Czy dodatek wdowi wejdzie w życie? Ekspert: mógłby poprawić sytuację wielu seniorów

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Koalicja Obywatelska zgłosiła pomysł dodatkowego wsparcia emerytów po śmierci ich małżonka. Dodatek wdowi miałaby polegać na tym, że żona lub mąż zmarłego seniora, do swojej emerytury mógłby otrzymać świadczenie wynoszące 25 proc. emerytury małżonka. Czy dodatek wdowi ma szansę wejść w życie? Prezes Instytutu Emerytalnego mówi, że nowe rozwiązanie poprawiłoby sytuację materialną wielu samotnych seniorów.

Stan na dziś jest taki, że wdowy i wdowcy mogą zdecydować, czy pozostać przy swoim świadczeniu, czy też przejść na rentę rodzinną. Ta wynosi 85 proc. świadczenia zmarłego małżonka. Przechodząc na to świadczenie, trzeba zrzec się swojego. Na rentę rodzinną częściej decydują się kobiety, bo w ich przypadku bywa, że nawet część emerytury męża jest wyższa niż ich emerytura. Renta wypłacana jest dożywotnio od momentu, kiedy małżonek zmarłego ukończy 50 lat. Świadczenie przysługuje też, jeśli wdowa lub wdowiec jest niezdolny do pracy albo wychowuje dziecko uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu.

Wdowcy od dawna apelują o dyskusję na temat reformy obecnego rozwiązania. Według nich, świadczenie jest niskie. Średnio renta rodzinna w Polsce wynosi 2370 zł brutto miesięcznie (dane ZUS z lipca 2021). Z propozycją dodatku wdowiego wyszła Koalicja Obywatelska. Wdowa lub wdowiec, miałby do wyboru – rentę rodzinną na obecnych zasadach lub pozostanie przy swoim świadczeniu, ale powiększonym o dodatek wdowi w wysokości 25 proc. emerytury zmarłego.

- Dodatek do emerytury po zmarłym małżonku to po prostu alternatywna propozycja – informowała na konferencji prasowej posłanka KO Marzena Okła-Drewnowicz, która promuje dodatki. - Jeżeli renta rodzinna będzie korzystniejsza dla emeryta, to będzie on mógł skorzystać z niej. Nam chodzi o to, żeby emeryt miał wybór w sytuacji, kiedy zostaje sam.

Choć w mediach pojawiły się informacje, że PiS być może poprze tę propozycję, to poseł koalicji rządzącej Janusz Śniadek przypomina, że jego ugrupowanie chce polepszyć sytuację materialną większości Polaków, nie tylko wdów i wdowców w wieku emerytalnym.

- Platforma, gdy rządziła, miała mnóstwo czasu, żeby wykazać się wrażliwością społeczną, ale tego nie robiła – mówi Janusz Śniadek. - Nagle teraz, co rusz wyskakuje z tego rodzaju pomysłami. PiS ma własny, szeroko zakrojony i spójny program dotykający różnych wymiarów. Można wyłaniać różne grupy i przedstawiać im różne propozycje, ale zaraz potem pojawią się inne grupy, które zapytają, dlaczego myśli się o tamtych, a nie o nich. My przygotowaliśmy program kompleksowy, który zakłada polepszenie sytuacji większości Polaków, w tym emerytów. Jesteśmy wdzięczni za podpowiedzi, ale byłoby wspaniale, gdyby Platforma przedstawiła swój cały program społeczny i gospodarczy. Przypominam, że Platforma z jednej strony mówi o podwyższeniu niektórych świadczeń, a z drugiej - o likwidacji szpitali. Na tego rodzaju hipokryzję będę reagował ostro .

Pomysł dodatku wdowiego podoba się ekspertowi z Instytutu Emerytalnego. Wskazuje, że podobne rozwiązania obowiązują w wielu europejskich krajach (m.in. w systemie litewskim, niemieckim, włoskim).

- Dodatek wdowi byłby przejawem sprawiedliwości społecznej - mówi dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. - Mówimy tu przecież o świadczeniu wypracowanym przez małżonka, który za życia, gdy pracował, odprowadzał składki. Poza tym, wysokość dodatku, a więc 25 proc. ostatniego świadczenia zmarłego, jest racjonalna. Plusem jest też to, że ma charakter systemowy a nie jednorazowy i jest adresowany do grupy, która rzeczywiście potrzebuje wsparcia.

