Czesław Michniewicz zdradził, gdzie chciałby pracować w przyszłości

KK
Adam Jankowski
Czesław Michniewicz w warszawskiej Legii zakotwiczył rok temu. Praca w klubie ze stolicy nie jest jednak szczytem marzeń 51-latka. W rozmowie z portalem Rsport.ria.ru wyznał, że chciałby pracować w lidze rosyjskiej.

Czesław Michniewicz: W Europie bez presji

Sytuacja Legii w polskiej ekstraklasie jest krytyczna. W poprzednim sezonie stołeczny zespół zdobył mistrzostwo kończąc rozgrywki z czterema porażkami na koncie. W obecnym przegrał już pięć meczów i w tabeli znajduje się tuż nad strefą spadkową. Zupełnie inaczej legioniści prezentują się w Lidze Europy. Po dwóch seriach gier mistrz Polski ma komplet punktów. Mimo to posada Czesława Michniewicza staje się coraz bardziej gorąca.

Dla Michniewicza kluczowy będzie najbliższy ligowy mecz przeciwko Lechowi Poznań. Zwycięstwo pozwoli szkoleniowcowi złapać oddech. Porażka może oznaczać jego koniec w klubie z Łazienkowskiej.

Szkoleniowiec przerwę reprezentacyjną spożytkował m.in. na obszerny wywiad z rosyjskim portalem Rsport.ria.ru. 51-latek przedstawił, w czym tkwią problemy z ligowymi występami. - Dla rywali w Polsce, przyjazd Legii oznacza jedno - zaprezentują swój najlepszy futbol. My musimy wyjść na boisko po meczach ze Spartakiem i Leicester. To jest bardzo trudne - zaznaczył.

- Drużyna pozostawia wiele energii i emocji w Lidze Europy, gdzie trzeba dużo i szybko biegać. Pojawiają się problemy, w kolejnym spotkaniu w lidze brakuje dynamiki, celnych podań. W Europie nie ma na nas presji, więc pokazujemy wszystko, co możemy - dodał.

Jasny cel: rosyjska ekstraklasa

Michniewicz przedstawił również swoje plany na przyszłość. Wyjawił, że chciałby zostać trenerem klubu z rosyjskiej ekstraklasy. Zdradził, że w 2007 roku dostał propozycję pracy za wschodnią granicą. - Mogłem trafić do Rosji w 2007 roku. Chciano mnie w Tereku, dzisiaj Achmacie Groznym. Miałem 37 lat, zdobyłem wtedy mistrzostwo Polski z Zagłębiem Lubin. Mój agent był z nimi w kontakcie, ale gdy miałem lecieć na spotkanie, wystąpił problem z wizą. Oczywiście, bardzo chcę pracować w lidze rosyjskiej. Rozumiem i mówię w języku rosyjskim. Rozumiem ludzi, którzy tam mieszkają. Co roku miesiąc wakacji spędzałem u dziadka, który mieszkał na Białorusi - wspomniał szkoleniowiec.

Niedawno do Warszawy na mecz z Leicester City przyleciał Stanisław Czerczesow. Jaki był cel tej wizyty? - Stanisław powiedział mi, że przyjechał na zaproszenie prezesa i nie ma zamiaru mnie zastępować. Ja mu wierzę. Rozmawialiśmy po meczu w bazie, a potem grillowaliśmy z przyjaciółmi. Wiem, że Czerczesow na razie nie chce pracować w klubie. Spędził przecież wiele lat w kadrze narodowej i chciałby dalej trenować jakąś reprezentację - powiedział Michniewicz.

źródło: Rsport.ria.ru

EKSTRAKLASA w GOL24

Czy jest ktoś w stanie przebić transfer Messiego do PSG? Albo setki milionów wydawane przez Manchester City? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. To Newcastle United - nowa siła Premier League, budowana po części na potrzeby ocieplenia wizerunku Arabii Saudyjskiej. Wczoraj w posiadanie Newcastle wszedł bowiem saudyjski fundusz inwestycyjny, powiązany z księciem Mohammedem bin Salmanem. Spekuluje się, że za transakcję zapłacono nawet 300 mln funtów. Co to oznacza w praktyce? Bez wątpienia budowę giganta na wzór katarskiego PSG czy City opłacanego przez szejków z Abu Zabi. Saudyjczycy wpompują gigantyczne kwoty, żeby doszlusować do czołówki. Niewykluczone, że sezon ze "Srokami" dokończy nie trener Steve Bruce, lecz Antonio Conte, mistrz Włoch z Interem Mediolan.Na razie Newcastle musi... bronić się przed spadkiem. Po siedmiu kolejkach zajmuje przedostatnie miejsce z dorobkiem trzech punktów. To czterokrotny mistrz Anglii. Ostatni raz po tytuł udało się jednak sięgnąć w 1927 roku. Zobaczcie, jak przejęcie Newcastle przez Saudyjczyków komentują internauci.

Newcastle może wszystko! Jak będzie wyglądać skład? MEMY po ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24