Czy terminy zakończenia budowy autostrady A1 są aktualne?

Tymczasem mamy alarmujące sygnały, że i ten termin może nie zostać dotrzymany. Nasz informator twierdzi, że kontraktowy termin oddania do użytku odcinka A1, od węzła Rząsawa do węzła Blachownia, 12 kwietnia 2019 roku staje się coraz mniej realny. Dlaczego? Problem w tym, zdaniem naszego informatora, że dwie firmy praktycznie zniknęły z placu budowy. Dwie pracują dalej. Tak ma się dziać na zapleczu budowy wiaduktów, które są szybko wznoszone. O informacje w tej sprawie zwróciliśmy się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Plan był ambitny. Gotową autostradą Gorzyczek do Gdańska pojedziemy w 2019 roku. Takie zapewnienia zrodziły się rok temu w październiku, kiedy Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, podpisywał na terenowej konferencji prasowej, program realizacji ostatniego odcinka autostrady A1 od Częstochowy do Tuszyna. Powiało wtedy optymizmem. Ale obecnie, zamiast optymizmu są obawy, co do zachowania terminu.

W tym roku pojawiły się komplikacje. Przed tygodniem, zwróciliśmy się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z pytaniem, dotyczącym postępu prac na odcinku autostrady A1 w okolicach Częstochowy. Za budowę odcinka F jest tam odpowiedzialna firma Salini, a kontraktowy termin zakończenia prac to 12.04.2019.

Z obserwacji i informacji, do których dotarliśmy wynika jednak, że termin oddania może być zagrożony. Podwykonawcy tej firmy, którzy wykonują prace ziemne, mieli zejść z placu budowy. Faktycznie, niewiele się tam dzieje. Tuż za węzłem Lgota (podwykonawca Stalbet) na odcinku do DW nr 483 na Łask, od września praktycznie nie ma progresu. W niektórych miejscach zaczęła wyrastać trawa. Co jest przyczyną tej sytuacji?

- Odpowiedź będzie udzielona w przyszłym tygodniu - powiedział nam w miniony piątek Marek Prusak, rzecznik prasowy katowickiego oddziału GDDKiA.

Tymczasem zmieniają się kolejne terminy przetargów na budowę brakujących odcinków autostrady od Częstochowy do Tuszyna. W sierpniu, katowicki oddział GDDKiA, pierwszy przedłużył przetarg dotyczący jedynego odcinka tej części A1, który będzie realizowany na terenie woj. śląskiego.

W opublikowanym wówczas sprostowaniu do dokumentacji przetargowej, zmieniono część zapisów. Następnie we wrześniu, październiku i listopadzie termin składania ofert na brakujący odcinek A1 został przedłużony z17 listopada na30 listopada.

W warunkach zamówienia jest zapis, zgodnie z którym prace projektowe i roboty (wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na użytkowanie), powinny zostać ukończone w terminie nie dłuższym niż 38 miesięcy od daty zawarcia umowy. Do czasu realizacji robót nie wlicza się okresu zimowego (tj. od15 grudnia do15 marca); wlicza się je do czasu objętego projektowaniem.

- Ja już w żadne terminy zakończenia budowy autostrady A1 nie wierzę - mówi Stefan Kawalec, częstochowianin. - Przecież w 2012 roku mieliśmy jeździć autostradą do Pyrzowic. I jeszcze wciąż nie wiemy czy ten nasz odcinek autostrady z obwodnicą będzie bezpłatny.

Dokończenie budowy A1 jest jednym z najważniejszych przedsięwzięć objętych rządowym Programem Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.).