MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debata Dziennika Bałtyckiego w ramach akcji "Mój Bałtyk". Jak skutecznie wykorzystać potencjał morskiej energetyki wiatrowej

Jakub Cyrzan
Jakub Cyrzan
Wideo
od 16 lat
W czwartek, 28 kwietnia 2022 roku, w serwisie internetowym Dziennika Bałtyckiego odbyła się debata w ramach naszej akcji „Mój Bałtyk”. Z gronem ekspertów podczas spotkania rozmawiał redaktor naczelny dziennika - Artur Kiełbasiński. Debatowano o tym, jak wykorzystać potencjał morskiej energetyki wiatrowej, nie ingerując nadmiernie w środowisko naturalne, a także o wpływie, jaki rozwój tego typu inwestycji może mieć w znaczenie polskiej gospodarki.

Debata Dziennika Bałtyckiego. Morska energetyka wiatrowa nową gałęzią gospodarczego wykorzystania Bałtyku

Morze Bałtyckie jest jednym z najpłytszych i jednocześnie najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. To, co dotyka je najbardziej, to działalność człowieka i jego ingerencja w naturalne środowisko. Światełkiem w tunelu wydaje się być morska energetyka wiatrowa, która w szerszej perspektywie może pozytywnie wpłynąć na środowisko naturalne, ograniczając ingerencję człowieka w środowisko naturalne. O tym jak wykorzystać potencjał tej nowej gałęzi gospodarki i jak bardzo może ona wpłynąć na Polską gospodarkę w ogóle, debatowali w czwartek w siedzibie Polska Press o. Gdańsk eksperci - prof. dr hab. Marek Grzybowski, reprezentujący Bałtycki Klaster Morski i Kosmiczny, Mateusz Kowalewski, redaktor naczelny i wydawca gospodarkamorska.pl, Paulina Chroboczek, specjalista ds. Ochrony Środowiska Portu Gdańsk, Dariusz Lociński, Prezes Zarządu PGE Baltica oraz dr hab. inż. Marcin Łuczak z Centrum Morskiej Energetyki Wiatrowej Politechniki Gdańskiej.

- Powstaje zupełnie nowa, ogromna gałąź przemysłu w naszym kraju. Morska energetyka wiatrowa jest jednym z najważniejszych elementów gospodarki morskiej przyszłości. Płytkie Morze Bałtyckie wydaje się być świetnym miejscem na tego typu inwestycje - podkreślił Artur Kiełbasiński, redaktor naczelny Dziennika Bałtyckiego.

Morska energetyka wiatrowa. Polska liderem nowych technologii?

Polska w perspektywie najbliższych lat i inwestycyjnych planów związanych z morską energetyką wiatrową, ma szansę stać się liderem tego typu rozwiązań. Podczas czwartkowej debaty podkreślali to obecni na spotkaniu eksperci:

- Jestem przekonany, że mamy szansę zostać liderem nowych technologii w zakresie morskiej energetyki. To czy z tej szansy skorzystamy, zależy od nas. Wiele czynników znajduje się poza naszą kontrolą, jednak współpracę, którą podejmują polskie podmioty z podmiotami zagranicznymi postrzegałbym jako ogromną szansę, przed którą wszyscy stanęliśmy - podkreślał dr hab. inż. Marcin Łuczak. - Jeżeli w ciągu jednego pokolenia chcemy dokonać tak diametralnej transformacji społecznej w zakresie energetyki, to oczywistym jest, że nikt z nas nie ma w tym żadnych doświadczeń. To pierwszy raz w historii, gdy dokonujemy tak olbrzymiej transformacji. Od nas zależy, na ile jesteśmy z tej szansy skorzystać.

Same farmy wiatrowe, w bardzo niskim stopniu ingerują w środowisko naturalne, a to, przy tak dużym obecnym zanieczyszczeniu wód Bałtyku, staje się niezwykle istotnym elementem.

- Morskie farmy wiatrowe mają to do siebie, że ich ingerencja w środowisko jest stosunkowo niewielka. Kolizja środowiskowa i społeczna jest marginalna. Dlatego właśnie morskie farmy wiatrowe są trendem w kontekście przyszłości energetyki. Oprócz ich efektywności i zeroemisyjności, jest też prawie zerowa ingerencja w środowisko społeczne - mówił Mateusz Kowalewski.

- W mojej ocenie morska energetyka przyczyni się do pozytywnych rozwiązań ekologicznych, które będziemy mogli obserwować w dłuższej perspektywie czasu - dodała Paulina Chroboczek.

Agresja na Ukrainę zagrożeniem dla łańcucha dostaw

O tym jak atrakcyjnym miejscem dla inwestorów z całego świata stało się w ostatnim czasie Morze Bałtyckie, mówił podczas debaty Dariusz Lociński, Prezes Zarządu PGE Baltica:

- Bałtyk jest w tej chwili atrakcyjną przestrzenią do inwestycji. W najbliższej przyszłości będzie się tu działo bardzo dużo.

Zapytany, z czym wiąże największe ryzyko całego przedsięwzięcia dodał także:

- Na dzień dzisiejszy z punktu widzenia całego przedsięwzięcia to ryzyko związane z łańcuchem dostaw, który jeszcze się nie ukształtował w stosunku do tego co miało miejsce po napaści na Ukrainę, a także stabilność gospodarcza.

Ryzyko inwestycji związane jest także z przemianami klimatycznymi, jakie możemy obserwować w ostatnim czasie w naszym regionie. Nie jest pewnym, jak bardzo przyroda zmieni się w nadchodzącej przyszłości.

- W kontekście ryzyka, wskazałabym na to, związane ze zmianami klimatu. To na pewno w istotny sposób może wpłynąć na dalszy rozwój tych inwestycji. Sztormy, burze i zjawiska które się nasilają, mają bardzo duży wpływ na rozwój morskiej energetyki wiatrowej - podkreślała Paulina Chroboszczek.

Nowe rozwiązania energetyczne już za kilka lat

Obecnie, procesy budowy farm wiatrowych są na wczesnych etapach. Jak wskazywali podczas debaty eksperci, nawet 80% całościowego czasu inwestycji pochłaniają kwestie formalne. Sama część konstrukcyjna, to element wypadkowy dobrze przygotowanego projektu. Kiedy możemy spodziewać się pierwszej energii która popłynie z farm wiatrowych na Bałtyku?

- Na dzień dzisiejszy nasz projekt jest w harmonogramie. Przy naszych założeniach pierwsze dostarczanie energii do sieci planowane jest w drugiej połowie 2026 r. Sytuacja, z którą mamy obecnie do czynienia, zmusza nas do nieustających analiz stanu rzeczy. Musimy być czujni w każdym aspekcie - podsumował Dariusz Lociński, prezes PGE Baltica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki