Aktualizacja wtorek, 24 lipca
Chłopiec we wtorek przed południem wciąż nie odzyskał przytomności. Do wypadku doszło w poniedziałek po godz. 17. Ustaliliśmy szczegóły tragicznego zdarzenia.
- Dwójka dzieci, 7 i 9-latek bawiła się na terenie posesji, w bezpośredniej bliskości domu - mówi podinspektor Artur Porożyński, oficer prasowy komendy Powiatowej Policji w Chojnicach. - Nie był to teren budowy, ani żadne wykopy. Chłopcy wpadli na pomysł, aby wykopać w ziemi kryjówkę. To piaszczysty, typowo leśny grunt, kopać w nim jest łatwo. Chłopcy wykopali 50-60 centymetrowy dół. Potem młodszy zaczął drążyć w bok dołu, ziemia się osunęła i go przysypała. Drugi chłopiec natychmiast zaalarmował rodziców, została wezwana pomoc.
Policja prowadzi czynności mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności zdarzenia, ale wszystko wskazuje na to że był to nieszczęśliwy wypadek.
Poniedziałek, 23 lipca
Jak poinformowała Radio Gdańsk dyrektor placówki Małgorzata Bartoszewska-Dogan, 7-latek leży na oddziale intensywnej terapii. Na razie nie odzyskał przytomności, jego stan jest jednak stabilny.
Do wypadku doszło około godziny 17. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dwaj chłopcy bawili się na prywatnej posesji w Czersku. W dole o głębokości około 70 cm, próbowali wydrążyć tunel. W pewnym momencie ziemia się osunęła i przygniotła jednego z nich. Drugi natychmiast zaalarmował dorosłych.
Przybyłe na miejsce służby ratownicze w kilkanaście sekund wydobyły 7-latka. Chłopiec nie dawał oznak życia. Jeszcze przed przylotem śmigłowca, dziecku udało się przywrócić czynności życiowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?