Czarny wtorek Polaków w Lidze Mistrzów. Błędy Glika i Krychowiaka, na plus tylko... Szymon Marciniak

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Kamil Glik
Kamil Glik VALERY HACHE/AFP/East News
To nie był polski wtorek. Glik nie może wygrać meczu od czterech miesięcy. Krychowiak popełnił kosztowny błąd. Piszczek przegrał, Zieliński wszedł w końcówce, a Milik grzał ławę. Powody do zadowolenia może mieć tylko sędzia Szymon Marciniak.

Bohdan Łazuka nie lubił poniedziałku, Kamil Glik to samo może powiedzieć o wtorku. Mecz Ligi Mistrzów z Club Brugge był dla niego koszmarem. Polak popełnił dwa błędy, które mocno ułatwiły Belgom zdobycie bramek. „France Football” i „L’Equipe” wystawiły mu „dwójki” (w skali 1-6), najgorsze obok drugiego stopera Monaco Jemersona oceny wśród piłkarzy przebywających na boisku. Klub z Lazurowego Wybrzeża przegrał 0:4 i stracił szansę na awans do fazy pucharowej LM. Dla drużyny Thierry’ego Henry’ego było to już 15. spotkanie z rzędu bez zwycięstwa. Glik dodatkowo do tej serii może doliczyć sobie cztery mecze reprezentacji Polski. Ostatnio z wygranej 30-latek cieszył się... 11 sierpnia.

Mało? Polak kwadrans przed zakończeniem spotkania po wybiciu piłki złapał się za pachwinę i poprosił o zmianę. Nie wiadomo jeszcze jak poważny jest uraz, Jerzy Brzęczek na mecze z Czechami (15 listopada w Gdańsku) i Portugalią (20 listopada w Guimaraes) dodatkowo powołał jednak Thiago Cionka.

>> ARSENE WENGER: JA W MILANIE? TO FAKE NEWS <<

Na dodatek we wtorek do aresztu trafił też... szef Glika, Dmitrij Rybołowlew. Właściciel AS Monaco jest podejrzany o płatną protekcję i wykorzystywanie znajomości wśród najwyższych urzędników państwowych Księstwa w sporze ze szwajcarskim handlarzem dzieł sztuki. Ten ostatni po konflikcie z rosyjskim miliarderem został aresztowany i postawiony przed sądem.

Niewiele lepiej wiodło się pozostałym Polakom, których kluby grały we wtorkowych meczach Champions League. Maciej Rybus wrócił do treningów i poleciał z Lokomotiwem Moskwa do Porto, nie znalazł się jednak nawet w kadrze meczowej. Od pierwszej minuty zagrał Grzegorz Krychowiak - tym razem nie jako stoper, a w środku pomocy. Powrót na pozycję, na której występował w ostatnich latach najczęściej, nie posłużył jednak 57-krotnemu reprezentantowi Polski. Już w drugiej minucie przysnął we własnym polu karnym, a wykorzystał to Hector Herrera. Po szybko straconej bramce mistrzowie Rosji się już nie podnieśli. Przegrali 1:4 i z kompletem porażek zamykają tabelę grupy D.

Łukasz Piszczek powrócił do gry po kontuzji i w Madrycie zagrał swój 44. mecz w Lidze Mistrzów. Wyrównał tym samym rekord Borussii, który dzierży teraz wspólnie ze Stefanem Reuterem. O spotkaniu z Atletico wolałby jednak szybko zapomnieć. Hiszpanie wzięli rewanż za porażkę czterema bramkami w Dortmundzie i wygrali 2:0. Wynik mógł być jeszcze wyższy, bo Borussia na boisko nie istniała, nie oddała nawet jednego celnego strzału na bramkę rywali. Występ Polaka według „Bilda” i serwisu sport.de zasłużył na „5”, czyli drugą najgorszą notę w niemieckiej skali.

>> TO BĘDZIE NAJPIĘKNIEJSZA WALKA W HISTORII MMA? DWIE ZAWODNICZKI, KTÓRYM URODY ZAZDROSZCZĄ RING GIRLS [ZDJĘCIA] <<

Honor biało-czerwonych uratował remis Napoli z PSG (1:1), dzięki któremu drużyna Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika nadal ma spore szanse na awans. Po czterech kolejkach Włosi mają sześć punktów i pozostały im mecze z Crveną Zvezdą u siebie oraz Liverpoolem na wyjeździe. Sensacyjna wygrana Serbów z The Reds (2:0) mocno skomplikowała sytuację w grupie. Drużyna Jurgena Kloppa również ma sześć punktów, PSG pięć, a Zvezda cztery.

Szkoda tylko, że Polacy w sukcesie Napoli mieli niewielki udział. Zieliński wszedł na ostatnie 20 minut, a Milik cały mecz spędził na ławce.

Jedynym z naszych rodaków, który pokazał się we wtorkowych meczach LM z dobrej strony był Szymon Marciniak, który sędziował hitowe spotkanie Interu z Barceloną. Drużyny podzieliły się punktami (1:1), a arbitra z Płocka wysoko oceniła „La Gazzetta dello Sport”. „Polak gwizdał rzadko, pozwolił zawodnikom grać w piłkę. Marciniak popełnił tylko jeden błąd, nie dyktując rzutu wolnego za faul na Matteo Politano w okolicy pola karnego” - chwali go włoska gazeta.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Jerzy Brzęczek: Szkoda, że Łukasz Piszczek zrezygnował z kadry, ale liczyłem się z tą decyzją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl