Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w sprawie Marcina P. możliwe są polityczne naciski na sędziów? Jest śledztwo

Tomasz Słomczyński
T.Bolt
Gdańska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo ws. rozmowy telefonicznej, w której osoba podająca się za urzędnika z kancelarii premiera miała ustalać z prezesem gdańskiego sądu okręgowego szczegóły związane m.in. ze sprawami sądowymi dot. Amber Gold.

Aktualizacja godz. 15.30
W imieniu prezesa sądu okręgowego w czwartek rzecznik prasowy gdańskiego sądu Tomasz Adamski powiedział dziennikarzom, że "publikowane nagranie jest fragmentem większej całości, a całe zdarzenie zostało zmanipulowane". Potwierdził, że prezes sądu złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury i ABW, został już przesłuchany w charakterze świadka.

Podkreślił, że w związku z prowadzonymi czynnościami prezes sądu nie może udzielać więcej informacji na ten temat.

Aktualizacja godz. 13.30
Krajowa Rada Sądownictwa zwróciła się do redaktora naczelnego "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasza Sakiewicza o udostępnienie kopii całego nagrania. Rada zajmie się całą sprawą na najbliższym posiedzeniu zaplanowanym na 25-28 września - podała sędzia Barbara Godlewska-Michalak, rzeczniczka KRS.

Aktualizacja godz. 13

O wszczęciu śledztwa poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka prasowa gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk. Postępowanie zostało wszczęte 11 września na skutek zawiadomienia, które dzień wcześniej złożył prezes gdańskiego sądu okręgowego. Szef sądu złożył już zeznania w tej sprawie.

Jak wyjaśniła Wawryniuk, postępowanie prowadzone jest pod kątem art. 230 par. 1, czyli powoływania się - dla uzyskania korzyści - na wpływy w różnego rodzaju instytucjach państwowych, samorządowych itp. Przestępstwo to zagrożone jest karą więzienia od 6 miesięcy do lat 8.

Rzeczniczka odmówiła podania bardziej szczegółowych informacji dotyczących treści rozmowy, której dotyczyło zawiadomienie oraz zeznań prezesa sądu.

Aktualizacja godz. 11
W czwartek Gazeta Polska Codziennie opublikowała na swoich stronach internetowych rozmowę, w której dziennikarz, dokonując prowokacji, zadzwonił do gdańskiego sądu podając sie za asystenta ministra Tomasza Arabskiego. Przebieg rozmowy - zdaniem GPC, ma wskazywać na to, że w sprawie Marcina P. możliwe są polityczne naciski kierowane w stronę sędziów rozpoznających sprawę b. szefa Amber Gold.

Zasadniczym tematem rozmowy jest wyznaczenie daty spotkania sędziów z premierem. Ma się ono odbyć dzień po rozpoznaniu wniosku adwokata Marcina P. o uchylenie aresztu tymczasowego dla twórcy finansowej piramidy. Rozmówcy dogadują się, że spotkanie z Donaldem Tuskiem odbędzie się 13 września. Podczas rozmowy prezes dostosowuje do tej daty termin rozprawy - ustala go na 12 września.

Urzędnik (w rzeczywistości - dokonujący prowokacji dziennikarz) zapewnia, że premier chce poznać stanowisko gdańskich sędziów, dotyczące m.in. zarzutów kierowanych przy okazji afery Amber Gold, prezes sądu zaś nie ukrywa zadowolenia z faktu spotkania w tej sprawie z premierem. Z rozmowy nie wynika, jakie konkretnie informacje sędzia Ryszard Milewski miałby przekazać szefowi rządu podczas planowanego spotkania.

Natychmiast po publikacji nagrania pojawiło się wiele głosów, że sama rozmowa jest skandalem. Sędzia powinien natychmiast ją przerwać i złożyć doniesienie do prokuratury wskazujące, że mogło dojść do przestępstwa polegającego na usiłowaniu wywarcia bezprawnego nacisku na niezawisły sąd.

Jak podaje Radio Gdańsk, takie doniesienie trafiło już do śledczych i będzie przedmiotem rozpoznania przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Publikacja GPC wywołała szybką reakcję samego środowiska sędziowskiego. Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" wydało komunikat, w którym czytamy: "Zarząd SSP "IUSTITIA" zwraca się do Rzecznika Dyscyplinarnego przy Krajowej Radzie Sądownictwa o rozważenie przeprowadzenia z urzędu postępowania wyjaśniającego (…) (w sprawie rozmowy prezesa sądu z osobą podającą się za urzędnika Kancelarii Premiera - przyp. red.). Podejmowanie decyzji quasi-nadzorczych pod naciskiem innych osób, jak też choćby sugerowanie, że taki proces może mieć miejsce, stanowi w naszej ocenie poważne uchybienie godności urzędu sędziego".

Źródło: http://gpcodziennie.pl

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki