Dajmy uczniom zdecydować co chcą robić na WF-ie

Redakcja
Z dr. hab. Tomaszem Frołowiczem współautorem podstawy programowej wychowania fizycznego, prof. nadz. AWFiS w Gdańsku, rozmawia Agata Cymanowska.

Raport NIK mówi, że w blisko połowie szkół w Polsce nie ma sal gimnastycznych. Nie niepokoi to Pana?
- Nawet w Finlandii, gdzie jest jeden z najlepiej zorganizowanych systemów oświaty, pojawiają się głosy niezadowolenia. Bo szkołę łatwo krytykować...

Owszem, ale gdyby miał Pan do dyspozycji 1,5 m kw. korytarza na ucznia, by tam przeprowadzić wf - a tak muszą radzić sobie niektórzy nauczyciele - co by Pan zaproponował uczniom?
- Wystarczy obejrzeć jakiś brytyjski film, który pokazuje szkolną rzeczywistość. Gwarantuję, że zobaczy tam pani młodzież ćwiczącą na powietrzu. Także u nas, ale już po szkole, młodzież gra na dworze np. w piłkę i to niezależnie od pory roku. W Finlandii większość ludzi albo biega, albo jeździ na rowerze czy rolkach. W Europie wraca się do ćwiczeń na powietrzu, nawet tam, gdzie są świetnie wyposażone sale. Nie ma powodów, by nauczyciel wf w polskiej szkole nie wyszedł z uczniami zimą poza budynek. Choć u nas ciągle zdarza się, że rodzic przynosi do szkoły rachunek z pralni, bo uczeń pobrudził sobie ubranie na zajęciach...

Tylko że w Europie, jak Pan mówi, mają wybór - ćwiczymy w sali lub na powietrzu. Jak zachęcić polskich uczniów, by przyszli na wf? Nawet tam, gdzie są prysznice, ile uczennic z nich korzysta?
- W szkołach, gdzie infrastruktura ogranicza, można wprowadzić model szwajcarski, czyli kumulację godzin. Kiedy zbierze się godziny, np. z 4 tygodni, można przeznaczyć je na turystykę rowerową. Sala nie ma okratowanych okien? Można poprowadzić zajęcia z tańca. Coraz więcej gmin dysponuje orlikami, do tego ze sztuczną nawierzchnią, która pozwala korzystać z boiska nawet od razu po deszczu. Trzeba dać uczniom możliwość wyboru. Jeżeli do nauczyciela przychodzi trzech uczniów i mówią, że chcą grać w piłkę, nie znaczy to, że w tę piłkę chce grać też reszta 20-osobowej grupy. Nauczyciele powinni już na początku roku powiedzieć "możemy robić to i to" i przeprowadzić sondaż wśród uczniów, pytając, co im się najbardziej podoba. Potem trzeba te wybory co jakiś czas weryfikować. To jest zawarte w podstawie programowej, ale nie w każdej szkole uczniowie mają realny wybór. Spora tu rola dyrektorów szkół, którzy powinni określać ramy, w jakich mogą być organizowane zajęcia wf. W 2009 r. deklarowała to połowa z nich. Ktoś powie, że to mało, ale w 2002 r. tę samą deklarację złożyło tylko 10 procent dyrektorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl