Członek ochrony premiera Mateusza Morawieckiego po pijaku wyjął służbowy pistolet w klubie nocnym w Rzeszowie

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Kadr z film udostępnionego przez Zbigniewa Stonogę na YouTubie. Widać na nim, jak funkcjonariusz SOP przy barze wyciąga pistolet.
Kadr z film udostępnionego przez Zbigniewa Stonogę na YouTubie. Widać na nim, jak funkcjonariusz SOP przy barze wyciąga pistolet. YouTube/Zbigniew Stonoga
Funkcjonariusz Ochrony Państwa, po wizycie premiera w Rzeszowie, relaksował się w jednym z nocnych klubów w mieście. Przy barze funkcjonariusz wyciągnął pistolet. Później, po przebadaniu przez policję, okazało się, że był pijany.

Do Rzeszowa premier Mateusz Morawiecki przyjechał 25 czerwca, tuż przed wyborczą niedzielą. Wizyta miała związek z kampanią obecnego prezydenta Andrzeja Dudy. W tej wizycie, jak w każdej innej, premierowi towarzyszyła obstawa funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Po wyjeździe premiera Morawieckiego z Rzeszowa, w mieście pozostała część funkcjonariuszy.

- Po spotkaniu Morawieckiego ze społecznością rzeszowską poszli w bal — twierdzi Zbigniew Stonoga, obecnie vloger (publikuje wideobloga w Internecie), tropiciel afer, wcześniej bez efektu próbujący swoich sił w polityce.

Na YouTubie zamieścił film o zajściach w nocnym klubie w Rzeszowie. Głównym bohaterem wideo jest funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa. Nagranie pochodzi z dwóch kamer z monitoringu zainstalowanego w klubie. Pierwsze wykonano 26 czerwca, tuż po północy. Widać na nim, jak siedzący przy barze mężczyzna, mający początkowo kłopoty z siedzeniem na miejscu, wyciąga pistolet. Według Stonogi ochrona klubu spacyfikowała funkcjonariusza SOP i wezwała policję.

- Potwierdzam, że doszło do interwencji policji wobec funkcjonariusza Służby Ochrony Państwa. Mężczyzna był nietrzeźwy, miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Odebrano mu broń. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień

- mówi nadkom. Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

- Przez komendanta SOP zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Do czasu jego zakończenia wstrzymujemy się z komentowaniem sprawy - mówi z kolei Nowinom ppłk Bogusław Piórkowski, rzecznik komendanta Służby Ochrony Państwa.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszów.


ZOBACZ TEŻ: Obok ich domu przechodziła pokojowa demonstracja. Do jej uczestników machali pistoletami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Członek ochrony premiera Mateusza Morawieckiego po pijaku wyjął służbowy pistolet w klubie nocnym w Rzeszowie - Nowiny

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

I
Igor

A gdzie afera podsłuchowa jakaś, taśmy prawy nagrane po raz kolejny na to urządzonko...

https://www.spyshop.pl/cyfrowy-dyktafon-kieszonkowy-mvr-100-vox-z-trybem-aktywacji-dzwiekiem-1165.html

M
Marek Kasprzyk

Stonoga siedzi to fejk

z
zzz
5 lipca, 10:20, czas:

podsumowując - prawo i sprawiedliwość...

5 lipca, 11:57, Rzeszowiak:

Podsumowując - PO-za podejrzeniami.PO-patrz knajpa u Sowy.

a przecież miało być prawiej i sprawiedliwiej... to że nikt ich w żadnej sowie nie podsłuchał, może wynikać z faktu, że jedzą kartofle u kartofla... no i sam sobie podsłuchu nie założy...

G
Gość

Prawdziwe asy służą w tym SOPie. Jak nie skasują auta, to wyma[wulgaryzm]ą po pijaku bronią w klubie. A pamięta ktoś jeszcze, jak w zeszłym roku gwiazdor z SOPu na delegacji we Wrocławiu pod klubem na oczach policjantów wciągnął kreskę kokainy? :)

Wróć na i.pl Portal i.pl