Czas wyborów. Kim Michał Probierz zaskoczy nas w reprezentacji Polski? Marchwiński, Helik, Piotrowski, Łęgowski, może... Peda

Michał Probierz rozpoczął pracę 20 września. Nieformalne działania podejmował już kilka dni wcześniej, gdy kompletował choćby swój sztab. Wtedy też podczas negocjacji z Cezarym Kuleszą ujawnił mu autorski skład i listę powołanych, których wziąłby na październikowe zgrupowanie. Prezes PZPN potwierdził ten fakt, ale nie podał żadnych szczegółów.

Przez ostatnie dwa tygodnie Probierz wraz ze swoimi asystentami jeździł po Polsce i Europie, żeby obejrzeć w akcji około 50 zawodników z szerokiej listy powołanych, którą zawczasu musiał wysłać do FIFA . W czwartek zawęzi to grono do maksymalnie 25 nazwisk. Czemu akurat w ten dzień? Bo - odpukać - kandydaci występujący w Lidze Europy i Lidze Konferencji mogą jeszcze złapać kontuzje. Parę dni temu w ten sposób nieomal wypisał się z kadry Bartosz Bereszyński, którego uraz odniesiony w spotkaniu Serie A na szczęście nie okazał się tak poważny, jak wyglądało to z murawy.

Kogo więc powoła Probierz? Ważny trop to... ogłoszone zagraniczne powołania do kadry U-21. Adam Majewski jako jego następca nie wybrał m.in. Mateusza Łęgowskiego (Salernitana), Kacpra Kozłowskiego (Vittesse) czy Patryka Pedy (SPAL) z włoskiego trzecioligowca.

Z drugiej strony Probierz zadeklarował też, że nie osłabi młodzieżówki: - Nie wezmę nikogo, jeśli będę wiedział, że nie zagra. Na pewno nie zrobimy czegoś takiego, że osłabimy drużynę, żeby populistycznie zadziałać i wziąć trzech-czterech z U-21. Nie o to chodzi - zaznaczył selekcjoner w rozmowie z "Prawdą Futbolu".

Kadra reprezentacji zostanie odświeżona, ale nie wywrócona do góry nogami. Potencjalnie przynajmniej kilku ligowców znajdzie w niej miejsce. Probierz obserwował z trybun w Poznaniu ofensywnego pomocnika Lecha, Filipa Marchwińskiego. Niemal pewne wydają się zaproszenia dla wahadłowego Pawła Wszołka i środkowego pomocnika Bartosza Slisza z Legii Warszawa, skoro "basta!" powiedział już Grzegorz Krychowiak.

Trudno orzec, kto jeszcze miałby znaleźć się z polskiej ligi w seniorskiej reprezentacji. Być może z niektórych młodych piłkarzy Probierz zrezygnuje, żeby nie osłabiać na siłę młodzieżówki walczącej o awans na Euro, z którą we wrześniu udanie (dwa zwycięstwa) rozpoczął eliminacje. W U-21 mógłby na przykład zostać środkowy pomocnik Michał Rakoczy z Cracovii.

Możliwe, że u Probierza zyska Paweł Dawidowicz, podstawowy stoper włoskiego Hellasu Werona, który ostatnie zgrupowanie gotów był opuścić, gdy dowiedział się, że Fernando Santos wysyła go na trybuny. Problem z "Hienką" polega jednak na tym, że z powodu kontuzji nie dokończył meczu z Torino. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest jego uraz.

Zdrowy i zwarty jest za to Mateusz Łęgowski z Salernitany prowadzonej przez dobrze nam znanego Paulo Sousę. W wysoko przegranym meczu z Interem Mediolan nasz rodak trafił do siatki. Jego radość zmąciła decyzja o odgwizdaniu spalonego.

Niewykluczone, że Probierz zaprosi do reprezentacji Jakuba Piotrowskiego z bułgarskiego Łudogorca Razgrad, do którego poleciał osobiście w niedzielę. To piłkarz środka pola, znany szerzej w Polsce z występów dla Pogoni Szczecin. Dziś ma 25 lat i za sobą dublety z Astaną i Spartakiem Trnawa w europejskich pucharach. W weekend na oczach selekcjonera asystował przeciw Lewskiemu Sofia.

Możliwe, że szansę w środku pola dostanie także Łukasz Łakomy - były piłkarz Zagłębia Lubin, a od niedawna gracz szwajcarskiego Young Boys Berno. Nie da się wykluczyć także powołania dla ulubieńca Probierza w Cracovii, stopera Michała Helika, który gra na zapleczu angielskiej Premier League dla Huddersfield.

Potencjalnie z U-21 do seniorskiej kadry mogą oprócz Marchwińskiego "awansować" wspomniani Kacper Kozłowski z holenderskiego Vittese czy Patryk Peda z włoskiego SPAL.

Więcej o REPREZENTACJA - newsy, wyniki, terminarze, tabele