Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy profesor Winiecki musi odejść z Rady Polityki Pieniężnej?

Barbara Sadłowska
Poznański sąd ogłosi w piątek wyrok w procesie znanego ekonomisty, Jana Winieckiego, który w lipcu został nieprawomocnie skazany za zniesławienie tragicznie zmarłego prezesa NBP, Sławomira Skrzypka. Jeżeli sąd odwoławczy utrzyma ten werdykt w mocy, Jan Winiecki będzie musiał odejść z Rady Polityki Pieniężnej w połowie kadencji.

W 2007 roku "Głos Wielkopolski", a potem "Gazeta Olsztyńska" opublikowały felieton Jana Winieckiego zatytułowany: "Jakie wykształcenie ma prezes NBP?". Ekonomista zakwestionował w nim wykształcenie i kompetencje Sławomira Skrzypka jako prezesa NBP.

Czytaj także:
Jan Winiecki nie musi odchodzić z Rady Polityki Pieniężnej

Prezes odpowiedział prywatnym aktem oskarżenia, domagając się skazania Jana Winieckiego za pomówienie - treści felietonu, którym "poniżył go w opinii publicznej i naraził na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska" (artykuł 212 Kk). I na dodatek uczynił to w prasie. Proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Poznaniu i sierpniu 2009 roku zakończył się wyrokiem skazującym oskarżonego na karę grzywny.

Wyrok został uchylony z przyczyn proceduralnych przez Sąd Okręgowy. Proces rozpoczął się od nowa, z tym, że po tragicznej śmierci Sławomira Skrzypka w katastrofie smoleńskiej, rolę oskarżyciela pełniła wdowa, Dorota Skrzypek. W lipcu ubiegłego roku Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto ogłosił wyrok, skazujący Jana Winieckiego za pomówienie - w postaci sformułowania, że prezes NBP "wydębił psim swędem" nostryfikację dyplomu amerykańskiej uczelni, którego - zdaniem ekonomisty - nie posiadał.

Jan Winiecki został nieprawomocnie skazany na karę grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych. Sąd obciążył go także obowiązkiem wpłaty 15 tysięcy złotych na Caritas. Adwokat Jerzy Naumann reprezentujący ekonomistę oraz Jan Winiecki zaskarżyli ten wyrok.

Stawką w procesie nie są bowiem tylko pieniądze, w sumie 25 tysięcy do zapłacenia. 13 stycznia 2010 roku profesor Jan Winiecki został jednym z 9 członków Rady Polityki Pieniężnej, rekomendowanych przez Prezydenta RP, Sejm i Senat. W ustawie o Narodowym Banku Polskim z 1997 roku wymienia się powody odwołania jej członków przed upływem 6-letniej kadencji. Poza rezygnacją czy ciężką chorobą, może nim być skazanie prawomocnym wyrokiem za popełnienie przestępstwa. W takim przypadku odwołany członek RPP, który pobiera wynagrodzenie w wysokości pensji wiceprezesa NBP, pozbawiony jest również trzymiesięcznej odprawy.

Podczas dzisiejszej rozprawy odwoławczej adwokat Jerzy Naumann szeroko rozwodził się nad wolnością słowa w społeczeństwie demokratycznym, orzeczeniami Sądu Najwyższego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz dopuszczalnymi w felietonie elementami satyry czy pewnej drwiny, takimi jak "wydębić psim swędem".

- Gdyby napisać, że premier Donald Tusk wydębił psim swędem 400 miliardów z Komisji Europejskiej, czy tego rodzaju sformułowanie obrażałoby pana premiera? - pytał Jerzy Naumann, dodając, że felieton uświadomił społeczeństwo, iż prezes nie postępuje rzetelnie podając nieprawdziwe informacje na stronie NBP. Poprosił sąd o uniewinnienie ekonomisty albo kolejny proces.

Obecna na rozprawie odwoławczej Dorota Skrzypek poparła stanowisko swojego adwokata, który wnosił o utrzymanie wyroku skazującego w mocy.

Co natomiast postanowi sąd w składzie Leszek Matuszewski, Ewa Taberska i Jarema Sawiński (także rzecznik prasowy SO w Poznaniu)? Dowiemy się w piątek.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]l

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski