Dlaczego kibice ciągle przewracają kolarzy? Zobacz ostatnią wielką kraksę z Tour de France [wideo]

Szef zespołu Jumbo-Visma, Richard Plugge, wezwał do "rozwiązania" problemu fanów znajdujących się zbyt blisko kolarzy na Tour de France i powodowania wypadków, ponieważ sytuacja pogarsza się z każdym rokiem.

Do wypadku doszło, gdy jeden z fanów wyciągnął telefon w kierunku jeźdźców, nieumyślnie uderzając w kierownicę Seppa Kussa, kolegi z drużyny Vingegaarda z Team Jumbo-Visma. Kuss stracił panowanie nad rowerem i upadł wraz z kolegą z zespołu Nathanem van Hooydonckiem, strącając z jednośladów znaczną część zawodników jadących w kontakcie. Co zaskakujące, wszyscy kolarze biorący udział w wypadku zdołali ukończyć 179-kilometrowy etap z Les Gets les Portes du Soleil do Saint-Gervais Mont-Blanc.

Po wypadku oficjalne konto Tour de France na Twitterze opublikowało wideo w zwolnionym tempie, pokazujące kolarza ledwo unikającego wyciągniętej ręki widza, wraz z wiadomością wzywającą wszystkich do zwrócenia uwagi na bezpieczeństwo kolarzy. Zespoły takie jak Jumbo-Visma, Confidis i Ineos Grenadiers również podkreśliły znaczenie ostrożności i zapewnienia wystarczającej ilości miejsca dla rowerzystów.

Ten incydent z udziałem widza należy do najgorszych w historii Tour de France. Podobny wypadek miał miejsce w 2021 roku, kiedy widz trzymający transparent spowodował masowy upadek podczas pierwszego etapu. Wielu zawodników zostało wtedy rannych, co doprowadziło do ich wycofania się z wyścigu. W odpowiedzi dyrektor trasy Christian Prudhomme podkreślił, że widzowie muszą priorytetowo traktować bezpieczeństwo kolarzy nad szukaniem osobistej uwagi.

Chociaż takie incydenty budzą obawy, podkreślają również konieczność wdrożenia dodatkowych środków w celu zapewnienia bezpieczeństwa jeźdźców. Union Cycliste Internationale (UCI) wprowadziła inicjatywę SafeR tuż przed tegorocznym Tourem, która ma na celu poprawę oceny bezpieczeństwa podczas szybkich zjazdów i poprawę zarządzania tłumem fanów. Jednak charakter kolarstwa szosowego, który wiąże się z bliskimi interakcjami między kibicami i rowerzystami, stanowi ciągłe wyzwania, które wymagają zachowania ciągłej czujności.

Zapytany, jak można zwiększyć bezpieczeństwo kolarzy, wspomniany Plugge ma kilka sugestii: - To naprawdę trudne. Rozmawialiśmy wcześniej z organizatorami (Tour de France), sugerując coś takiego, jak w Tour of Flanders, gdzie masz pętle 20 km lub 30 km. Jest to mniej przyjemne, ale teren trasy można ogrodzić.

Może powinieneś poprosić o 10 euro, aby móc wyjechać na górę, ponieważ wczoraj na Col de Joux Plane było naprawdę gorąco. Może powinieneś zapłacić 10 € i otrzymasz je z powrotem, gdy zejdziesz, jeśli nic się nikomu nie stanie.

Powiedział też, że spowoduje to, że "prawdziwi fani" sportu, ci, którzy szanują jeźdźców, będą stali na poboczu drogi, a nie będą "pijanymi" kibicami biegającymi między kolarzami, którzy znaleźli się na szczycie Col de Joux.

Ludzie nie wejdą na górę, jeśli pomyślą cóż, nie lubię tego sportu, ale mogę tam stać i pić piwo.

Zasugerował również, że pobieranie kaucji od butelek z napojami może pomóc, ponieważ mogą one toczyć się pod kołami jeźdźców i powodować wypadki, a opłaty mogą stanowić zachętę finansową dla widzów, aby zapewnić im bezpieczeństwo.

Plugge nie był pewien, kto ponosi największą odpowiedzialność za wdrożenie rozwiązania problemu, ale powiedział: - Osoba (która spowodowała wypadek), jeśli zadzwoni do nas i powie: "Naprawdę przepraszam za to, co zrobiłem", to byłoby w porządku, ponieważ tak naprawdę nie chodzi o karę, chodzi o uświadomienie sobie, co robisz. Miej więcej szacunku dla jeźdźców".

Sam Kuss, od którego zaczęła się całą kraksa był bardziej optymistycznie nastawiony do sytuacji, mówiąc, że była to "część" Tour de France.

- Idealnie byłoby gdyby się to nie stało - powiedział na mecie na szczycie Mont Blanc Saint Gervais. Ale to największy wyścig rowerowy na świecie i wiele osób nie wie dokładnie, co tam się dzieje. Na szczęście wszystko ze mną w porządku i mam nadzieję, że Nathan też czuje się dobrze. Adrenalina pozwoliła mi przetrwać cały dzień. To niewygodne, ale zawsze może być gorzej, a ja nadal czułem się całkiem dobrze na rowerze.

Jeśli chodzi o sam wyścig, Wout Poels świętował swoje pierwsze w historii zwycięstwo etapowe w Grand Tour. Reprezentujący Team Bahrain Victorious Poels przekroczył linię mety z potężną przewagą dwóch minut i ośmiu sekund nad Woutem van Aertem, a Mathieu Burgaudeau zapewnił sobie trzecie miejsce. Vingegaard w towarzystwie Pogacara ukończył etap sześć minut i cztery sekundy za Poelsem, skutecznie utrzymując prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Po dniu odpoczynku w poniedziałek, Tour de France zostanie wznowiony 22,4-kilometrową jazdą na czas z Passy do Combloux we wtorek.