Dr Antoni Kolek przypomina też, że niektórzy samotni emeryci nie są w stanie samodzielnie się utrzymać. Wówczas wspiera ich rodzina.

- To rozwiązanie mogłoby ograniczyć przerzucanie odpowiedzialności za utrzymanie ubogiego seniora na jego dzieci – dodaje dr Antoni Kolek. - A więc skorzystałyby też osoby młodsze. Byłoby dobrze, aby dodatek zostały przyjęty przez parlamentarzystów na zasadzie konsensusu ponad podziałami. Wierzę, że on jest możliwy. Jeśli z propozycją wychodzi KO, to – według mnie – PiS nie pozostawi jej bez odpowiedzi. Bez wątpienia mamy dziś w systemie lukę, jeśli chodzi o świadczenia dla wdowców.

Za propozycją może przemawiać również to, że wielu emerytów pobiera głodowe świadczenia w wysokości kilkuset złotych (dostają je osoby, które nie mają pełnego stażu ubezpieczeniowego - 20 lat w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn). Obecnie takie emerytury otrzymuje 365 tys. osób, 10 lat temu takich seniorów było 24 tys.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy dodatek wdowi wejdzie w życie? Ekspert: mógłby poprawić sytuację wielu seniorów - Dziennik Bałtycki

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wdowa
Uszanujcie wdowy ,które ciężko pracowały po 30,35,40 lat zawodowo i jednocześnie wychowywały dwoje, troje i więcej dzieci. Poświęcały swoje zdrowie dla rodziny dla państwa płacąc wiele lat składki Emerytalną i Rentową na ZUS a po śmierci męża bezczelnie zabiera się im ciężko wypracowaną emeryturę 100% i jeszcze 15% z renty rodzinnej po mężu to razem 115% dlaczego karzecie wdowy za to że uczciwie wypracowały swoją emeryturę i za to że zostały same. Pieniądze odprowadzane do ZUS to wspólny dorobek małżonków. Długi po śmierci małżonka trzeba spłacić bo takie jest prawo i przepisy a pieniądze odprowadzane do ZUS na składki już NIE. To jest PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ. Wdowy po śmierci męża bardzo często nie mają na jedzenie, opłaty które lawinowo rosną, na lekarza bo często trzeba iść prywatnie bo terminy zabijają nie wspomnę już o pobycie w szpitalu szkoda że takiej starości my wdowy doczekałysmy. Teraz jest okazja żeby temu zaradzić a rząd się wypina i ma nas w nosie. Zabrali 115% my chcemy tylko 50%, więc ZUS zostawia sobie 65% plus pieniądze ze składki RENTOWEJ. Czy to mało dla nich? Czekamy już 12 lat na zmiany. To nie wyłudzanie pieniędzy. To są nasze ciężko zarobione pieniądze.

Może dosyć finansowania z naszych pieniędzy wszystkich cwaniaków, nierobów. Z postępowania PIS-u wynika że lepiej nie pracować uczciwie, cwaniaczyć to więcej dostaniesz a jak jesteś uczciwy to jesteś głupi. Projekt Lewicy jest najbardziej sprawiedliwy.
G
Gość
Poseł Śniadek do tej pory siedział w fotelu w sejmie, nic nie robił, teraz torpeduje dobrą propozycję. Platforma dawała wysokie waloryzacje emerytom 6 i ponad 6 procent, przy niskiej inflacji lub wręcz deflacji. Mamy dobrą pamięć a na stronie ZUS waloryzacje są wykazane. Dobrze by było gdyby propozycja PO weszła w życie i objęła wszystkich emerytów, nie tylko najniżej uposażonych.
G
Gość
Propozycja PO jest bardzo dobra ale jako alternatywa dla 85 procent po zmarłym małżonku. To rozwiązanie jest korzystne, gdy np. żona miała niską emeryturę a mąż wysoką, w przypadku śmierci męża 85 procent jego wysokiej emerytury daje dobre podstawy bytu. Natomiast jeśli małżonkowie mieli jednakowo niskie emerytury np. po 2000 zł, 25 procent emerytury męża dodane do emerytury wdowy znacznie polepsza jej sytuację.
Wróć na i.pl Portal i.pl