Destruction derby pod Szczecinkiem, czyli wyścigi wraków [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Na polu pod Szczecinkiem ścigało się blisko 20 amatorów szybkiej jazdy autami, które czasy świetności dawno mają za sobą. Ale zabawa była przednia. Do wyścigów samochodowych złomów SCS Club Szczecinek wrócił po niemal dekadzie. Zasady destruction derby są proste - wygrywa ten, który pierwszy zamelduje się na mecie. Na trasie wytyczonej w plenerze panuje wolna amerykanka - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. W tym roku derby rozegrano na przymarzniętym polu koło Omulnej pod Szczecinkiem (teren na dawnej strzelnicy okazał się zbyt podmokły). Zameldowało się w sumie 17 załóg w autach (nieco na wyrost) na przedni i tylni napęd. Pojazdy były cokolwiek przechodzone, więc nie było szkoda trochę się nimi ku uciesze publiki pozderzać. Takich imprez SCS planuje więcej, kolejna może już na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Na polu pod Szczecinkiem ścigało się blisko 20 amatorów szybkiej jazdy autami, które czasy świetności dawno mają za sobą. Ale zabawa była przednia. Do wyścigów samochodowych złomów SCS Club Szczecinek wrócił po niemal dekadzie. Zasady destruction derby są proste - wygrywa ten, który pierwszy zamelduje się na mecie. Na trasie wytyczonej w plenerze panuje wolna amerykanka - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. W tym roku derby rozegrano na przymarzniętym polu koło Omulnej pod Szczecinkiem (teren na dawnej strzelnicy okazał się zbyt podmokły). Zameldowało się w sumie 17 załóg w autach (nieco na wyrost) na przedni i tylni napęd. Pojazdy były cokolwiek przechodzone, więc nie było szkoda trochę się nimi ku uciesze publiki pozderzać. Takich imprez SCS planuje więcej, kolejna może już na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Rajmund Wełnic
Na polu pod Szczecinkiem ścigało się blisko 20 amatorów szybkiej jazdy autami, które czasy świetności dawno mają za sobą. Ale zabawa była przednia.

Do wyścigów samochodowych złomów SCS Club Szczecinek wrócił po niemal dekadzie. Zasady destruction derby są proste - wygrywa ten, który pierwszy zamelduje się na mecie. Na trasie wytyczonej w plenerze panuje wolna amerykanka - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku.

W tym roku derby rozegrano na przymarzniętym polu koło Omulnej pod Szczecinkiem (teren na dawnej strzelnicy okazał się zbyt podmokły). Zameldowało się w sumie 17 załóg w autach (nieco na wyrost) na przedni i tylni napęd. Pojazdy były cokolwiek przechodzone, więc nie było szkoda trochę się nimi ku uciesze publiki pozderzać.
Takich imprez SCS planuje więcej, kolejna może już na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Destruction derby pod Szczecinkiem, czyli wyścigi wraków [zdjęcia, wideo] - Głos Koszaliński

Wróć na i.pl Portal i.pl