulicy Słowackiego podjechał samochód.

- 18-letnia koleżanka i chłopak, którego nie znam przywieźli, 16-latkę, ale ta była w takim stanie, że leciała przez ręce. Nie chce mi się wierzyć, że to był efekt samego alkoholu. Była bezwładna, nie było z nią żadnego kontaktu. Nie dałbym nawet rady sam zanieść jej do mieszkania. Zaczęliśmy to robić razem z tym chłopakiem. Wtedy jakaś przechodząca kobieta powiedziała, że trzeba dziewczynie zbadać puls. Okazało się, że nie jest wyczuwalny. Kiedy kobieta zaczęła reanimację, para, która dopiero co przywiozła dziewczynę samochodem, wróciła do auta i odjechała

– relacjonował w pan Piotr.

Reanimująca kobieta poleciła, żeby 30-latek biegł po pomoc. Mężczyzna wbiegł do bloku alarmować sąsiadów. Świadkowie kontynuowali akcję reanimacyjną. Na miejsce wezwane zostały służby ratunkowe.

- Przed godziną 21 w niedzielę dostaliśmy sygnał, że przed budynkiem przy ulicy Słowackiego w Sandomierzu znajduje się młoda kobieta bez oznak życia. Załodze pogotowia udało się przywrócić 16-latce czynności życiowe. Dziewczyna została zabrana do szpitala – opowiadał podkomisarz Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Policjanci zaczęli odtwarzać przebieg niedzielnego wieczoru. To, z kim i gdzie dziewczyna była. W poniedziałek o godzinie 15.30 szpital poinformował, że życia 16-latki mimo starań nie udało się uratować. Dokładna przyczyna śmierci będzie znana po sekcji zwłok.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dlaczego w Sandomierzu umarła 16-latka spod Opatowa? Policja wyjaśnia okoliczności tragedii - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl