Dlaczego trzeba nosić maseczki? Oto ryzyko emisji koronawirusa w maseczce i bez

online
Maseczki obowiązkowe w przestrzeni publicznej w Polsce powróciły. Od 10 października 2020 trzeba je obowiązkowo nosić w całym kraju. Dlaczego zakrywanie nosa i ust oraz zachowywanie dystansu jest ważne w walce z pandemią koronawirusa? Przypomina o tym między innymi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.Na Twitterze Kancelarii Premiera opublikowano grafikę, która obrazuje zależność pomiędzy ryzykiem emisji wirusa a przestrzeganiem rygorów sanitarnych. Szczegóły na następnych stronach. Przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo.
Maseczki obowiązkowe w przestrzeni publicznej w Polsce powróciły. Od 10 października 2020 trzeba je obowiązkowo nosić w całym kraju. Dlaczego zakrywanie nosa i ust oraz zachowywanie dystansu jest ważne w walce z pandemią koronawirusa? Przypomina o tym między innymi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.Na Twitterze Kancelarii Premiera opublikowano grafikę, która obrazuje zależność pomiędzy ryzykiem emisji wirusa a przestrzeganiem rygorów sanitarnych. Szczegóły na następnych stronach. Przesuń zdjęcie gestem lub naciśnij strzałkę w prawo. Przemyslaw Swiderski/zdjęcie ilustracyjne
Maseczki obowiązkowe w przestrzeni publicznej w Polsce powróciły. Od 10 października 2020 trzeba je obowiązkowo nosić w całym kraju. Dlaczego zakrywanie nosa i ust oraz zachowywanie dystansu jest ważne w walce z pandemią koronawirusa? Przypomina o tym między innymi Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Smaki Kujaw i Pomorza sezon 2 odcinek 32

Dlaczego trzeba nosić maseczki?

Wiele osób kwestionuje zasadność noszenia maseczek, które są elementem walki z pandemią koronawirusa. Rządzący regularnie apelują do społeczeństwa, by nie lekceważyć zagrożenia i stosować się do zaleceń sanitarnych. Aby przekonać sceptyków, jak ważne jest noszenie maseczek i zachowywanie odpowiedniego dystansu, opublikowano grafikę, na której zaprezentowano ryzyko emisji koronawirusa zależne od tych czynników. Niestety, nie podano źródła danych, na podstawie których powstała.

Sprawdź, jakie jest ryzyko emisji koronawirusa w zależności od tego, w jakiej odległości znajdują się rozmówcy i czy noszą maseczki. Szczegóły w poniższej galerii:

Maseczki obowiązkowe od 10 października 2020

Przypomnijmy, że od 10 października na terenie całej Polski wprowadzono obostrzenia z żółtych stref. Oznacza to, że obowiązkowe stało się zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej (z pewnymi wyjątkami, opisywaliśmy je tutaj: Maseczki obowiązkowe w całej Polsce. Gdzie nie trzeba zasłaniać ust i nosa?).

Ponadto, od 15 października 2020 ponownie zaczną obowiązywać godziny dla seniorów w sklepach i aptekach. Oznacza to, że w wyznaczonych godzinach (między 10 a 12) tylko osoby po 60. roku życia będą mogły być obsługiwane.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dlaczego trzeba nosić maseczki? Oto ryzyko emisji koronawirusa w maseczce i bez - Gazeta Pomorska

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

"Prof. Kuna: „Jeśli mamy nosić maseczki z materiału, to możemy ich nie nosić, bo one są bezwartościowe”

W licznych wideo-felietonach i publikacjach, w oparciu o wypowiedzi specjalistów, a zwłaszcza kierując się zdrowym rozsądkiem, informowaliśmy Państwa, że takie maseczki, które nosi lwia część społeczeństwa są bezużyteczne. Namordniki, zwłaszcza te ze starej spódnicy lub prześcieradła, nie są jak „pasy bezpieczeństwa w samochodzie”, jak bezmyślnie przekonywał ks. Isakowicz-Zaleski (PRZECZYTAJ). To bezużyteczna szmata, która poza zasłanianiem facjaty i ułatwianiem dokonywania kradzieży w sklepach, nie spełnia żadnej istotnej funkcji. Wie o tym prof. Gut, dr n. med. Martyka, a nawet Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas (PRZECZYTAJ). Zapewne wiedzą to także rządzący, ale najwyraźniej z uporem maniaka chcą zastraszyć społeczeństwo w myśl zasady: „przerażonym ludem łatwiej się dowodzi”. W sprawie maseczek, dla portalu „Polska Times” wypowiedział się także prof. Piotr Kuna, pulmonolog, alergolog, którym w dużym stopniu potwierdza to, co pisaliśmy od dawna.

– Jeśli mamy nosić maseczki z materiału, to możemy ich nie nosić, bo one są bezwartościowe – w rozmowie z „Polska Times” mówi prof. Kuna, czym powinien zawstydzić ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który sam zakłada i zmusza Polaków do noszenia namordników ze zwykłego materiału.

Profesor w pewnym sensie wskazuje także na to, o czym w felietonie pt. „Objawy” Covid-19. Z lekarskiej kartoteki pisał Jacek Międlar. – Nie możemy zaniedbywać naszych pacjentów, należy dobrze leczyć nadciśnienie, choroby płuc, cukrzyce itd. I bardzo pilnować pacjentów, żeby nie przestali brać leków, żeby nie popadli w lęki i obsesje – mówi prof. Kuna. Tak jest. Pod pretekstem walki z tzw. pandemią, dorzynane jest polskie szpitalnictwo, a wielu pacjentów, którzy pilnie potrzebują pomocy lekarskiej skazuje się na śmierć, gdyż traktuje się ich jako potencjalnych nosicieli „śmiertelnego” patogenu. Przeczytajcie felieton, który o tym traktuje i przejrzycie na oczy.

Za przykład walki z koronawirusem wskazuje m.in. Szwecję, gdzie „postanowiono doprowadzić do odporności stadnej”. – Mówiono, że jest mnóstwo zgonów, mnóstwo zachorowań i co? Wszystko stanęło w miejscu. Zrobiono to, co należało zrobić i teraz wszystkie kraje, które się izolowały wyprzedzają Szwecję pod względem liczby zachorowań i zgonów. Szwecja stoi w miejscu, bo tam osiągnięto cel. Pragmatyzm. Niech pani popatrzy na Finlandię, na Koreę, na Tajwan, na Singapur, tam nie było takich obostrzeń – owszem, ludzie się zarażają, ale nie ma tylu ciężkich przypadków i zgonów, jak w tych krajach, które wprowadziły ostre zasady izolacji. Mówiłem przed chwilą, co izolacja robi z naszą odpornością – mówi prof. Kuna i tłumaczy jaka jest różnica między zakażeniem a zachorowaniem:

– Podkreślam wyraźnie, dodatni wynik na zarażenie wirusem SARS-Cov-2 nie mówi o tym, że ktoś jest chory na COVID-19. Gdybyśmy dzisiaj zrobili wymazy Polakom, to oświadczam pani, że 95 procent Polaków ma gronkowca w nosie i gardle. Czy to znaczy, że oni chorują na gronkowcowe zapalenie płuc? Nie, część z nich zapadnie na gronkowcowe zapalenie płuc, jasne, ale kto zapadnie? Ci, którzy mają słabą odporność, ci, którzy są schorowani, ci, którzy są w grupie ryzyka, pozostali będą tego gronkowca nosić i nie zachorują. Mamy ludzi, którzy mają w nosie i gardle wirusa SARS-COV2 i nie wywołuje u nich choroby. Problem oczywiście, że inni się od nich zarażą. Powiem tak: dopóki 60, 70 procent społeczeństwa nie zetknie się z tym wirusem, to będziemy mieli to, co mamy i tyle. I nic na to nie poradzimy – mówi.

Na koniec dodaje: Ale najważniejsze, zachowajmy spokój, nie panikujmy. W naszym otoczeniu jest według opinii naukowców około 200 miliardów drobnoustrojów, połykamy je, wdychamy..."

https://wprawo.pl/prof-kuna-jesli-mamy-nosic-maseczki-z-materialu-to-mozemy-ich-nie-nosic-bo-one-sa-bezwartosciowe/

G
Gość
12 października, 7:41, Gość:

Maseczka nie zabezpiecz przed wirusem nie wiem dlaczego ludzie je noszą :)))))

B. minister zdrowia



O maseczkach wypowiadał się minister profesor w lutym...

