- Dywersyfikacja, której elementem jest Baltic Pipe, stanowi fundament, na którym budujemy nasze bezpieczeństwo energetyczne w sytuacji, gdy pozbywamy się dostaw gazu z Rosji. Gazociąg Baltic Pipe został wybudowany po to, byśmy mogli bezpiecznie zakończyć kontrakt jamalski, który został zerwany przez Rosję w kwietniu tego roku - wskazuje w rozmowie z portalem i.pl Jakub Wiech.
Dodaje, że Baltic Pipe ma nam umożliwić budowę systemu dostaw gazu już bez udziału surowca z Rosji.
- Wszystko wskazuje na to, że – według dostępnych danych – w 2023 roku przez ten gazociąg przepłynie 6 mld metrów sześciennych gazu. Oczywiście wartość ta może się jeszcze zwiększyć poprzez zakontraktowanie dalszych dostaw przez PGNiG - podkreśla.
Baltic Pipe już otwarty. "Odbiorcy indywidualni na pewno to odczują"
Jednocześnie Wiech przypomina, że otwarty we wtorek Baltic Pipe to było już trzecie podejście do tego projektu.
- Na początku lat 90. ubiegłego wieku powstały pierwsze plany wybudowania gazociągu do Norwegii. Plany te zostały zatrzymane ze względu na podpisanie kontraktu z Rosjanami. Koncepcja tego gazociągu powróciła w 1997 roku i została zaniechana przez rząd Leszka Millera. Obecnie otwarty gazociąg to koncepcja realizowana od 2016 roku, którą udało się ukończyć w terminie. To duży sukces państwa polskiego - zaznacza ekspert.
Zwraca przy tym uwagę, że Baltic Pipe jako system służy też Danii, a ponadto istnieje też możliwość, że gaz z tego gazociągu, poprzez Polskę, będzie przesyłany także do innych państw.
- Przykładowo Czesi są zainteresowani kupowaniem gazu od Polski. Choć otwarta pozostaje kwestia, czy Praga chce gaz z Baltic Pipe, czy może ten dostarczany do gazoportu w Świnoujściu albo poprzez pływający gazoport, który powstać ma w Gdańsku - mówi Wiech.
Ekspert ocenia, że Europa jest teraz w kryzysie gazowym, który - jego zdaniem - jeszcze się pogłębi w najbliższym sezonie grzewczym.
- Gdy jednak te nadzwyczajne warunki zaczną powoli ustępować, wówczas Baltic Pipe wyraźnie zwiększy konkurencyjność dostaw gazu na rynek Polski oraz uniezależni nas od wahań politycznej ceny gazu rosyjskiego. Odbiorcy indywidualni na pewno to odczują. Trudno natomiast powiedzieć, kiedy - stwierdza.
W dłuższej perspektywie Baltic Pipe, podobnie jak inne projekty dywersyfikacyjne, będą obniżać ceny gazu w Polsce - prognozuje Wiech.
Wysokie ceny paliw. Polacy szukają oszczędności [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
