1/7
PKO Ekstraklasa. W niedzielę wzrok skierujemy na...
fot. Adam Jankowski/Adam Jastrzębowski

PKO Ekstraklasa. W niedzielę wzrok skierujemy na Łazienkowską. Legia Warszawa jako mistrz będący dopiero na piętnastym miejscu zagra z Lechem Poznań, który jako lider jest na dobrej drodze, by tytuł zdobyć. Sprawdziliśmy, czego (i kogo) oba drużyny mogą sobie pozazdrościć przed najbliższym meczem.

2/7
W Lechu nie ma mowy o zmianie trenera. Ewentualna porażka w...
fot. Robert Woźniak

Legia zazdrości Lechowi komfortu pracy

W Lechu nie ma mowy o zmianie trenera. Ewentualna porażka w Warszawie nic w tej kwestii nie zmieni. Presja na wynik istnieje przede wszystkim po stronie gospodarzy, którym czołówka strasznie odjechała.

Legia ma dużą stratę w lidze i na tym etapie więcej porażek niż w całym zeszłym sezonie (!). A w perspektywie jeszcze czwartkowy mecz z Napoli, którego odpuścić nie sposób. Jak to wszystko pogodzić, żeby nie dać plamy?

- Idąc na konferencję mówiłem, że przypomina mi się piosenka z filmu Poranek Kojota – „Ta ostatnia niedziela” (śmiech). Oczywiście pół żartem, pół serio - wyznał na konferencji trener Czesław Michniewicz.

3/7
W pewnym sensie przez przerwę w rozgrywkach siły się...
fot. Przemysław Świderski

Lech zazdrości Legii... regeneracji

W pewnym sensie przez przerwę w rozgrywkach siły się wyrównały. Gdyby Legia zagrała z Lechem po serii meczów to kto wie, jak wytrzymałaby intensywność jego gry (czytaj: jak wielki miałaby problem).

Po 1:3 z Lechią w Gdańsku trener Michniewicz uczciwie stwierdził, że na treningu poprzedzającym mecz widział ciężkie nogi u piłkarzy. W niedzielę taki argument odpadnie. Legia miała wystarczająco dużo czasu, by odbudować formę fizyczną.

Podczas przerwy Lech rozegrał zamknięty sparing z ŁKS Łódź, a Legia na treningu zagrała przeciw młodzieży z CLJ.

4/7
Legia wypoczęła, ale to Lech jest na fali. Pomijając wypadek...
fot. Robert Wozniak

Legia zazdrości Lechowi formy

Legia wypoczęła, ale to Lech jest na fali. Pomijając wypadek przy pracy w Białymstoku, imponuje formą i sposobem gry. To obok Lechii najczęściej chwalony zespół we wrześniu czy na początku października.

W ostatnim czasie Kolejorz potrafił rozbić Śląsk Wrocław (4:0) czy Wisłę Kraków (5:0). Nieźle wypadł też na tle Rakowa Częstochowa (2:2), który zdobył przecież Łazienkowską.

Legia na krajowym podwórku przegrała m.in. z Lechią Gdańsk (1:3) czy Rakowem Częstochowa (2:3).

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Trener Lecha: Skazywani już na spadek piłkarze ŁKS odzyskali pewność siebie

Trener Lecha: Skazywani już na spadek piłkarze ŁKS odzyskali pewność siebie

Niesamowita seria Bayeru Leverkusen trwa dalej. Łukasz Fabiański mógł ich zatrzymać

Niesamowita seria Bayeru Leverkusen trwa dalej. Łukasz Fabiański mógł ich zatrzymać

W jakim składzie Arka zagra z Wisłą? Dylematy trenera Łobodzińskiego

W jakim składzie Arka zagra z Wisłą? Dylematy trenera Łobodzińskiego

Zobacz również

TOP 5 frekwencji w tym sezonie Ekstraklasy. Mecz Ruch - Widzew przebije wszystko!

TOP 5 frekwencji w tym sezonie Ekstraklasy. Mecz Ruch - Widzew przebije wszystko!

W niedzielę przy al. Unii. ŁKS musi poprawić  statystyki z Lechem Poznań

W niedzielę przy al. Unii. ŁKS musi poprawić statystyki z Lechem Poznań