"Szumowski kpi o maseczkach Luty 2020"

https://streamable.com/lsm76e?fbclid=IwAR0O-Z_sijwojig3vyCscRHH6b_h2JgDkqofXgbPRPCJMOu9VNT2AI508m4

G
Gość

"Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski: „Powinniśmy się skupiać na wzmacnianiu odporności”

Pandemia SARS-CoV-2 trwa w Polsce już 5 – ty miesiąc, a pomimo tego w debacie publicznej nie wskazano konkretnych danych naukowych lub medycznych , które są podstawą nakazanych administracyjnie zachowań obywateli , w tym wobec najmłodszych, niepełnosprawnych i seniorów. Od 7 maja w Ministerstwie Zdrowia znajduje się List Otwarty prof. dr hab. n. med. Ryszarda Rutkowskiego z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w którym zostały zadane elementarne pytania dotyczące pandemii. Pomimo upływu trzech miesięcy profesor R. Rutkowski na pytania zawarte w Liście Otwartym odpowiedzi nie uzyskał. Obecnie, w sytuacji ogromnego zamieszania informacyjnego niezbędna jest rzetelna i czysto naukowa wiedza o ogłoszonej przez WHO i nasz rząd pandemii COVID-19, jej rzeczywistym przebiegu i obrazie klinicznym w Polsce.

Informacje na temat wirusa SARS-CoV-2 i COVID-19, opinie lekarzy i naukowców niemieckich, amerykańskich i polskich, odpowiedzi na istotne pytania dotyczące COVID-19, które nurtują rodziców, uczniów i nauczycieli przedstawia prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski , specjalista chorób wewnętrznych i alergologii, zajmujący się także w swojej pracy naukowej problematyką ściśle immunologiczną w rozmowie z Małgorzatą Orczewską.

Panie profesorze, jest Pan autorem listu otwartego z dnia 07 maja 2020 r. w sprawie epidemii SARS-Cov-2 skierowanego do: Ministra Zdrowia, prof. dr hab. med. Łukasza Szumowskiego, Prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, prof. dr. hab. med. Andrzeja Matyji, lekarzy i pracowników naukowych Uniwersytetów Medycznych , posłów i senatorów lekarzy, dziennikarzy. Kto z adresatów listu udzielił Panu odpowiedzi?

Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski: W dniu 18 maja 2020 otrzymałem pismo ZPN 643.231.2020 od pana Dariusza Poznańskiego, zastępcy dyrektora Departamentu Zdrowia Publicznego i Rodziny Ministerstwa Zdrowia z prośbą o doprecyzowanie pytań zawartych w moim liście otwartym do ministra, prof. dr. hab. med. Łukasza Szumowskiego. Prośbę tę spełniłem w tym samym dniu. Do chwili obecnej nie otrzymałem żadnej odpowiedzi ani od pana Dyrektora ani od innych osób publicznych do których ten list przesłałem

W liście poprosił Pan o udzielenie odpowiedzi na pytania. Między innymi zapytał Pan : „w oparciu o jakie fakty naukowe uznano, że każdy ZDROWY człowiek, ze sprawnym układem odpornościowym musi ulec zakażeniu koronawirusem COVID-19? ” Na odpowiedź czekają miliony Polaków, którzy są traktowani przez polityków jako chorzy i nakłada się na nich obowiązek izolacji lub noszenia masek na twarzy pomimo braku objawów choroby . Jakie fakty naukowe wskazał p. Łukasz Szumowski?

Ani Pan Minister, ani profesorowie medycyny do których skierowałem mój list, nie udostępnili w Gazecie Lekarskiej, Biuletynach Okręgowych Izb Lekarskich, czy w specjalistycznych czasopismach medycznych publikacji potwierdzających ministerialne założenie, że każdy ZDROWY człowiek, ze sprawnym układem odpornościowym musi ulec zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2. Odnoszę wrażenie że w Ministerstwie Zdrowia przyjęto iż każdego Polaka – niezależnie od kondycji jego organizmu – trzeba identycznie zabezpieczać przed zachorowaniem na COVID-19

Szefa resortu zdrowia już nie ma, a potrzeba uzyskania odpowiedzi na nurtujące nasze społeczeństwo pytania jest bardzo duża. Czy istnieją badania naukowe i medyczne, które pozwalają zakładać, że wszyscy Polacy są zakażeni lub ulegną zakażeniu wirusem SARS-CoV-2?

Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski: Nie znam takich. Będę zobowiązany koleżankom i kolegom na co dzień zajmującym się medycyną i nauką za udostępnienie Polakom, a zwłaszcza lekarzom poważnych, zagranicznych..."

https://naszkrakow.com.pl/20

Wróć na i.pl Portal i.pl